Pioneer SPL-40
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
Kombinowałem, kombinowałem i chyba przekombinowałem.
Przy ustawieniu tego ciężarka w pionie, mam następujący problem. Ramię odrazu przy opuszczaniu na początek płyty samo przesuwa się w stronę środka. Ogła zjeżdża zazwyczaj aż do drugiego utworu i zatrzymuje się, a dźwięk jest słabiutki. Niestety już tyle prób, że sam nie potrafię wrócić do stanu początkowego, który był w miarę zadowalający.
Przy ustawieniu tego ciężarka w pionie, mam następujący problem. Ramię odrazu przy opuszczaniu na początek płyty samo przesuwa się w stronę środka. Ogła zjeżdża zazwyczaj aż do drugiego utworu i zatrzymuje się, a dźwięk jest słabiutki. Niestety już tyle prób, że sam nie potrafię wrócić do stanu początkowego, który był w miarę zadowalający.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
A przesuwasz ten ciężarek wzdłuż jego osi? To o czym greg wspominał, odległość od ramienia (nie chodzi o jego położenie w płaszczyźnie obrotowej).
Co z poziomicą?
Co z poziomicą?

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
Poziomicą wszystko sprawdzone, jest okej.
Obecnie przy każdej odległości od ramienia igła suuuunie sobie po płycie. Za każdym razem inaczej. Raz zjeżdża kawałek, raz mniej, raz dwa utwory. Próbowałem na maksumalnym oddaleniu ciężarka, bo wtedy był najmniejszy "zjazd", ale druga i trzecia próba to znowu różne odległości zjazdu igły.
Nie wiesz Wojtku czy jest gdzieś miejsce gdzie ktoś może pomóc w ujarzmieniu tego Pioneera? Dramat.
Obecnie przy każdej odległości od ramienia igła suuuunie sobie po płycie. Za każdym razem inaczej. Raz zjeżdża kawałek, raz mniej, raz dwa utwory. Próbowałem na maksumalnym oddaleniu ciężarka, bo wtedy był najmniejszy "zjazd", ale druga i trzecia próba to znowu różne odległości zjazdu igły.
Nie wiesz Wojtku czy jest gdzieś miejsce gdzie ktoś może pomóc w ujarzmieniu tego Pioneera? Dramat.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
Dziwacznie, brzmi jakby ramię było krzywe. Tym dziwniej że wcześniej było OK
No ale to pewnie przez ten nasz tajemniczy ciężarek.

Na forum audiokarma.org jest więcej speców, także jeśli znasz dobrze angielski to wal śmiało.deha pisze:Nie wiesz Wojtku czy jest gdzieś miejsce gdzie ktoś może pomóc w ujarzmieniu tego Pioneera? Dramat.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
Miałem raczej na myśli jakiś serwis, kogoś kto podjąłby się przynajmniej próby ustawienia tego cudeńka 
W miarę doprowadziłem to do ładu, coś tam gra. Myślisz, że mogłem już tyloma próbami nieco zniszczyć igłę? Na dwóch płytach rysy są już wyraźne, więc zapewne dlatego ogła natychmiast zsuwa się po płycie. Może poprostu należałoby wymienić igłę (bądź wkładkę z igłą, jak sugerowałeś), wymyć porządnie te płyty, albo zaopatrzeć się w jedną nową, żeby mieć porównanie i będzie grało?
PS.Nie będziesz przypadkiem przejazdem we Wrocku?
Żartuję, oczywiście, zdaję sobie sprawę że każdy ma mało czasu.

W miarę doprowadziłem to do ładu, coś tam gra. Myślisz, że mogłem już tyloma próbami nieco zniszczyć igłę? Na dwóch płytach rysy są już wyraźne, więc zapewne dlatego ogła natychmiast zsuwa się po płycie. Może poprostu należałoby wymienić igłę (bądź wkładkę z igłą, jak sugerowałeś), wymyć porządnie te płyty, albo zaopatrzeć się w jedną nową, żeby mieć porównanie i będzie grało?

PS.Nie będziesz przypadkiem przejazdem we Wrocku?

