Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[RadTang]

RadTang! Bardzo ładnie zakręciłeś! Fajne płyty! Bardzo lubię! "Dorosłe Dzieci" to kultowy album. "Szalonego Ikara" i "Ktoś zamienił" mogę słuchać na okrągło.

Dzięki. Tak mi dzisiaj Turbo siadło, że zamierzam obczaić inne albumy zespołu. Mam tylko ich pierwsze dwa. No i częściową dyskografię już na kompie.

[Domin]

Tak mi dzisiaj Turbo siadło, że zamierzam obczaić inne albumy zespołu.

Warto! Ja bardzo lubię i często słucham, szczególnie albumów z lat 80. TSA też fajne, jak nie słuchałeś, to warto ogarnąć. Dyskografia nie za długa, ale sądzę, że treściwa

[Viniu]

U mnie na zakończenie ciężkiego dnia
Depeche Mode - A Broken Frame

[zbyszek1982]

Don Caballero - American Don

dc_ad.jpeg

[mrcnoos]

Don Caballero - American Don

dc_ad.jpeg

Czarna wdowa?

[zbyszek1982]

Czarna wdowa?

Na gościnnych występach

[RadTang]

Tak mi dzisiaj Turbo siadło, że zamierzam obczaić inne albumy zespołu.

Warto! Ja bardzo lubię i często słucham, szczególnie albumów z lat 80. TSA też fajne, jak nie słuchałeś, to warto ogarnąć. Dyskografia nie za długa, ale sądzę, że treściwa

TSA mam sporo płyt. Jednej słuchałem i mi nie podeszła - chyba ze względu na jakość dźwięku.
Ale sprawdzę jeszcze raz.

[mrcnoos]

Czarna wdowa?

Na gościnnych występach

Noi jak? Właśnie się rozglądam za lekkim ramieniem.

[Domin]

chyba ze względu na jakość dźwięku

Może trafiła na gorszy moment Ja np. mam debiut studyjny TSA bez okładki w stanie powiedzmy "4 na szynach" i zawsze się świetnie bawię przy odsłuchu, nawet nie szukam lepszego wydania, bo to mi leży. Ponadto jak pojadę do rodziców, to odpalam stare, zajechane na amen "Heavy Metal World", a radocha jeszcze większa Oczywiście nie jestem jakimś przesadnym fanem zniszczonych płyt, ale wątek sentymentalny w tym wypadku ma olbrzymie znaczenie No chyba, że po prostu TSA Ci nie leży. Ja z wykształcenia humanista - nic co ludzkie nie jest mi obce

[RadTang]

chyba ze względu na jakość dźwięku

Może trafiła na gorszy moment Ja np. mam debiut studyjny TSA bez okładki w stanie powiedzmy "4 na szynach" i zawsze się świetnie bawię przy odsłuchu, nawet nie szukam lepszego wydania, bo to mi leży. Ponadto jak pojadę do rodziców, to odpalam stare, zajechane na amen "Heavy Metal World", a radocha jeszcze większa Oczywiście nie jestem jakimś przesadnym fanem zniszczonych płyt, ale wątek sentymentalny w tym wypadku ma olbrzymie znaczenie No chyba, że po prostu TSA Ci nie leży. Ja z wykształcenia humanista - nic co ludzkie nie jest mi obce

100% racji... U mnie nie ma wiele sentymentów chyba ale mam pewną słabość do niektórych rzeczy (np. pierwsze trzy Niemeny, zwłaszcza drugi i trzeci... Nawet w stanie ok. G- albo i nawet F lecą oryginały w mono). Miewałem fazę na metal ale to były krótkie epizody. Co ciekawe, pierwszy zespół jakim się jarałem to był Rammstein. Jeszcze w gimbazie... W liceum już bardziej elektroniki słuchałem, o ile dobrze pamiętam. Raczej na pewno bo wtedy kupiłem sobie Kraftwerk 1 na winylu (1sze wydanie - stan G ale ja nawet gramofonu wtedy nie miałem, trafiłem w miarę tanio rzadki towar wtedy). Nie słucham w zasadzie ale np. Tangerine Dream trzymam z sentymentu. Z dobrych 90 CD i kilka LP.

[aarset]

Klaus Schulze - Dresden • Imaginary Scenes

[stos79]

Don Caballero - American Don

[aarset]

Elephant9 - Silver Mountain

[Andy05]

Troche trzeszczy ...

[zbyszek1982]

No i jak? Właśnie się rozglądam za lekkim ramieniem.

Pierwszy raz widziałem rezonans 10Hz na AT440mlb (Uprzedzam pytania, to jest bardzo podatna wkładka).
Jakbyś był na kupnie to nie bierz pierwszej wersji z aluminiowa rurką. Łamie się i gnie w palcach.