Sorry, że dopiero teraz, ale dopiero co z roboty wróciłem. No dobra... Wróciłem pół litra temu Ale teraz do meritum. Abstrahując, od tego, że album jest absolutną legendą klasycznego metalu połowy lat 80., to mam co do rzeczonego wydania bardzo mieszane uczucia. Ogólnie mówiąc "Somewhere in Time" jest według mnie trochę inaczej zrealizowane, niż inne płyty Maidenów. Zawsze słychać na nim taki jakiś dziwny basowy pogłos (albo tylko ja go słyszę, co oczywiście jest możliwe, bo jest to subiektywna ocena, pod wpływem Latającego Potwora Spaghetti ). Na pewno na wznowieniu z 1998 r., tym na CD, jest to bardzo słyszalne - dźwięk jest jakby przytłumiony, jakby nagrany na kiepskiej taśmie. Tak samo było na kasecie z MG Records z 1992 r., czyli spiraconej z oryginalnego nagrania. Na ostatnim remasterze, tym na winylu, nie słychać tego tak bardzo. Jak jest na nowych CD nie wiem, bo nie słyszałem. Niestety pod innymi względami wydanie to bardzo zawodzi. Całość jest mocno wypośrodkowana. Wokal bardziej dany do tyłu, perkusja do przodu, gitary na środek. Ale nie to jest w sumie głównym mankamentem. Znany jest, na przykład, błąd w tłoczeniu (a raczej błąd matrycy) na "The Loneliness of the Long Distance Runner", gdzie około trzeciej minuty utworu, w solówkach gitarowych, dźwięk jest zniekształcony przez około trzy sekundy. Ponadto posiadany przeze mnie egzemplarz cechują duże obszary dotknięte defektem "niewypełnienia", które potocznie rzecz ujmując lekko "smażą". Na dodatek album jest, ze względu na tłoczenie prawie do samego labela, bardzo podatny na efekt pogorszenia dźwięku na końcowych utworach, co w tym konkretnym przypadku bywa bardzo odczuwalne, jakby płyta była od samego początku "zajechana". Oczywiście wypowiadam się w tym zakresie z poziomu użytkownika raczej słabego i na dodatek podniszczonego gramofonu JVC QL-A51 z budżetową wkładką AT-95e, która zdecydowanie smarnie radzi sobie w końcówkach płyt, ale mam też albumy tak samo "upchane pod label", a brzmiące dużo lepiej. Subiektywnie oceniam "Somewhere in Time" jako najgorzej zrealizowaną reedycję Maidenów z lat 2014-15. Reasumując ten już i tak przydługi, i alkoholowy bełkot: raczej zalecam kupno dobrze zachowanego brytyjskiego tłoczenia z 1986 r. niż zakup obecnego wznowienia. Nie zniechęcam jednakże do posiadania tej pozycji w swojej kolekcji Maidenów, gdyż WSZYSTKO TO JEST DZIEDZICTWEM BESTII
Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
- Domin
- Posty: 1843
- Rejestracja: 10 mar 2018, 22:17
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
- eu4yaon
- Posty: 4917
- Rejestracja: 23 sie 2016, 17:21
- Gramofon: Pioneer
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Sokół - Wojtek Sokół
Pioneer PL 50L II + Hana EH + Husariaa v2 + Atoll IN 100SE + JBL TLX8
-
- Posty: 209
- Rejestracja: 21 gru 2018, 15:33
- Gramofon: Pioneer PL-112D
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Więc mamy podobne spostrzeżenia. Zniekształcenia w pobliżu końca płyty są nieznośne, szczególnie na stronie B.
