Wzmacniacz lampowy RS
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Wzmacniacz lampowy RS
Na kanale youtubowym "Reduktor Szumu" pojawił się projekt wzmacniacza lampowego w wersji do samodzielnego montażu.
Jego budowę omówiono w odcinkach:
Oczywiście przed oceną wypadałoby sprzętu posłuchać ( ), ale chciałbym zapytać osoby zorientowane w technologicznych niuansach budowy tego typu urządzeń- hit czy kit?
Jego budowę omówiono w odcinkach:
Oczywiście przed oceną wypadałoby sprzętu posłuchać ( ), ale chciałbym zapytać osoby zorientowane w technologicznych niuansach budowy tego typu urządzeń- hit czy kit?
- Merrick
- Posty: 2385
- Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
- Gramofon: Thorens TD-160 Super
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy RS
No właśnie. Też mnie to intryguje
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
- chudy_b
- Posty: 4028
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Co do jakości projektu się nie wypowiem. Z pewnością wygląda schludnie w przeciwieństwie do chińskich kitów. Wydaje się że załączone elementy też są porządne. Myślę czy by sobie tego nie poskładać.
- darkman
- Posty: 16034
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Wygląda dość fajnie. Mam podobną konstrukcję w układzie SE na PCL 82 od MISSE w domu, moc jakoś w przedziale 3-5W. Bardzo przyjemna w odbiorze (opisany na forum w dziale giełdy).
BTW, mam 'ta książka' I też polecam kolegom zainteresowanym konstrukcjami lampowymi. (tzw)Wszystko fajnie opisane, a przede wszystkim pojęcia podstawowe i topologia działania układów. Będzie wiadomo o czym się mówi (bo najczęściej czytane wypowiedzi u nas to jakże nośne :nie lubię/lubię lampy).
Fajna pozycja to również "Lampy elektronowe".
BTW, mam 'ta książka' I też polecam kolegom zainteresowanym konstrukcjami lampowymi. (tzw)Wszystko fajnie opisane, a przede wszystkim pojęcia podstawowe i topologia działania układów. Będzie wiadomo o czym się mówi (bo najczęściej czytane wypowiedzi u nas to jakże nośne :nie lubię/lubię lampy).
Fajna pozycja to również "Lampy elektronowe".
- BlackDevil
- Posty: 658
- Rejestracja: 12 gru 2017, 19:48
- Gramofon: S600
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Tak książki są bardzo ok sam z nich korzystam ,natomiast konstrukcja samego kitu dość standardowa jak z resztą wszystkie tego typu .
Byłem zdziwiony tą regulacją tonów normalnie się jej nie stosuje powinien być Direct , lecz wyjaśnienie jest proste kit sprzedawany jest bez traf wyjściowych a to one jako element końcowy są drugim najważniejszym elementem wzmacniacza regulacją tonów zamaskujemy niedoskonałość konstrukcji tu dzież elementów w niej użytych . Nie zmienia to faktu , że jest to fajny kit dla początkującego konstruktora diy no i cena też ok.
Byłem zdziwiony tą regulacją tonów normalnie się jej nie stosuje powinien być Direct , lecz wyjaśnienie jest proste kit sprzedawany jest bez traf wyjściowych a to one jako element końcowy są drugim najważniejszym elementem wzmacniacza regulacją tonów zamaskujemy niedoskonałość konstrukcji tu dzież elementów w niej użytych . Nie zmienia to faktu , że jest to fajny kit dla początkującego konstruktora diy no i cena też ok.
- darkman
- Posty: 16034
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Ano. Społeczeństwo lubi widzieć gałkologię tudzież przyciskologię. Podnosi to pozornie wartość mniemanologiczną projektu. Sam potencjometr Vol wygląda zbyt skromnie.
Regulację tonów można wszak pominąć.
Co do standaryzacji to należy ją uznać za pozytyw. Zdecydowana większość układów na rynku to rozwiązania znane od dawna i te właśnie cieszą się największym powodzeniem u amatorów DIY.
Osobiście współczesnych konstrukcji na wskroś autorskich, jakoś nie spotkałem. Na ogół to rozwiązania pewnego układu w których chodzi o coś innego. Właśnie o poprawne rozwiązanie. I fajnie. Świetne hobby.
Regulację tonów można wszak pominąć.
Co do standaryzacji to należy ją uznać za pozytyw. Zdecydowana większość układów na rynku to rozwiązania znane od dawna i te właśnie cieszą się największym powodzeniem u amatorów DIY.
Osobiście współczesnych konstrukcji na wskroś autorskich, jakoś nie spotkałem. Na ogół to rozwiązania pewnego układu w których chodzi o coś innego. Właśnie o poprawne rozwiązanie. I fajnie. Świetne hobby.
- BlackDevil
- Posty: 658
- Rejestracja: 12 gru 2017, 19:48
- Gramofon: S600
Re: Wzmacniacz lampowy RS
100% zgodności trzeba jeszcze namotać trafo i projekt nie będzie ustępował jakością brzmienia od konstrukcji za kilka tyś PLN.
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Wzmacniacz lampowy RS
No właśnie nie bardzo. Ten układ tłumi sygnał o jakieś 20dB. Więc żeby nie przesterować końcówki, trzeba by zastosować dzielnik napięcia między stopniami, co poniekąd nie ma sensu. Alternatywnie, można obejść pierwszy stopień pre z korektą tonów, ale wtedy może być problem z wysterowaniem końcówki, i rodzą się jeszcze inne problemy, bo się faza obróci.
Sam projekt fajny. Muszę obejrzeć drugi odcinek.
- darkman
- Posty: 16034
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Drugi już komercyjny w zasadzie o produkcie, ale warto w sumie.
