To chyba idealne miejsce na swój pierwszy post na forum. Mam na imię Mateusz, ciut ponad 3 dychy na karku, z muzyką od wielu lat, bez przerwy. Nie ma dnia, żebym nie nie słuchał, a nawet jeśli się zdarzy to zaczyna mi być po prostu niedobrze. Gatunki? Dość by wymienić wszystkie, jednak najlepiej czuję się w bluesie, southern rocku, rocku progresywnym...zresztą, po co wymieniać je wszystkie. Muzykę porównuję do wielkiego domu, w którym jest pełno drzwi, a za nimi muzyka w innym gatunku...Jest kuchnia, garaż, kotłownia, sypialnia, pracownia, taras...
Z winylami dopiero zaczynam przygodę. Już wiem jak działa wkładka i jakie ma znaczenie, co to znaczy "near mint", albo czym jest antyskating

Gorąco pozdrawiam miłośników czarnych krążków!
Mateusz