Pioneer PL-112D + AT VM-95ML | Denon PMA 880R po tuningu | Denon DCD 1460 po tuningu | Pylon Audio Pearl 27 | Sennheiser HD 280 Pro
- lpociask
- Posty: 604
- Rejestracja: 23 gru 2018, 21:20
- Gramofon: Technics sl 3310
- Lokalizacja: Wawa
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
A Perfect Circle – Thirteenth Step
Technics SL-3310 - Ortofon 2M Blue PnP MKII / Nagaoka MP-110H,
Technics SU-8080,
Technics SB-X1
https://www.discogs.com/user/lpociask/collection
Technics SU-8080,
Technics SB-X1
https://www.discogs.com/user/lpociask/collection
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
W nocy przed snem słuchałem sobie mojej jedynej kopii Let It Bleed od Rolling Stonesów. Niestety, brzmi ona fatalnie. Jest to polski bootleg, sparowany razem z Let It Be od Beatlesów (na drugiej płycie). Dziś włączę sobie Let It Be ale z oryginalnego winyla - USA, 1970, drugie tłoczenie. CD pozuje jako ciekawostka. Z dobre 20 lat to ma... można było kupić je w kioskach (także z gazetami muzycznymi, do których były dołączane).
The Beatles - Let It Be (1970 / 1970, USA, 2nd press) https://www.discogs.com/The-Beatles-Let ... se/4477040
CD: https://www.discogs.com/The-Rolling-Sto ... se/4233950
The Beatles - Let It Be (1970 / 1970, USA, 2nd press) https://www.discogs.com/The-Beatles-Let ... se/4477040
CD: https://www.discogs.com/The-Rolling-Sto ... se/4233950
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 08 lut 2019, 12:20
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
IMHO na tym CD też brzmi fatalnie. Beat-sow odsluchalem do końca, przy Stonsach pokrecilem galkami, czego nie cierpię i odpuściłem.RadTang pisze: ↑21 lis 2019, 10:52CD pozuje jako ciekawostka. Z dobre 20 lat to ma... można było kupić je w kioskach (także z gazetami muzycznymi, do których były dołączane).
CD: https://www.discogs.com/The-Rolling-Sto ... se/4233950
Jak 20 lat temu słuchałem z kaseto-cedeka nie miałem takich problemów
- Domin
- Posty: 1843
- Rejestracja: 10 mar 2018, 22:17
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Tak, jest słabo. Podobnie sprawa wygląda przy stronie A albumu "Iron Maiden" z tej serii reedycji. Końcówka "Phantom of the Opera" brzmi okropnie, a to taki wspaniały utwór... Myślę, ze nawet porządna wkładka nie za bardzo da sobie z tym radę. Raczej żaden "eliptyk" nie wchodzi w grę. A tak abstrahując od głównego wątku. Czy ktoś z Was zna może jakąś, nie koniecznie bardzo drogą wkładkę, którą z powodzeniem mógłbym powiesić na JVC QL-A51, i która niwelowałby efekt gorzej grających końcówek płyt?
-
- Posty: 209
- Rejestracja: 21 gru 2018, 15:33
- Gramofon: Pioneer PL-112D
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Skopanego masteringu nie uratuje żadna wkładka:)
Najtańsza to Nagaoka MP-110. Ewentualnie inne, byleby z nagim diamentem.
Pioneer PL-112D + AT VM-95ML | Denon PMA 880R po tuningu | Denon DCD 1460 po tuningu | Pylon Audio Pearl 27 | Sennheiser HD 280 Pro
- Domin
- Posty: 1843
- Rejestracja: 10 mar 2018, 22:17
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Iron Maiden - "Seventh Son of a Seventh Son", Remaster 2014.
Zdecydowanie lepsze wznowienie, niż "Somewhere in Time". Niestety szkoda, że nie popracowali bardziej nad jakością okładki. Jej rozdzielczość jest bardzo słaba. Ilustracja, skądinąd fantastyczna, jest rozmazana. Chyba została zeskanowana w słabej rozdzielczości. Widać też paprochy, które, jak przypuszczam, znajdowały się na szybie skanera... Trochę wstyd, Maideni wszak słyną ze świetnych okładek.
