Najseksowniejsze okładki dla winyli

[jaca1970]

estetyka

oj chyba raczej to nie była grupa modelek, fanek raczej

[Cracker]

Jimi Hendrix "Electric Ladyland"

Dużo golizny , niewiele sex appealu.

[Felix1988]

oj chyba raczej to nie była grupa modelek, fanek raczej

Nawet jeśli nie były to dziewczyny pracujące na wybiegu, więc nie modelki w potocznym rozumieniu tego słowa, to pozując w tej sesji i otrzymując za to wynagrodzenie również łapią się na owo określenie. To tak samo, jak choćby z kobietą pozującą do aktu uczniom liceum plastycznego czy nawet studentom - też mówi się o niej modelka.

[jaca1970]

pozując w tej sesji i otrzymując za to wynagrodzenie również łapią się na owo określenie.

Zgoda zgoda zgoda...
tylko co innego załapać się przy okazji a co innego być w 100% - ale nie o tym bo szkoda naszego cennego...

ciekawe jak to było w tym konkretnym przypadku, modelki mają w rękach płytę - ciekawe jaki los je na te okładkę rzucił -pewnie gdzieś opisane, nie mam czasu szukać... w jakimś sensie przeszły tym do historii

[Andrew]

Z zaciekawieniem obserwuję wpisy, które sprowokowała rzeczona okładka. Nawet po tylu latach dalej wzbudza kontrowersje / zainteresowanie / polemikę / komentarze etc., a przecież o to chodziło ówczesnym specom od marketingu / PR-u.

[jaca1970]

wzbudza

Naga baba zawsze coś wzbudza, a już grupka nagich to do potęgi... wykorzystywane do granic ( wszystkiego) w marketingu

ta rozkładówka, trochę to pachnie Playboyem, trochę kiczem, łatwizną, pytanie jaki był wtedy pomysł na marketing ?
czy może potrzeba było wzmocnić sprzedaż albumu ? albo po prostu miał ktoś wizję artystyczną (ale mało kasy )?

albo to są panie ze studia nagrań - "...hej chcecie być na okładce Jimiego ! tylko trzeba zrzucić ciuszki ..."

jeśli fotograf dostał taki materiał, jaki dostał, to jednak coś próbował zrobić, poustawiał - nie wiem...
pewnie zdjęć było przy okazji więcej różnych... ( parytet = jest jedna pani nie biała)
dla mnie to zdjęcie jest słabe, trochę daje naturalizmem, trochę jakimś eks... ale softowym
jedne kobitki pozują inne siedzą i się gapią...

dobra koniec - bo w sumie nie ma o czym... wyskakuje i nie wracam

P.S. a ten album to dobry przynajmniej - nie znam

[sponaa]

P. S. a ten album to dobry przynajmniej - nie znam

Jak by był dobry to by znaczyło że Jimi miał dołek twórczy
Panie - G-E-N-I-A-L-N-Y!!!

[jaca1970]

G

Znaczy: trza mieć na stanie.
No Dobra.
No i w ten sex sposób album wpadł na listę....

[Cracker]

Panowie , bardzo grubymi nićmi szyte te wasze teorie o marketingu. Nie mam pojęcia z jakiego to źródła. Nigdzie wcześniej nie spotkałem się z taką tezą. Ale jeśli faktycznie golizna miała być chwytem marketingowym to pomysł "spalił na panewce". Wystarczy popatrzeć jak się płyta sprzedawała.
W Anglii z "marketingową" okładką sprzedało się 100 tyś. egzemplarzy,
W USA z obrzydliwą moim zdaniem okładką, 2 mln.
Hendrix chciał mieć na okładce tej płyty zdjęcie grupy zrobione przez Lindę McCartney ale Reprise go zignorowało.
Dopiero rocznicowe wydanie na 50-cio lecie miało tą okładkę. Zdjęcie poniżej.

[Felix1988]

Hendrix chciał mieć na okładce tej płyty zdjęcie grupy zrobione przez Lindę McCartney ale Reprise go zignorowało.

Dokładnie, pisano o tym wielokrotnie, więc nie ma co dorabiać marketingowych teorii do nagiego coveru

Victory - Don't Get Mad... Get Even

[Cracker]

[Felix1988]

Dyskotekowy soundtrack do filmu The Bitch, rok 1979. W roli głównej Joan Collins.

[Deszatie]

Nawet myslalem, żeby kupić ale covery (nawet CCR) mnie aż tak nie pociągają...

[winylowy_luke]

Golden Earring - Moontan

[winylowy_luke]

Herb Alpert's Tijuana Brass - Whipped Cream & Other Delights