syko pisze: ↑31 lip 2021, 09:20
krolix pisze: ↑30 lip 2021, 23:34
W dyskusji widzę pomieszanie z poplątaniem.
A sprawa jest prosta:
1. sklep musi przyjąć reklamację wadliwego towaru (to jest ten przypadek)
2. odpakowanej płyty nie można zwrócić i nie zmienia tu nic fakt zakupu przez internet.
Przy okazji - zdarza się, że w sklepach typu MM zwracane płyty, nawet wadliwe, są ponownie foliowane i wystawiane na sprzedaż. Można rozpoznać, że to zafoliowanie jest inne od fabrycznego.
Tylko że zanim nie rozpakujemy płyty to nie mamy możliwości stwierdzić czy wszystko jest z nią w porządku.
Swoją drogą kto kupuje płyty w MM?
O tym jest właśnie mowa - płyta okazała się wadliwa i można ją reklamować. Nie działa tu zasada, że kupiłem sobie płytę przez internet, zdjąłem folię i rozmyśliłem się więc ją zwracam. Oczywiście sprzedawca ma prawo zareagować inaczej, ale to już zależy tylko od jego woli.
Nie rozumiem też co złego jest w kupowaniu płyt w Media Markt? To są dokładnie takie same płyty jak w innych sklepach, gdzie sprzedaje się nowe krążki, tylko wybór jest zdecydowanie mniejszy. A szkoda, bo był czas kiedy MM miał w ofercie znacznie więcej tytułów i potrafił zaskoczyć (prawda, że rzadko) wydawnictwem niszowym. Ceny najczęściej są podobne do tych w sklepach labeli, biorąc pod uwagę koszty przesyłki bywa, że wychodzi taniej i brak stresu, że okładka przyjdzie uszkodzona.
Piszę to wszystko ja, człowiek, który siedzi głównie w niszy i sprowadza zdecydowaną większość płyt z małych wytwórni i takichże sklepów i dystrybucji.
----------------------------------------
A jak takie niefabryczne foliowanie mozna poznac?
Od razu czuć, że to inny rodzaj folii, nie przywiera ona tak dokładnie do okładki jak fabryczna, brakuje hype stickerów itd.