Zdecydowanie lepsze wznowienie, niż "Somewhere in Time". Niestety szkoda, że nie popracowali bardziej nad jakością okładki. Jej rozdzielczość jest bardzo słaba. Ilustracja, skądinąd fantastyczna, jest rozmazana. Chyba została zeskanowana w słabej rozdzielczości. Widać też paprochy, które, jak przypuszczam, znajdowały się na szybie skanera... Trochę wstyd, Maideni wszak słyną ze świetnych okładek.
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Stonesów ledwo zniosłem. Ale przypomniały mi się piosenki z tego kawałka no i chciałem posłuchać... Dobrze, że zripowałem sobie na mp3kę. Tam brzmi to dobrze.Andy05 pisze: ↑21 lis 2019, 12:09IMHO na tym CD też brzmi fatalnie. Beat-sow odsluchalem do końca, przy Stonsach pokrecilem galkami, czego nie cierpię i odpuściłem.RadTang pisze: ↑21 lis 2019, 10:52CD pozuje jako ciekawostka. Z dobre 20 lat to ma... można było kupić je w kioskach (także z gazetami muzycznymi, do których były dołączane).
CD: https://www.discogs.com/The-Rolling-Sto ... se/4233950
Jak 20 lat temu słuchałem z kaseto-cedeka nie miałem takich problemów
-------
Pluszaki i Purplaki! Odrobina przyjemności dla ciała (pyszny obiad) i ducha (muzyka). Późniejszy press wznowienia z 2016 roku. I tak, płyta z Biedronki.
Deep Purple - Perfect Strangers (1984 / 201X, wznowienie, remaster, Europa) https://www.discogs.com/Deep-Purple-Per ... e/14142497
-
- Posty: 209
- Rejestracja: 21 gru 2018, 15:33
- Gramofon: Pioneer PL-112D
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Fuszerka straszna z tą okładką. Swoją drogą to słyszałem z goła odmienne opinie nt. SSOASS w tym wydaniu. Może były przesadzone, lub po prostu miałeś szczęście:)Domin pisze: ↑21 lis 2019, 14:39Zdecydowanie lepsze wznowienie, niż "Somewhere in Time".
Pioneer PL-112D + AT VM-95ML | Denon PMA 880R po tuningu | Denon DCD 1460 po tuningu | Pylon Audio Pearl 27 | Sennheiser HD 280 Pro
- Domin
- Posty: 1843
- Rejestracja: 10 mar 2018, 22:17
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Myślę, że opinie są trochę przesadzone. Co prawda chyba bardziej przekonuje mnie remaster Siódmego Syna na CD z 1998 r., ale na winylu z 2014 r. nie ma tragedii, choć posiadacze lepszego, bardziej czułego, sprzętu pewnie mogliby tu wypowiedzieć się wiarygodniej. Ogólnie wszystkie partie są dość mocno wypośrodkowane, co dla niektórych może stanowić istotny problem, ale ta seria wznowień właśnie tak ma. Bez wątpienia najcenniejsze są tu albumy od "Brave New World" wzwyż, gdyż te wcześniej wyszły na picture discach. Szczególnie dobrze prezentują się wśród nich koncertówki. Co do szczęścia, to trochę masz racji, bo trafił mi się egzemplarz bez żadnych błędów w tłoczeniu. Płyta też nie jest tak upakowana, jak "Somewhere in Time", przez co brzmi dobrze do końca.
- mrcnoos
- Posty: 3828
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Dezerter - Kolaboracja II
- Domin
- Posty: 1843
- Rejestracja: 10 mar 2018, 22:17
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Iron Maiden - "Death on the Road", Remaster 2017. Według mnie jedna z lepszych ostatnich reedycji albumu Iron Maiden na winylu. Moim zdaniem brzmi lepiej niż oryginalne CD z 2005 r. Jedynym mankamentem jest kompresja nagrania, szczególnie na pierwszym krążku.