Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
- PLMaciej
- Posty: 92
- Rejestracja: 21 sie 2015, 20:29
- Gramofon: Sony PS-22
- Lokalizacja: Opole
Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Moje problemy opisane były tutaj: viewtopic.php?f=12&t=14160
Następnie wątek pociągnięty dalej osobno przy zwiększonym budżecie na wkładkę zaowocował zakupem empire 2000z od Wojtka.
Dziś wkładka dotarła (dziękuję za wysyłkę). Zamontowałem, wyważyłem, skalibrowałem, włączyłem.
I czułem, że mnie szlag trafi. Właściwie dalej czuję
Przedwzmacniacz - wymienony
Wkładka - wymieniona
Dźwięk - bez zmian. Przysłuchałem się i konkretnie problem to bardzo wzmocnione basy, do tego zlane i kluchowate, środek wycofany. Skręcenie basów na 0 na wzmacniaczu trochę pomaga...
Nawet moja żona, która przykłada znacznie mniejszą wagę do jakości dźwięku twierdzi że się nieprzyjemnie słucha.
Żeby się upewnić, że to nie jest kwestia innych urządzeń - podłączyłem gramofon do drugiego zestawu stereo w innym pomieszczeniu - dźwięk bez zmian.
Może popełniam jakiś poważny błąd i to kwestia kalibracji igły? Zwiększenie siły docisku z 1 do 1,2 g chyba trochę poprawiło dźwięk ale szału nie ma.
Jeszcze zastanawia mnie jedna kwestia - może to coś nie gra. Nagrałem filmik, gdzie widać że płyta cały czas unosi igłę w górę i w dół, płyty są raczej proste więc nie wiem czy to nie wina talerza albo jego osadzenia. Nie wiem czy to normalne?
https://photos.app.goo.gl/VVyi5FgSFG9FQusZ7
Już trochę wariuję, zastanawiam się czy to nie coś ze mną. Pamiętam że wcale nie tak dawno słuchanie winyli sprawiało mi sporą przyjemność, teraz nie mogę.
Ostatni element, którego nie wymieniłem to gramofon. Zakładałem, że sam gramofon odpowiada za trzymanie wkładki i kręcenie płytą, a nie za jakość dźwięku. I (nie znam się) ale mam wrażenie, że jedyne co może w gramofonie odpowiadać za takie problemy z dźwiękiem to okablowanie?
Obecnie płyty kręcą się na sony ps-22 kupionym za 180zł + 20 zł za wysyłkę. W związku z tym zastanawiam się czy szukanie problemu w sprzęcie ma jakiś realny sens i czy w ogóle takie sprzęty się jeszcze naprawia?
Następnie wątek pociągnięty dalej osobno przy zwiększonym budżecie na wkładkę zaowocował zakupem empire 2000z od Wojtka.
Dziś wkładka dotarła (dziękuję za wysyłkę). Zamontowałem, wyważyłem, skalibrowałem, włączyłem.
I czułem, że mnie szlag trafi. Właściwie dalej czuję
Przedwzmacniacz - wymienony
Wkładka - wymieniona
Dźwięk - bez zmian. Przysłuchałem się i konkretnie problem to bardzo wzmocnione basy, do tego zlane i kluchowate, środek wycofany. Skręcenie basów na 0 na wzmacniaczu trochę pomaga...
Nawet moja żona, która przykłada znacznie mniejszą wagę do jakości dźwięku twierdzi że się nieprzyjemnie słucha.
Żeby się upewnić, że to nie jest kwestia innych urządzeń - podłączyłem gramofon do drugiego zestawu stereo w innym pomieszczeniu - dźwięk bez zmian.
Może popełniam jakiś poważny błąd i to kwestia kalibracji igły? Zwiększenie siły docisku z 1 do 1,2 g chyba trochę poprawiło dźwięk ale szału nie ma.
Jeszcze zastanawia mnie jedna kwestia - może to coś nie gra. Nagrałem filmik, gdzie widać że płyta cały czas unosi igłę w górę i w dół, płyty są raczej proste więc nie wiem czy to nie wina talerza albo jego osadzenia. Nie wiem czy to normalne?
https://photos.app.goo.gl/VVyi5FgSFG9FQusZ7
Już trochę wariuję, zastanawiam się czy to nie coś ze mną. Pamiętam że wcale nie tak dawno słuchanie winyli sprawiało mi sporą przyjemność, teraz nie mogę.
Ostatni element, którego nie wymieniłem to gramofon. Zakładałem, że sam gramofon odpowiada za trzymanie wkładki i kręcenie płytą, a nie za jakość dźwięku. I (nie znam się) ale mam wrażenie, że jedyne co może w gramofonie odpowiadać za takie problemy z dźwiękiem to okablowanie?
Obecnie płyty kręcą się na sony ps-22 kupionym za 180zł + 20 zł za wysyłkę. W związku z tym zastanawiam się czy szukanie problemu w sprzęcie ma jakiś realny sens i czy w ogóle takie sprzęty się jeszcze naprawia?