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
Tu konkretów ci nie dam. Jedyne co mogę polecić to poszukanie jakiegoś serwisanta RTV starszej daty. Taki może podjąłby się próbydeha pisze:Miałem raczej na myśli jakiś serwis, kogoś kto podjąłby się przynajmniej próby ustawienia tego cudeńka

Troszkę pewnie takdeha pisze:Myślisz, że mogłem już tyloma próbami nieco zniszczyć igłę?

Niekoniecznie.deha pisze:Na dwóch płytach rysy są już wyraźne, więc zapewne dlatego ogła natychmiast zsuwa się po płycie.
Niestety nie, ani mi to po drodze ani nikogo tam nie mamdeha pisze:PS.Nie będziesz przypadkiem przejazdem we Wrocku?Żartuję, oczywiście, zdaję sobie sprawę że każdy ma mało czasu.

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
Chodziło mi raczej o rodzinę itd.
Ale na AK i tak może zapytaj, całkiem możliwe że znajdzie się tam ktoś kto zna twój model gramofonu albo przynajmniej wie o co chodzi z tym ramieniem 


Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
Wojtku, wkładka AT-95E to wyższa klasa niż ta, którą obecnie posiadam tj. Shure M95EDM? Dlaczego sugerujesz właśnie ten model?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
Czy wyższa klasa to trudno powiedzieć, brzmienie na pewno inne
Dlaczego sugeruje? Bo nic lepszego nowego nie ma w tym przedziale cenowym, a jak zauważyłeś pewnie to większość właśnie pyta o nowe wkładki do 150 złotych heh 


Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
Czyli modele dostępne na allegro pod tym hasłem, to wkładka z igłą o szlifie eliptycznym, tak? Ciekawe czy poradzę sobie z instalacją, z tego co czytam, nie jest to takie proste.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
Tak, "E" to symbolizuje
Wersji sferycznej chyba nawet nie ma.

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
http://allegro.pl/wkladka-gramofonowa-a ... 31449.html
W opisie zawarta jest informacja o kształcie stożkowym, co według strony http://www.mediam.com/?d=faq,286, jest nazwą dla igły sferycznej. Nie chciałbym popełnić jakiegoś błędu już przy ewentualnym zakupie.
Nie jest pewny, ale możliwe, że zajechałem trochę tą igłę. Chodzi o to, że obecnie dźwięk z płyt, które początkowo fajnie brzmiały, jest gorszej jakości. Nie mam na myśli trzasków, poprostu jakość dźwięku jest gorsza.
W opisie zawarta jest informacja o kształcie stożkowym, co według strony http://www.mediam.com/?d=faq,286, jest nazwą dla igły sferycznej. Nie chciałbym popełnić jakiegoś błędu już przy ewentualnym zakupie.
Nie jest pewny, ale możliwe, że zajechałem trochę tą igłę. Chodzi o to, że obecnie dźwięk z płyt, które początkowo fajnie brzmiały, jest gorszej jakości. Nie mam na myśli trzasków, poprostu jakość dźwięku jest gorsza.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pioneer SPL-40
Idioci... nie wiedzą co sprzedają 

Może może.deha pisze:Nie jest pewny, ale możliwe, że zajechałem trochę tą igłę. Chodzi o to, że obecnie dźwięk z płyt, które początkowo fajnie brzmiały, jest gorszej jakości. Nie mam na myśli trzasków, poprostu jakość dźwięku jest gorsza.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- deha
- Posty: 201
- Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Wrocław
Pioneer SPL-40
No dobra, walczymy
nie poddam się tak łatwo.
Jeśli płyta odrazu ślizga się po pierwszych partiach to może to być oznaką źle ustawionego antyskatingu? Chodzi o to, że niezależnie od nacisku poprostu odrazu po kontakcie z powierzchnią winyla leci, a od następnych utworów jest okej. Staram się to łączyć z antyskatingiem, czyli tym moim tajemniczym ciężarkiem, możliwe to?

Jeśli płyta odrazu ślizga się po pierwszych partiach to może to być oznaką źle ustawionego antyskatingu? Chodzi o to, że niezależnie od nacisku poprostu odrazu po kontakcie z powierzchnią winyla leci, a od następnych utworów jest okej. Staram się to łączyć z antyskatingiem, czyli tym moim tajemniczym ciężarkiem, możliwe to?