No tak myślałem, że chyba wystąpią problemy do rozwiązania przy pominięciu. Poprawianie skończonego. Nie ma to zatem sensu, ale też mnie zawsze zaskakuje kombinowanie z regulacją tonów miast pójścia wyżej i prościej czyli direct, ot co.
Oczywiście to gotowy kit projekt do złożenia i nie ma co kombinować.
Hm.. gdyby to była flaszka, to by się wbiło korek na max i po sprawie
No tak myślałem, że chyba wystąpią problemy do rozwiązania przy pominięciu. Poprawianie skończonego. Nie ma to zatem sensu, ale też mnie zawsze zaskakuje kombinowanie z regulacją tonów miast pójścia wyżej i prościej czyli direct, ot co.
Oczywiście to gotowy kit projekt do złożenia i nie ma co kombinować.
Hm.. gdyby to była flaszka, to by się wbiło korek na max i po sprawie
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Ja się w swoim dziadku borykałem z sekcją korekty tonów, chciałem ją pominąć na różne sposoby. Ostatecznie stanęło na tym, że najpierw zamodelowałem całość w komputerze z nieco innymi wartościami elementów, a następnie już metodą eksperymentów doszedłem do płaskiego przebiegu wzmocnienia dla pokręteł w położeniu zerowym.
Problemy z takimi układami zaczynają się w momencie kiedy potencjometry mają pewien rozrzut wartości w ramach swojej tolerancji, i do tego przebieg logarytmiczny odbiegający od idealnego. Wtedy zaczynają się dziać cuda i tylko ręczne dobieranie elementów jest w stanie wyprostować sytuację.
Problemy z takimi układami zaczynają się w momencie kiedy potencjometry mają pewien rozrzut wartości w ramach swojej tolerancji, i do tego przebieg logarytmiczny odbiegający od idealnego. Wtedy zaczynają się dziać cuda i tylko ręczne dobieranie elementów jest w stanie wyprostować sytuację.
- darkman
- Posty: 16034
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Finalnie, rozwiązałeś problem czy zostawiłeś na oryginał?
Mam problem podobnej natury, bo okropnie chciałem skompilować sobie Dynaco ST-70 na oryginalnych elementach (choć nowych i współczesnych), jednak trafa głośnikowe w oryginale są po $190 szt., a gdzie reszta? No i trochę mnie to zastopowało w zapędach. Jeszcze rozważałem nawinięcie tych trafo lub zamówienie gotowych o potrzebnych parametrach, ale to już nie bedzie otyginał tylko tzw. 'ST-70 nadwislańskie', a tego chciałem właśnie uniknąć. dodatkowo jeszcze zdobycie oryginalnej siatki osłonowej (brzydak jak noc) graniczy z cudem. Czasem zbyt wiele kombinacji nie ma sensu.
Choć nawet znalazłem producenta płytki ST-70 gdzieś w Serbii.. czyli bez konieczności ciągnięcia z US.
Eh.. kiedyś wrócę do tego projektu. Zapewne, bo żal mi czasu i trudu jaki poświęciłem na rozkminienie zagadnienia.
Mam problem podobnej natury, bo okropnie chciałem skompilować sobie Dynaco ST-70 na oryginalnych elementach (choć nowych i współczesnych), jednak trafa głośnikowe w oryginale są po $190 szt., a gdzie reszta? No i trochę mnie to zastopowało w zapędach. Jeszcze rozważałem nawinięcie tych trafo lub zamówienie gotowych o potrzebnych parametrach, ale to już nie bedzie otyginał tylko tzw. 'ST-70 nadwislańskie', a tego chciałem właśnie uniknąć. dodatkowo jeszcze zdobycie oryginalnej siatki osłonowej (brzydak jak noc) graniczy z cudem. Czasem zbyt wiele kombinacji nie ma sensu.
Choć nawet znalazłem producenta płytki ST-70 gdzieś w Serbii.. czyli bez konieczności ciągnięcia z US.
Eh.. kiedyś wrócę do tego projektu. Zapewne, bo żal mi czasu i trudu jaki poświęciłem na rozkminienie zagadnienia.
- dmgary
- Posty: 19
- Rejestracja: 23 kwie 2021, 08:44
- Gramofon: Technics SL-Q202
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Wykopię stary temat...
Wzmacniacz został zmodyfikowany przez autora, jest teraz wersja MkII.(po lifcie )
https://www.youtube.com/watch?v=OftAxOn5GSY
Od przyszłego tygodnia powinny być osiągalne kit'y.
Zastanawiam się czy nie poskładać tego wzmacniacza, bardzo mnie ciekawi jak to brzmi.
Wzmacniacz został zmodyfikowany przez autora, jest teraz wersja MkII.(po lifcie )
https://www.youtube.com/watch?v=OftAxOn5GSY
Od przyszłego tygodnia powinny być osiągalne kit'y.
Zastanawiam się czy nie poskładać tego wzmacniacza, bardzo mnie ciekawi jak to brzmi.
"Słuchanie muzyki z płyt winylowych wymaga pewnej uwagi, zatrzymania się na chwilę, celebracji."
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
- kraf101
- Posty: 293
- Rejestracja: 24 lis 2020, 20:40
Re: Wzmacniacz lampowy RS
Jak masz na zbyciu 1,5-2k monet, to brzmi bardzo ładnie, a prezentuje się jeszcze ładniej i warto.
I Jeszcze dodam, że różne lampy bardzo różnie i słyszalnie grają, więc nie wiem czy kupienie od razu najlepszych(najdroższych) nie będzie rozwiązaniem sumarycznie najtańszym (ew. kupienie dwóch kompletów typu "naj", dla posłuchania różnicy).