Nadszedł już czas na akusy w moim Emitterze, taką miałem nadzieję, że to właśnie to, a nie jakaś elektronika w samym zasilaczu. Od jakiegoś czasu podczas grania sam zasilacz przechodził co kilka sekund w tryb ładowania i gotowości, co skutkowało takim pykaniem w samym zasilaczu. Strasznie wkurzające, bo nie było mowy o spokojnym graniu i trzeba było trochę dziada rozkręcić by nie słyszeć tego. A same baterie pokazywały ok 70% skuteczności. W końcu decyzja podjęta, przelew puszczony późnym wieczorem, a Pan Schaefer wysyłkę zrobił natychmiast z samego rana. Paczka dwa dni i w Uk. Oczywiście Parcelforce musiał swoje przytrzymać, gdybym nie zadzwonił i nie zrobił opłat przez telefon, to listu z opłatami nie otrzymał bym do tej pory.
Wczoraj po pracy, pierwsze co to oczywiście rozkręcenie pacjenta. Wszystko ładnie i pięknie, ale targać i przestawiać te klocki plus te kabliska do miłych rzeczy nie należą.
Sama podmianka sześciu akumulatorów zajmuje dosłownie chwilę, przyjemne zajęcie.
W trakcie wymiany przypomniało mi się, jak Schaefer wszem i wobec podkreśla o zużytych akusach i ich wpływie na dźwięk, że staje się matowy itp itd, bajki…
Zawsze podśmiewałem się pod nosem i twierdziłem, że do puki trzymają napięcie to co może się zmienić i jaki wpływ na sam dźwięk mogą mieć, to tylko wstępne zasilanie.
Zadanie wykonane, wszystko podłączone i teraz chwila konsternacji, czy to pomoże czy będzie potrzebne wsparcie techniczne? Odpaliłem Emittera, akusy wskoczyły w tryb ładowania, muzyka zaczęła grać i nic puki co nie pyka!!! Po ok 2 min przełączyły się w tryb włączony i wszystko gra jak należy, aleeeee gra to zupełnie inaczej. Aż kobita pyta się co poprzestawiałem, bo brzmi jak na koncercie, tak przestrzennie, czyściutko i z powietrzem. Nie chciała mi uwierzyć, że wymieniłem tylko akumulatory, a siedziała przecież przy mnie. Sam nie mogłem się nadziwić jaka jest różnica!!!Niestety albo i stety muszę uderzyć się w pierś i potwierdzić teorię Schaefera, bo różnica po zmianie jest wręcz nieprawdopodobna.
Spadł mi kamień z serca, że to tylko to, no i w dodatku gdybym wiedział, to zmieniłbym je zaraz po kupnie sprzętu. W trakcie dzisiejszych przesłuchań utwierdzam się tylko w przekonaniu, że klocki spasowane są ze sobą jak klocki puzzle i pasują do siebie idealnie.
Ostatnio doszedł też bardzo rekomendowany przez wiele osób DAC, który z Tidalem robi świetną robotę, uwielbiam go
