Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
- omd
- Posty: 94
- Rejestracja: 22 sty 2018, 14:19
- Gramofon: działa
Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Jeśli pożyczyłbym winyla od koleżanki i przegrał na kasetę (ot, lubię stare technologie) byłoby to karalne, prawda?
Gdybym miał mojego, mogę go sobie przegrywać, ale nie rozpowszechniać bez zgody, prawda?
No właśnie.
Teraz dochodzimy do mojego pytania.
Czy jeśli koleżanka np. zakupiła dany album, a ja zakupiłbym mój ale postawił w gablotce i nie rozpakowywał, to czy gdybym od niej pozyczyl jej egzemplarz do przegrania na taśmę i nie dalszego rozpowszechniania(!!) (bo sama rozpakowała żeby posłuchać i zezwoliła na pożyczenie) to mógłbym przekopiować?
W końcu, myślę, zakupiłem licencję na tą płytę, to moja może sobie stac w gablotce,a ja mogę sobie pożyczać (za pozwoleniem oczywiście) różne jej egzemplarze (ale tej samej, żeby nie było, że nagle pożyczę vol 2 a mam tylko vol 1) od Ani, Krysi, Michała, Marcina itp itd...??
Bo nie wiem, czy to nie wiąże się też z tym, że aby przegrać tą muzykę na moją kasetę, musiałbym rozpakować mój egzemplarz i móc kopiować go na dziesiątki moich kaset nawet. No tak, bo jest mój i tego nie rozpowszechniam. Ale jak to jest z pożyczaniem.
P.S. Pewnie ktoś spyta, czemu pożyczać od drugiej osoby, jak masz pierwszą. A jak pierwszej płyta zyska ryski i będzie nie do słuchania. A mojej przecież nie chcę rozpakowywac. Niech se stoi
Wiecie raczej, iż jak coś jest nowe to się tego nie słucha
Gdybym miał mojego, mogę go sobie przegrywać, ale nie rozpowszechniać bez zgody, prawda?
No właśnie.
Teraz dochodzimy do mojego pytania.
Czy jeśli koleżanka np. zakupiła dany album, a ja zakupiłbym mój ale postawił w gablotce i nie rozpakowywał, to czy gdybym od niej pozyczyl jej egzemplarz do przegrania na taśmę i nie dalszego rozpowszechniania(!!) (bo sama rozpakowała żeby posłuchać i zezwoliła na pożyczenie) to mógłbym przekopiować?
W końcu, myślę, zakupiłem licencję na tą płytę, to moja może sobie stac w gablotce,a ja mogę sobie pożyczać (za pozwoleniem oczywiście) różne jej egzemplarze (ale tej samej, żeby nie było, że nagle pożyczę vol 2 a mam tylko vol 1) od Ani, Krysi, Michała, Marcina itp itd...??
Bo nie wiem, czy to nie wiąże się też z tym, że aby przegrać tą muzykę na moją kasetę, musiałbym rozpakować mój egzemplarz i móc kopiować go na dziesiątki moich kaset nawet. No tak, bo jest mój i tego nie rozpowszechniam. Ale jak to jest z pożyczaniem.
P.S. Pewnie ktoś spyta, czemu pożyczać od drugiej osoby, jak masz pierwszą. A jak pierwszej płyta zyska ryski i będzie nie do słuchania. A mojej przecież nie chcę rozpakowywac. Niech se stoi
Wiecie raczej, iż jak coś jest nowe to się tego nie słucha
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Ja zwykle, jak kupuję winyla, to sprawdzam w necie czy jest rip z tej konkretnej edycji. Czasem się zdarza. Ale nie przegrywam sam płyt. CD zgrywam na kompa sam i robię sobie kopię.
Rzadko się zdarza by powstały rysy które zupełnie dyskwalifikują dany egzemplarz. Jeśli coś takiego powstało po odsłuchu u Ciebie - czas poważnie przejrzeć sprzęt i oddać go na serwis.
Rzadko się zdarza by powstały rysy które zupełnie dyskwalifikują dany egzemplarz. Jeśli coś takiego powstało po odsłuchu u Ciebie - czas poważnie przejrzeć sprzęt i oddać go na serwis.