- dale
- Posty: 2400
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Może faktycznie kwestia kabli? Od wkładki do pre-ampa... Bez testów nie dojdziesz...
Czy to jest ciągle ten sam gramofon, który wyciągnąłeś po 3 latach?
Czy to jest ciągle ten sam gramofon, który wyciągnąłeś po 3 latach?
- PLMaciej
- Posty: 92
- Rejestracja: 21 sie 2015, 20:29
- Gramofon: Sony PS-22
- Lokalizacja: Opole
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Tak, gramofon ten sam.
Edit: Nawala mnie dziś głowa, co może powodować że bas mnie drażni. Chyba wrócę do tematu jutro... I jeśli się nie mylę to igłę we wkładce mam nową i też się chyba musi ułożyć żeby wyciągnąć ostateczne brzmienie.
Puszczam te same utwory jednocześnie z winyli i ze źródeł cyfrowych. Cyfrowe też mnie dziś bolą i mi się nie podobają więc może coś jest dziś na rzeczy
Edit: Nawala mnie dziś głowa, co może powodować że bas mnie drażni. Chyba wrócę do tematu jutro... I jeśli się nie mylę to igłę we wkładce mam nową i też się chyba musi ułożyć żeby wyciągnąć ostateczne brzmienie.
Puszczam te same utwory jednocześnie z winyli i ze źródeł cyfrowych. Cyfrowe też mnie dziś bolą i mi się nie podobają więc może coś jest dziś na rzeczy
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41635
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Szokujące.
Śmiem nawet twierdzić że fizycznie niemożliwy jest "brak zmian" przy przesiadce z Shure M97xE na Empire 2000Z.
To normalnie tak nie słuchasz?
Jak masz normalnie ustawiony wzmacniacz?
Jakie masz kolumny i/lub słuchawki?
A ten drugi zestaw to co to jest? Trudno uwierzyć by dźwięk był "ten sam" jeśli dalsza część toru jest inna oraz kolumny są inaczej rozmieszczone.
Dobrze by było jakby igła się wygrzała chociaż trochę, a nie że po godzinie-dwóch dojeżdżania świeżynki już robimy sąd ostateczny.
To normalne.
Po drodze jest jeszcze ramię.
Fajnie by było jakbyś dał radę zgrać próbkę dźwięku z preampa to byśmy sobie ocenili ten kluchowaty bas i lipną separację kanałów.
Odwołując się jednak do starszego wątku - jeśli Twoją referencją jest nadal odtwarzacz płyt CD to całkiem możliwe że tutaj jest pies pogrzebany, a nie w gramofonie, wkładce czy czarnych płytach. Może dlatego powrót do winyli po 3 latach jest "bolesny".
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- PLMaciej
- Posty: 92
- Rejestracja: 21 sie 2015, 20:29
- Gramofon: Sony PS-22
- Lokalizacja: Opole
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
No właśnie edytowałem poprzednią moją odpowiedź...
Ogólnie wygląda na to, że mam gorszy dzień i miałem wyjątkowy niefart w doborze płyt. Zacząłem od płyty III Lion Shepherd, która jest dość specyficzna i daje takie brzydkie odczucia dźwiękowe, o czym przypomniałem sobie odpalając CD.
Druga na talerz wszedł X factor maidenów - który znów jest paskudnie zmasterowany i brzmi jak brzmi - nie wina gramofonu.
Trzeci Coldplay Ghost stories - i tu już zrobiło się lepiej, a teraz dla odmiany kręci się Adele 21 i pomijając łeb który zaraz mi pęknie zaczyna się robić przyjemnie (szczególnie że ściszyłem ).
Dam się kręcić ile wlezie i napiszę co i jak za jakieś dwa dni. Mam nadzieję, że skończy się na pełnej ciepłych słów opowieści o empire 2000Z...
Pokrętła w pozycji neutralnej - tzn bass i treble na środku.
Ogólnie wygląda na to, że mam gorszy dzień i miałem wyjątkowy niefart w doborze płyt. Zacząłem od płyty III Lion Shepherd, która jest dość specyficzna i daje takie brzydkie odczucia dźwiękowe, o czym przypomniałem sobie odpalając CD.
Druga na talerz wszedł X factor maidenów - który znów jest paskudnie zmasterowany i brzmi jak brzmi - nie wina gramofonu.
Trzeci Coldplay Ghost stories - i tu już zrobiło się lepiej, a teraz dla odmiany kręci się Adele 21 i pomijając łeb który zaraz mi pęknie zaczyna się robić przyjemnie (szczególnie że ściszyłem ).
Dam się kręcić ile wlezie i napiszę co i jak za jakieś dwa dni. Mam nadzieję, że skończy się na pełnej ciepłych słów opowieści o empire 2000Z...
