Czesław Niemen - Sen Srebrny Salomei (1978 / 1978 (?), 7" single, Poland) https://www.discogs.com/Czes%C5%82aw-Ni ... e/15367973
W końcu przesłuchałem długo oczekiwany album Niemena, którego nigdy wcześniej nie znałem. Idee Fixe to masywna pozycja w dorobku nie tylko Niemena ale i Polskich Nagrań w ogóle - podwójny album wydany w gatefoldzie, z dodatkowym 7" singlem stanowiącym uzupełnienie materiału zgromadzonego na 2xLP. W środku mamy 4-stronicową wkładkę z tracklistą i tekstami utworów (po polsku oraz po angielsku).
Muzycznie - miałem spore oczekiwania ale zostały zawiedzione. Zaczyna się nieźle ale w sumie to nie jest Niemen najwyższych lotów. A może za dużo uwagi poświęciłem na surface noise?
Na albumie jest mnóstwo różnych rzeczy i mix stylów. Nie brakuje też dłuższych popisów instrumentalnych, w tym klawiszowych. Pojawiają się też orientalne klimaty (ale nieco przetworzone). Singiel to z kolei elektroniczne fragmenty z muzyki teatralnej, którą Niemen nagrał do jednego przedstawienia. Strona A to zbiór fragmentów (we wkładce dołączonej do albumu jest podział), strona B zawiera jedną, dłuższą kompozycję. Ciekawy dodatek do całości.
Idée Fixe jest nieco zapomnianym albumem. Istniał tylko oryginalny nakład, zanim Muza zmieniła logo i design labeli. Singiel również był dodrukowywany (różne ceny na okładce - u mnie też opakowanie jest inne, tej wersji nie było w Discogs). Pierwszym i jedynym oficjalnym wznowieniem był box Od Początku, gdzie na dwóch płytach CD ukazał się ten album w całości, z bonusami i utworami z singla. W boksie tym wznowiono też inne albumy Niemena. Niestety, boks ten, jak i same CD z tym albumem, są kosztowne. Album ten został pominięty przy wznawianiu płyt Niemena w obecnie dostępnej serii wznowień.
Nie jest to najpopularniejsze i najważniejsze dzieło tego Artysty ale na pewno zasługuje na uwagę - w końcu Niemen nie ustawał w poszukiwaniach i nawet na średnim albumie potrafi zaskoczyć... Niestety, znaczenie Idée Fixe odkryć można tylko poprzez urządzenie zwane gramofonem... chyba, że kogoś stać na CD lub zawczasu kupił wspomniany boks (lub wznowienie spoza boksu, Discogs twierdzi, że było, też z 2003 roku).
Chciałem zakończyć ten tekst powyższym akapitem ale mam jeszcze kilka własnych wątpliwości. Płyta wygląda naprawdę ładnie, VG+ (sprzedawca - wizualne NM) ale strasznie dużo klika itp. Oczywiście była umyta i dopiero dzisiaj ją pierwszy raz włączyłem. Czy możliwe jest, że tam już były jakieś paprochy czy inny brud, którego nie zmyło? Te płyty wyglądają zbyt ładnie by tyle klikać. Nawet gorsze, brudne płyty aż tak nie klikały (patrz: mój debiut Foreigener - nie umyłem, tylko przeszczotkowałem i od razu igłą w rowek). Może powinienem jeszcze raz umyć? Z góry dziękuję za odpowiedzi.