Zakup używanego auta

[trafalgar]

Zwracam się z prośbą do osób ,które pomogą mi w zakupie auta.Już wyjaśniam w kilku prostych słowach o co mi chodzi.W dobie wszelakiego cwaniactwa i oszustwa na tym tle czyli cofania liczników przebiegu i klepania ,szpachlowania aut ponad wszelka miarę,ciężko "ustrzelić" auto w miarę dobre.Być może w Waszych okolicach znacie jakąś firmę czy osobę prywatną ,która para się procederem sprowadzania aut zza granicy i jest uczciwa.Szczególnie wzrok tutaj kieruję na opla merivę i opla astrę oba egzemplarze po 2011 roku w benzynie wersja cosmo.Proszę o namiary na coś takiego.Pozdrawiam.

ps.Na nowy nie stać mnie na razie

[Wojtek]

ps.Na nowy nie stać mnie na razie

To może leasing?

[trafalgar]

ps.Na nowy nie stać mnie na razie

To może leasing?

Jak się nie myle to w leasing tylko firmy moga brać,a ja to osoba fizyczna.

[Wojtek]

To nie jest prawda Leasing konsumencki.
Ew. zakup na raty.
Wynajem długoterminowy.

Dużo jest opcji finansowania na rynku.

[Peter007]

W merivie nie odstraszają Cię te szyny biegnące przez środek auta?

[trafalgar]

Wojtek już wziąłem pożyczkę na auto,więc kupno na raty zabije mnie finansowo.Auta używane też ktoś musi kupować,bo by było za dużo zlomu.
Peter merive kupuje bo mi odpowiada pod wieloma wzgledami,szyny to sprawa 3-4 rzedna dla mnie.

[Sylwek]

To nie jest prawda Leasing konsumencki.
Ew. zakup na raty.
Wynajem długoterminowy.

Dużo jest opcji finansowania na rynku.

Leasing konsumencki
To jest bardzo dobre rozwiązanie.
Rozważ to bo warto wejść w to.
Ja polecam.

[zwy]

Przy leasingu nowego auta trzeba płacić pełne ubezpieczenie, a nie każdy chce to robić. A małe pieniądze to nie są.

[chudy_b]

A ja jestem zwolennikiem używek. Przynajmniej od pewnego czasu. Bo nówki też miałem. Używka to jednak zupełnie inne pieniądze, a jak stare przysłowie pszczół mówi - Lepsze stare auto niż nowy kredyt

Nie wolno jednak na używane auto wydać wszystkich planowanych pieniędzy. Trzeba zostawić parę tysi na podstawowy serwis, wymianę zużytych elementów, opony, amorki, hamulce itd. itp. Im auto starsze tym większy margines trzeba mieć.

[MaciejT]

Nie ma co traktować kolegi trafalgara jak małego dziecka. Zakładam że wie czego oczekuje. Pamiętam że bardzo dobrymi opiniami cieszył Andrzej "Andrebar" (https://andrebar.pl/). Jest jeszcze Carpasja, też polecani choć podobno zdarzyło się kilku niezadowolonych klientów. Życie.
To masz tak na szybko i na początek spróbuj tam uderzyć. Powodzenia.

[klin]

Ja co prawda kupuję nowe ale jeśli bym kiedykolwiek kupował używkę to najpierw umówiłbym się ze sprzedawcą na przegląd w autoryzowanym serwisie producenta.

[pan_winyl]

Ja co prawda kupuję nowe ale jeśli bym kiedykolwiek kupował używkę to najpierw umówiłbym się ze sprzedawcą na przegląd w autoryzowanym serwisie producenta.

i też byś się naciął. Taka historia od mechanika. Na pewnym lotnisku w PL operuje firma taksówkarska, jeżdżą tam uber cwaniaki. Tacy mistrzowie mistrzów. Jeżdżą za grubą kasę, super samochodami, a że trzeba się szanować w większości auta nie są starsze niż rok. Dlaczego? Już tłumaczę -

Panowie robią rocznie około 150 k kilometrów z lotniska do miasta i muszą wymieniać olej średnio co miesiąc dwa. Mechanik zdradził mi sekret przekazany mu przez kierowcę. Otóż samochód taki jeździ sobie przez ten rok, oleje wymieniane u mechanika a po roku jedzie do ASO na przegląd, ale przed nim licznik jest cofany do dajmy na to 50 K. i taki samochód roczny idzie w handel z podbitym i wbitym do książki przebiegiem. Namierzyć takiego - niemożliwe.

A potem człowiek kupuje nówkę sztukę- roczną z minimalnym przebiegiem za gruby hajs.

Takie czasy.

Z leasingiem opłacało się do tamtego roku, teraz już nie do końca. Zresztą, jak widzę co w ten leasing idzie, to głowa boli. Sam jeżdżę używką - ba dieslem. Chwalę sobie - oczywiście niezbędne naprawy zrobione być musiały, ale umówmy się samochód trzeba ogarnąć - czy to nowy czy używany co jakiś czas. A tak - przynajmniej mam pewność czym jeżdżę - no i w cenie 1/3 bieda wersji dacii kupiłem samochód w wypasie około 7 letni. Co prawda dziś już 11, ale pewnie zostanie w rodzinie.

Ale dziś kupować - cholera bałbym się znowu tracić czas- ostatnio zeszło mi z rok zanim kupiłem

[xyz]

Brałeś pewnie pod uwagę https://opeluzywane.pl/

Z leasingiem opłacało się do tamtego roku, teraz już nie do końca.

Wszystko zależy od wartości auta

[Myszor]

Panowie robią rocznie około 150 k kilometrów z lotniska do miasta i muszą wymieniać olej średnio co miesiąc dwa. Mechanik zdradził mi sekret przekazany mu przez kierowcę. Otóż samochód taki jeździ sobie przez ten rok, oleje wymieniane u mechanika a po roku jedzie do ASO na przegląd, ale przed nim licznik jest cofany do dajmy na to 50 K. i taki samochód roczny idzie w handel z podbitym i wbitym do książki przebiegiem. Namierzyć takiego - niemożliwe

Bzdura. Przegląd nowej fury masz co 20-30 tys km i na każdym przeglądzie wpisują do książeczki przebieg.
Jakże zatem na ostatnim przeglądzie wpiszą w ASO nagle mniej niż było poprzednio wpisane ?
Mechanicy typu "u pana Kazia" i taksówkarze to najwięksi bajkopisarze

[Wojtek]

Przy leasingu nowego auta trzeba płacić pełne ubezpieczenie, a nie każdy chce to robić. A małe pieniądze to nie są.

Kto normalny kupuje nowe auto z salonu i oszczędza na AC?

Mechanicy typu "u pana Kazia" i taksówkarze to najwięksi bajkopisarze

Wiadomo że najlepiej to robić przeglądy i naprawy bez faktury