W mniejszym lub większym stopniu, pewnie tak.bumbum pisze:Czyz takie DJ-skie gramiaki jak Audio-Technica, Stanton, Reloop nie spełniają wymagan DJ-ja? Myslę ze tak
Nooooo właśnie niezbytbumbum pisze:ale czy audiofil nie ma podobnych wymagań? Tak

Pytanie: czy DJa obchodzi jakość reprodukcji dźwięku tak jak audiofila?
Odpowiedź: nie.
I tu jest zasadnicza różnica między światem DJ i HiFi.
I to niestety odzwierciedla się także w sprzęcie.
W sensie że gdyby nie te wodotryski to by audiofile po prostu rzucili się na te sprzęty? Oj wątpiębumbum pisze:tylko te nieaudiofilskie USB, jazda w tył i swiecidełka.

Tu chodzi przede wszystkim o kluczowe sprawy, czyli właśnie napęd i ramię, tylko Ty może jeszcze tego nie widzisz.
Napęd dla DJ? Najważniejsze by miał mocny ciąg i dawał radę przy "szuraniu".
Wibracje? Rumble? Stabilność obrotów? To ma trzeciorzędne znaczenie.
Napęd dla HiFi? Na odwrót.
Ramię dla DJ? Byleby było manualne i "system" na nim dobrze wisiał. To tyle.
Stosunek sygnału do szumu? Geometria ustawienia wkładki? Igła? To ma trzeciorzędne znaczenie
Ramię dla HiFi? Na odwrót.
Dlatego wiele tych tańszych gramofonów "DJskich" (czyli tych co tylko wyglądają co legendarny Technics, ale do wyścigu nie mają co startować) mimo kwarcu i napędu bezpośredniego może się pochwalić osiągami godnymi nawet nie średniej klasy paskowca.
Dla mnie osobiście jest to śmiechu warte.
Yyy... ale że co? W sensie że minimaliści jako alternatywa do sprzętu DJ? Ojoj, tak to nie ma i nie było.bumbum pisze:Wiec ktos poszedł po rozum do głowy by zarobic i stworzył coś minimalistycznego jak REGA, Pro-ject czy Thorens.
Zasadnicza różnica w szkole konstrukcji i myśli technicznej. Inna ideologia można rzec.
Zresztą, chyba nie zdajesz sobie sprawy jak stara jest Rega, Thorens i inne firmy słynące z audiofilskich gramofonów, razem z projektami ich gramofonów i ich podzespołów.
Te z wyższej też są podobnebumbum pisze:Mowa o tych z nizszej półki.

Lepiej wyglądające, czyli to co najważniejsze w tym wszystkimbumbum pisze:Według mnie juz na pierwszy rzut oka widac ze AT-LP120 ma lepiej wyglądające ramie od Thorensa TD158 czy Debuta.

W rzeczywistości nie jest to taka jakość jak ramię PJ Debut.
Co do pseudo-Thorensa to się nawet nie wypowiadam, bo to co Thorens ukręca z Dualem to tęgi przekręt, za te pieniądze.
To po co Tobie tani gramofon dla niewybrednych DJ? Planujesz trenować szuranie czy delektować się muzyką?bumbum pisze:Zaraz po mnie pojadą wszyscy, ale mi nie chodzi o wygląd, niech sobie tam swieci diodka ,światełko, niech będzie kupa przycisków i suwaków. Dla mnie ma grać.
Jeśli jednak już się nastawiłeś to kup Audio Technicę i w porządku. Pewnie będziesz zadowolony tak czy siak.