Black metal

[Arkadyo]

Słyszeć o kims a go słuchac to dwie różne bajki. Jasne, ze scena bm w skandynawii jest obecna nawet poza podziemiem ale trzeba pamietać, że liczba słuchaczy diskopolo w Polsce oceniania jest na 11 milionów ludzi. Niewielkie znaczenie ma w jaki sposób oni swój afekt przejawiają ale jakby nie patrzeć jest to prawie połowa całkowitej ludności Skandynawii...
Zapewne slayer ma więcej fanów na świecie niż liczba mieszkańców Skandynawii, o metalice nawet nie wspomnę ale poza tymi dwiema amerykańskimi potęgami będzie kruchutko.

[azael]

Do forumowiczów znających Dragon od lat 80. możecie doliczyć też mnie, jest więc nas tu trzech

To MY... stare dziady

[Arkadyo]

No dobra stare dziady a co powiecie na coś takiego?

[azael]

Że też mam
A co gorsze... uczestniczyłem... JPDL

[Arkadyo]

Heh ja na tej nie byłem. Pierwszy raz pojechałem na kolejną - tą taką jednodniową z kreatorem na topie i z łysolami w przejściu podziemnym.

[azael]

W ówczesnym czasie łysole z okazji metalowej imprezy w spodku zawsze czekali pod rondem, dlatego zawsze przebiegaliśmy ulicę dla bezpieczeństwa. A niebezpieczeństwa lawirując pomiędzy samochodami. No i przejście pod rondem wyglądało wtedy całkiem inaczej niż teraz.
Nawet nie spodziewałem się, że takie rzeczy się mi przypomną.

[Felix1988]

No dobra stare dziady a co powiecie na coś takiego?

Powiemy, że fajnie, mamy, pamiętamy, ale mało w tym blacku, więc trochę odbiegamy od tematu
Holy Death - Triumph Of Evil?

[Felix1988]

Najpierw tegoroczna nowość z trzema utworami na 12", później całość tego demo 1997 z kasety: Holy Death - Evil? a.k.a. Evil. Konkret

[PhantomLord]

Ostatnio nabyłem taki krążek. Z daleka słychać, że brzmienie wykute w Finlandii, powiedziałbym, że nawet nutki Havukruunu można tu i ówdzie usłyszeć. Także polecam, choć na uwagę zasługuje fakt, że przy wersji na winylu ktoś się chyba oparł o suwak z wysokimi tonami i pojechał w górę . Po uszach tnie, jak diabli (pun intended ).

Goats of Doom - Rukous (Primitive Reaction – PR052LP)

[Felix1988]

Cicho tu jakoś... Night Attack - The Initiation MCD

[Felix1988]

Czerń -S/T MCD

[Felix1988]

Atrium Malum - Vacuité Existentielle. Demo sprzed dwóch lat, niedawno wznowione przez polską wytwórnię na 10" krążku.
https://atriummalum666.bandcamp.com/alb ... stentielle

[Felix1988]

Pleń - Przechrzta
https://plenofficial.bandcamp.com/album/przechrzta

[Tomek_666]

Jako, że wiele osób na forum lubi ten gatunek muzyki postanowiłem założyć osobny temat

Wszystko zaczęło się w Anglii, gdzie w 1979 roku powstał Venom. Ich muzyka w sumie nie była typowo black metalowa, ale tekstowo było w nim dużo satanizmu i okultyzmu. Pierwsza płyta Welcome To Hell przykuwała oczy okładką z wielkim pentagramem z głową kozła w środku, druga płyta była rozwinięciem pierwszej, a za sprawą tytułu jakim jest Black Metal, Norwegowie tak nazwali gatunek muzyki. Prócz Venom były jeszcze takie kapele jak Hellhammer, Celtic Frost, Bathory czy Mercyful Fate. Tak wyglądała pierwsza fala black metalu. Kilka utworów przykładowych:







W latach 90 temat podłapała Skandynawia, głownie Norwegia, którzy zaczęli grać brudniej, szybciej i wokalnie używali wysokiego skrzeku. Tak zrodziła się druga fala black metalu, która zaowocowała takimi zespołami jak Burzum, Mayhem, Gorgoroth, Emperor, Satyricon. Utwory przykładowe:









Kto lubi? Wypowiadajcie się, wklejajcie linki swoich faworytów

Cieszę się jest na tym forum wątek o mojej ulubionej muzyce. Pozwolę sobie dorzucić coś od siebie. Nawiązując do pierwszej fali, to zapomniałeś/pominąłeś jeden z najważniejszych zespołów: Węgierski Tormentor ze wspaniałym "Anno Domini".

Druga kwestia, to nie zgadzam się że temat podłapała głównie Norwegia, ba rzekłbym, że w Szwecji powstało więcej i lepszej muzyki ale to rzecz gustu. Wspomnę o moich dwóch ulubieńcach: przywołany już Marduk - rzeź, masakra i zniszczenie jaką tygrysy lubią najbardziej i arcydzieło klimatyczno-melodyjnego black metalu czyli Dissection i "Storm of the Light's Bane". A nie fenomenalna scena Fińska...

[Arkadyo]

Pozwolę sobie dorzucić coś od siebie. Nawiązując do pierwszej fali, to zapomniałeś/pominąłeś jeden z najważniejszych zespołów: Węgierski Tormentor ze wspaniałym "Anno Domini".

Druga kwestia, to nie zgadzam się że temat podłapała głównie Norwegia, ba rzekłbym, że w Szwecji powstało więcej i lepszej muzyki ale to rzecz gustu. Wspomnę o moich dwóch ulubieńcach: przywołany już Marduk - rzeź, masakra i zniszczenie jaką tygrysy lubią najbardziej i arcydzieło klimatyczno-melodyjnego black metalu czyli Dissection i "Storm of the Light's Bane". A nie fenomenalna scena Fińska...

Nie dam się za to zabić ale na Metalmanii około 87 roku jacyś Węgrzy zostali okrutnie wygwizdani i chyba był to Tormentor.