Ryzykowny tytuł dla polskiego rynku muzycznego

Album klasa

Ryzykowny tytuł dla polskiego rynku muzycznego
Coś w tym jest bo jeszcze nie słyszałem w "mainstream'ie"
Fajnie, że napisałeś tę reckę. Mam 11 ton w zasadzie nową, ledwie ze 3x słuchaną, ale mi jakoś nie podchodzi. Mam wrażenie, że nasi kantrowcy trochę przerysowali amerykańską muzykę country, albo może za bardzo ich porównuję do muzyki zza oceanu, zamiast dać im żyć swoim życiem.
Za to można było usłyszeć piosenki z tej płyty w naszym radiu w czasach, kiedy pan Donald był jeszcze studentem oraz nieco później, gdy zarabiał na życie w spółdzielni, myjąc okna na wysokościach, etc. - wtedy to nazwisko aż tak źle jeszcze się nie kojarzyło, mimo jego działalności opozycyjnej