Dziękuję chłopaki za dobre słowo

To jedyne miejsce (niestety) gdzie moje hobby może być zrozumiane

Parę słów ...
Byłem w pracy a żonka z córą je odbierała od kuriera. Starszy Pan z FedExa je ledwo pod drzwi dotaszczył. Podobno ledwo dyszał. 31.5 kg ma sztuka z pudełkiem
Jak na razie wszystko gra i buczy

. Trochę mi zejdzie rozstawienie ich „pod me ucho”, pogrzebanie w preampie itp. Gały we wznaku poszły od razu na „0” a o loudness to nie wspomnę

Jest git już na starcie. Muszę pomyśleć o lepszym podłączeniu kabli do terminali. Wszystko to detale. O dźwięku to się jeszcze specjalnie nie wypowiem ALE:
Minus a raczej coś co trzeba okiełznać to BASSSSS

Te głośniki produkują lawinę basu z grzmotami włącznie

. Wszystko to jednak wiedziałem ( i słyszałem) wcześniej

Środek i góra pasma to jest niebo na start

Najlepszą rekomendacją dla mnie była reakcja mojej żony
Otóż nie będzie to tajemnicą jak powiem że moja druga połówka kompletnie NIE podziela mego hobby

Po prostu (podobno z miłości do mnie

) to toleruje i przemilcza jak może... Jak wspomniałem wcześniej byłem w pracy kiedy głośniki do mnie dotarły. Córa zrobiła mi Live streaming z unboximgu jednej sztuki.. Jak wyciągnęły bidule we dwójkę pierwszą sztukę z pudła to piały i piszczały z zachwytu z minutę

... Wracam do domu a tu żonka siedzi na sofie podjarana i wypala na start: „ jak byś mi powiedział CO kupujesz i JAK to będzie wyglądać to bym się tak nie opierała”

No to naprędce podłączyłem, poleciał Mazolewski... i kobieta mi odleciała pierwszy raz w życiu

mówi: „ No jak już ja słyszę różnicę to musi być naprawdę dobrze” wygląd i dźwięk ją „kupił” razem z butami. O zgrozo jest bardziej podjarana niż ja sam
Tyle Panowie.
Wybaczcie mi te słodko pierdzące ochy i achy ale to pod wpływem nadmiaru wrażeń...