Czytając tą implikację nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Teraz już wiem dlaczego Polacy są najmądrzejsi na świecie.
To tylko Twoje strachy, niczym nie poparte. Tak Ci się wydaje, ja to rozumiem i szanuję jako Twoje zdanie, ale wybacz, mam również swoje własne, odmienne w tej kwestii. Nie wydaje mi się żeby w dającej się przewidzieć przyszłości groziło nam takie rozwiązanie, nikt poważnie tego nie rozważa, ja też nie.
Na zakończenie napiszę tylko, że gdyby moja córka była w ciąży, a płód by miał poważną wadę, to bym zrobił wszystko by jej pomóc. Gdyby zdecydowała że chce przerwać taką ciążę, wydobyłbym spod ziemi potrzebne pieniądze żeby zapewnić Jej zabieg w cywilizowanych warunkach, skoro nie może tego zrobić we własnym kraju. Pożyczyłbym choćby od Providenta, nie ważne ile i na jaki procent. Zrobiłbym tak, bo ją kocham, i jestem skłonny zrobić wszystko by Jej pomóc. Wierzę, że moja wnuczka, gdyby nie daj Bóg, kiedyś znalazła się w takiej sytuacji, będzie mogła zrobić taki zabieg w kraju, i będzie on refundowany przez NFZ czy jak to się będzie wtedy nazywało. I tego nam wszystkim życzę.
Tarkus nie przekonamy się wzajemnie, cenię sobie fakt że możemy rozmawiać bez nerwów i inwektyw. I to jest OK. Pozwólmy sobie pozostać w świadomości, że mamy rację. Czas pokaże po której stronie opowie się historia.
Dla pewności, aby nie korciło, przez jakiś czas lepiej chyba nie odwiedzać tego wątku.
Bez odbioru.