Czy ktoś zakupił i ocenił wydanie Hot Rats FZ z Biedry?
Hot Rats i Chunga's Revenge, które są w biedrze to chyba jedyne w pełni analogowo zrealizowane wznowienia (AAA) z całego biedronkowego rzutu. I tak, brzmią super!
Technics SL-1210GR+KAB Fluid Damper+Shure V15 V-MR/Grace F9 (RS-9U)/AT-OC9XML/Shure V15 III (SAS/B)/Empire 4000 D/I
HusaRIAA v2
Topping E50+L50+PA5/Audiosymptom i8 mod @Wilk-Audio-Projekt/Sennheiser HD 660S
Byłem w Biedronce. Znalazłem płyty. Stały pod wielkim napisem %wyprzedaż% Cena na pudełku mówiła o kwocie 39,99 zł Wrzuciłem do koszyka muzykę z Django - dwupłytowy album. Wszystkie płyty miały własne naklejki z cenami - ta akurat miała naklejkę z ceną 69,99 zł.
Myślę - fajnie - na promocję się załapałem.
Przy kasie poprosiłem o sprawdzenie ceny. Okazało się że płyta kosztuje 69,99 zł.
Oczywiście zrezygnowałem z zakupu, gdyż w mojej ocenie sklep posłużył się oszustwem umieszczając niższą cenę - z daleka widoczną na opakowaniu z płytami - nigdzie nie było informacji szczegółowej, wyłączającej jej stosowanie.
Zastanawiam się ile produktów z mojego koszyka zostało równie "uczciwie" policzone...
ps. uprzedzając domorosłych prawników - tego typu sytuacja zobowiązuje sklep do zastosowania niższej ceny - są na to zarówno orzeczenia sądowe jak i rozstrzygnięcia rzecznika praw konsumenta, dlatego, jak komuś zależy, może domagać się sprzedaży w cenie oferty, ja nie miałem czasu, ani mi specjalnie nie zależało. Kupię w empiku/media/allegro... oszustom nie dam zarobić.
Dolary przeciwko orzechom, że na pudełku była naklejka z napisem od39,99 a Tobie pewne elementy umknęły
Odnośnie prawników, wyroków i tej całej reszty to mógłbyś się kłócić i wymagać, gdyby na płycie nie było naklejki z ceną 69,99. Jednak jak już sam napisałeś była, więc ewentualne roszczenia w sądzie nie miałby absolutnie żadnych podstaw.
Co by nie narażać siebie i bliskich na kolejne przypadki tego typu jawnego oszustwa czy też rabowania uczciwych z natury konsumentów w biały dzień, radzę zastosować odpowiednie środki odwetowo-zapobiegawcze w postaci dożywotniego bojkotu sieci dyskontów na literę B. z charakterystycznym owadem w logotypie.
Byłem w Biedronce. Znalazłem płyty. Stały pod wielkim napisem %wyprzedaż%
W styczniu czy w lutym miałem podobną sytuację. Napis "Promocja płyty CD 9,99". Pod nim stand z CD's, ceny różne, od 9,99, przez 14,99 do 19,99. Wybrałem ostatnią Jakubowicz, piosenki Dylana. I w kasie okazało się, że pani o żadnej promocji nic nie wie, cena 19,99. Mówię: ale 5 metrów stąd ma pani informację o promocji, skąd ta rozbieżność? Błąd systemu, bałagan? Koniec końców zrezygnowałem - nie chodzi o dyszkę, ale o zasadę
Dokładnie - zasadę. A taka sytuacja jest klasycznym oszustwem. Wielokrotnie sąd to rozstrzygał. Ba, nawet jeśli były by dwa pudełka z płytami w różnych cenach, Ty byś wziął płytę z tańszego, udowodnił to, że tam była (np. zdjęcie) - a sklep by nie udowodnił Tobie że Ty ją tam przełożyłeś, przy braku ceny na opakowaniu, musiał by Ci sprzedać ją w niższej cenie. Hipermarkety z elektroniką i mediami mają to już przećwiczone.
Ponawiam prośbę o opinie o płycie TEARS FOR FEARS "Rule the World" z ostatniego biedronkowego rzutu. Zaraz chyba będą zwroty płyt, leży jeszcze w kartonie ten składak. Tylko przed zakupem chcę się upewnić czy nie jest to wydanie skopane.