To bardzo kiepski składak, typowa lipa z PRL-u. Zbór przypadkowych nagrań, bez składu i ładu. W dodatku kiepsko wydana. Koszmar.Pierwsze to płyta Pronitu Heart of Glass i inne przeboje. Jakość dźwięku przeciętna, ale powiedzcie, gdzie indziej niż na polskim składaku mogłyby się znaleźć razem takie przeboje jak Heart of Glass - Blondie, klimatyczne Moths - Jethro Tull oraz hard rockowe Doctor Doctor - UFO?
Konkretnie tą składankę, to można zmajstrować z dobrych edycji tych nagrań, dostępnych w internecie, w jedno popołudnie.
EDIT (admin):
Wątek wydzielony z tego miejsca: http://www.winyl.net/viewtopic.php?p=34320#p34320