konrads0 pisze: ↑16 paź 2019, 22:26
Miałem tę płytę w rodzinnym domu.
Ciekawe jak wyparowała...
Tak się czasem zdarza, ze nuta się gdzieś ulatnia

Ogólnie płyta fajna. Ciekawa aranżacja i wybór fragmentów obydwu suit. Całość trochę wolniejsza niż zazwyczaj, przez co też klimat jest mroczniejszy niż zwykle, ale w momentach, gdzie w innych interpretacjach zazwyczaj jest szybko, zagrane jest to z kolei jeszcze trochę szybciej, co podkreśla dramaturgię. Ciekawa konwencja. Szczególnie wspaniale wypada w tym zestawieniu "Śmierć Azy", "Porwanie narzeczonej" i "Pieśń Solwejgi". No i Muza dała radę z realizacją płyty.