- PLMaciej
- Posty: 92
- Rejestracja: 21 sie 2015, 20:29
- Gramofon: Sony PS-22
- Lokalizacja: Opole
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Minął miesiąc, gramofon się w tym czasie trochę pokręcił.
Mam wrażenie graniczące z pewnością, że nowa igła na początku z niektórych płyt wygrzebywała stary brud wciśnięty szczotką mojego shure w głąb rowków. To powodowało przykre doznania dźwiękowe na starcie i często ściągałem szczoteczką kłaczki z igły.
Igła faktycznie musiała się też dotrzeć. Nie wiem na czym do końca ten proces polega ale wierzę w niego - bo rzeczywiście dźwięk się bardzo poprawił po czasie.
Dziękuję Wojtkowi za doradzenie i sprzedaż tej wkładki. Ogólnie jestem obecnie całkiem zadowolony:)
Zatem - empire 2000Z z zastępczą igłą: w mojej ocenie dźwięk jest przyjemny. To co mogę powiedzieć na pewno i raczej obiektywnie - w stosunku do wszystkiego czego słuchałem dotychczas wyraźnie słyszę tu wycofany środek. Wokale są zdecydowanie cofnięte do tyłu. Daje to dla mnie dość dziwne wrażenie, może się podobać albo nie. Ja nadal mam mieszane uczucia.
Nie będę używał tu audiofilskich sformułowań bo szczerze mówiąc nie wszystkie są dla mnie w pełni zrozumiałe i mógłbym napisać brednie.
Część płyt z tą wkładką brzmi naprawdę fantastycznie (z tą wkładką odkryłem np. na nowo Adele). Jeśli jednak chodzi o cięższe brzmienia rockowe to dla mnie nie jest do końca to.
Z empire nie mam ani trochę ochoty się rozstawać, zostaje ze mną, jednak przeczuwam że wkrótce zacznę szukać drugiej wkładki pod rocka i będę je wymieniał zależnie od słuchanej muzyki.
Mam wrażenie graniczące z pewnością, że nowa igła na początku z niektórych płyt wygrzebywała stary brud wciśnięty szczotką mojego shure w głąb rowków. To powodowało przykre doznania dźwiękowe na starcie i często ściągałem szczoteczką kłaczki z igły.
Igła faktycznie musiała się też dotrzeć. Nie wiem na czym do końca ten proces polega ale wierzę w niego - bo rzeczywiście dźwięk się bardzo poprawił po czasie.
Dziękuję Wojtkowi za doradzenie i sprzedaż tej wkładki. Ogólnie jestem obecnie całkiem zadowolony:)
Zatem - empire 2000Z z zastępczą igłą: w mojej ocenie dźwięk jest przyjemny. To co mogę powiedzieć na pewno i raczej obiektywnie - w stosunku do wszystkiego czego słuchałem dotychczas wyraźnie słyszę tu wycofany środek. Wokale są zdecydowanie cofnięte do tyłu. Daje to dla mnie dość dziwne wrażenie, może się podobać albo nie. Ja nadal mam mieszane uczucia.
Nie będę używał tu audiofilskich sformułowań bo szczerze mówiąc nie wszystkie są dla mnie w pełni zrozumiałe i mógłbym napisać brednie.
Część płyt z tą wkładką brzmi naprawdę fantastycznie (z tą wkładką odkryłem np. na nowo Adele). Jeśli jednak chodzi o cięższe brzmienia rockowe to dla mnie nie jest do końca to.
Z empire nie mam ani trochę ochoty się rozstawać, zostaje ze mną, jednak przeczuwam że wkrótce zacznę szukać drugiej wkładki pod rocka i będę je wymieniał zależnie od słuchanej muzyki.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41635
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Cieszę się że Empire 2000Z przypadła do gustu
Skoro jednak mówisz że do rocka ona Tobie nie przypasowała to dla mnie sprawa jest o tyle bardziej jasna - oczekujesz wkładki z "bum-cyk".
Empire 2000Z z zasady gra neutralnie (choć z wykopem), przynajmniej w moim odczuciu.
Skoro jednak mówisz że do rocka ona Tobie nie przypasowała to dla mnie sprawa jest o tyle bardziej jasna - oczekujesz wkładki z "bum-cyk".
Empire 2000Z z zasady gra neutralnie (choć z wykopem), przynajmniej w moim odczuciu.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- PLMaciej
- Posty: 92
- Rejestracja: 21 sie 2015, 20:29
- Gramofon: Sony PS-22
- Lokalizacja: Opole
Re: Awaria gramofonu i problemy z dźwiękiem?
Na to wygląda. Tak jak wcześniej pisałem - mając brzmienie neutralne mogę wiedzieć co chce 'poprawic'. A do rocka potrzebuję wyciągnąć wokale do przodu/podbić środek i zrobić coś z basami. Tylko nie wiem co : powiedziałbym po swojemu pokolorować, wyostrzyć, poprawić ich dynamikę.