No masz...
Obowiązkowo.
Eleni i wisienka na torcie - Mazowsze.
Mazowsze miałem w domu rodzinnym. Dla mnie the best
Ale to dopiero jutro.
Wszystko ma swój czas.
Też miałem w domu i nawet dość często słuchałem jako dziecko. Co ciekawe, dość często słuchane płyty z kolędami wyglądają niemal jak nowe, a jakiś pop, którego nawet raz w całości nie przesłuchałem wygląda dość kiepsko. I nie były przez nikogo innego w domu używane i pożyczane. Gramofon był kupiony bardziej do dekoracji.
Wersja kolorowa? Jak gra? Czytałem narzekania, że szumi.
No nie, "moje" Mazowsze już kupiłem w dorosłości. U mnie w domu płyty były piłowane bardzo często. Muzyka i bajki naprzemiennie. Tata miał 3 gramofony. 2x fonika i Mołodiożnyj. Ten ostatni mam do dzisiaj w ramach miłych wspomnień.RCOM2180 pisze: ↑23 gru 2019, 21:44Też miałem w domu i nawet dość często słuchałem jako dziecko. Co ciekawe, dość często słuchane płyty z kolędami wyglądają niemal jak nowe, a jakiś pop, którego nawet raz w całości nie przesłuchałem wygląda dość kiepsko. I nie były przez nikogo innego w domu używane i pożyczane. Gramofon był kupiony bardziej do dekoracji.