- Myszor
- Posty: 10467
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Omd jak dla mnie takie akcje nie są problemem. Problemem jest ciągnięcie płyt z torrentów zamiast kupić cokolwiek bo ma być za darmo i się należy.
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Ja zwykle ściągam, obczajam i jak mi się podoba to szukam płyt - by mieć oryginał. Co innego jak mam już płytę (zwykle z kolekcji ojca) - to wtedy odwrotnie - ściągam jak mi się podobają płyty.
- omd
- Posty: 94
- Rejestracja: 22 sty 2018, 14:19
- Gramofon: działa
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
czy to znaczy że moge od jednej nawet osoby pozyczac plyte setki razy a moja nawet nie drgnie z gablotki? Przeciez zakupilem licencje.
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Jak Ci szkoda nowej płyty to kupuj po dwa egzemplarze. Jeden na półkę, drugi do słuchania. Dużo ludzi tak robi.
- Myszor
- Posty: 10467
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Wiemy że to raczej kwestia indywidualnego podejścia do hobby.
"Cebula thinking".
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- omd
- Posty: 94
- Rejestracja: 22 sty 2018, 14:19
- Gramofon: działa
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Ale to wtedy jak to jest. Zakupując plyte w np empiku moge np pozyczyc od kolezanki jej rozfoliowany egzemplarz? Przeciez mam licencje. A ten watek to jest cały offtop praktycznie
- Myszor
- Posty: 10467
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Ja nie korzystam z czegoś takiego. Youtube - bo apka nie działa jak jest zminimalizowana (więc po co?). Spotify - wolę mieć przy sobie. Bez reklam. Jak się nie podoba - kasuję. Zresztą Youtube / Spotify mi nie skompensuje mojej wrodzonej wady słuchu (stąd mam wzmacniacz monofoniczny). Sam przerabiam wszystko na mono.
Jak pisałem - są wyjątki, gdzie najpierw była płyta a potem mp3jki - np. Kombi, Niemen. Z zagranicznych - Huey Lewis & The News (słuchałem jednej płyty i postanowiłem ściągnąć dyskografię... nic nie włączyłem jak na razie ).
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Co ma piernik do wiatraka? Chodzi o legalność.
Yyy... Spotify jest głównie używany jako appka w telefonie i używany przez ludzi w terenie, "przy sobie"
Ja rozumiem "wygodę" RadTang, ale z drugiej strony świadomie robisz coś nielegalnego - jak Tobie to nie przeszkadza to luz.
Wybacz, ale to jest kwestia techniczna tylko i wyłącznie, kompletnie niezależna od źródła ani jego legalności.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Ja z telefonu muzyki nie słucham. Mam dobrej jakości odtwarzacz (nie tylko mp3). Całość rozbija się o tylko i wyłącznie o kwestie wygody. Nie wiem czy Spotify przetworzy mi dźwięk na mono (każdy), sam z siebie a nie tylko udostępniony jako mono (np. Beatlesi z boxów monofonicznych, jeśli są tam dostępni). No i na pewno nie ma tam wszystkiego...
- Myszor
- Posty: 10467
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Tak wiem o twojej wadzie słuchu bo piszesz o niej non stop techno pop. Ale, jak Wojtek powiedział, co ma piernik do wiatraka?
Obczaić można jednym uchem. Nie potrzebujesz do tego sali koncertowej. Jak mi coś pasi po 20 sekundach na pierwszym, trzecim i piątym utworze to biorę. Sporo płyt kupuję w ciemno bez obczajania. To też jest fajna zabawa i tak kiedyś wyglądało życie. Ma to dobre i złe strony.
Obczaić można jednym uchem. Nie potrzebujesz do tego sali koncertowej. Jak mi coś pasi po 20 sekundach na pierwszym, trzecim i piątym utworze to biorę. Sporo płyt kupuję w ciemno bez obczajania. To też jest fajna zabawa i tak kiedyś wyglądało życie. Ma to dobre i złe strony.
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak to jest z płytami i kopiowaniem od znajomych?
Też tak robię - ale tylko jak są za jakieś góra 20 - 30 zł. Nie wydałbym 100+ zł na płytę nieznanego (dla mnie) zespołu, nawet jeśli to znana rzecz. To kwestia finansów - niestety. Głównie kupuję to, co lubię - nawet jak nie znam konkretnej płyty (ale znam wykonawcę).