Kto tak twierdzi i ile egzemplarzy sprawdził ?

Prosta jak stół.
Kto tak twierdzi i ile egzemplarzy sprawdził ?
Prosta jak stół.
Taka legenda tej płyty
Zastanawia mnie jedno. Jeżeli Polton tłoczył w Pronicie, to skąd taka różnica w jakości? (choć "własne" wydania Pronitu w drugiej połowie lat 80. też się jakoś tam poprawiły) Czyżby Polton płacił inną walutą i/lub dostarczał własny granulat?