Zmiana miałaby dotyczyć mojego Micro Seiki DD-8, ale niestety moje umiejętności nie pozwalają mi na popchnięcie tematu z problemem dalej.
Od razu zaznaczam, że nie znam się na elektronice i dlatego piszę tutaj. Umiem się posługiwać lutownicą i miernikiem

Decyzja o takich kombinacjach przyszła mi o tyle łatwiej, że do moich dwóch DD-8 musiałem kupić jeszcze dawcę. Także w sumie mam 2,5 gramofonu

W gramofonie dawcy jest wszystko co potrzebne, żeby poeksperymentować podmianę transformatorów. Niby prosta sprawa, pomierzyłem oryginalne trafo, wyszło około 24V. Na tabliczce znamionowej oryginalnego trafo jest informacja: 100V uzwojenie pierwotne, 22 V wtórne i 11VA, 50/60Hz. Mój zewnętrzny transformator na tabliczce ma 100V i daje z pomiarów około 103V.
Dobrałem trafo wymiarowo oraz parametrami: 230 V pierwotne, 24 V wtórne, 12VA, 50/60Hz.
Wydawało mi się, że wystarczy tylko przelutować odpowiednie przewody...W zasadzie to sprzęt działa, talerz się kręci z właściwymi obrotami. Ale, mimo wyłączonego przycisku POWER diody cały czas się palą. No coś nie tak.
Napięcie stałe z sekcji zasilania mimo wyłączonego przycisku jest na poziomie 4,75V. Porównałem w obu sprawnych gramofonach i tam jest około 0,3 V. Dla włączonego przycisku jest około 24V stałego prądu, zarówno w dawcy jak i sprawnym gramofonie.
Sprawdziłem kondensatory i tam też jest wyższe napięcie, podobny poziom jak na wyjściu stałego napięcia z sekcji zasilania.
Myślałem, że coś popsułem po drodze I wlutowałem oryginalne trafo I diody przestały świecić, problem zniknął.
Czy ktoś z szanownych Kolegów wie o co chodzi, ewentualnie może coś podpowiedzieć?