Tak samo jak chińska zabawka prezentowana jakiś czas temu. Czyli, wrzucasz fotkę na forum i obserwujesz intelektualną dyskusję jaka się rozwinie.
Cantilever - szacun że zrobiłeś - że "Ci się chciało".
Tak samo jak chińska zabawka prezentowana jakiś czas temu. Czyli, wrzucasz fotkę na forum i obserwujesz intelektualną dyskusję jaka się rozwinie.
Na samym początku lat '60tych, tak.
Przytłaczająca większość igieł sferycznych, tak dawnych jak i współczesnych, ma właśnie taki wymiar.
Każda wkładka ma taką opcję i nie trzeba nic przerabiać w środku, bo opiera się to na kabelkach.
Dzięki za wyjaśnienie! Myślałem, że to pewnie robota z uzwojeniem czy coś, coś wewnątrz w każdym razie. Akurat mam wzmacniacz słuchawkowy mono. Nie znam części użytych przez kumpla ani jego wpływu na dźwięk końcowy ale jak dla mnie - bez niego byłoby tylko gorzej.Wojtek pisze: ↑26 lip 2019, 01:16Każda wkładka ma taką opcję i nie trzeba nic przerabiać w środku, bo opiera się to na kabelkach.
Wystarczy zmostkować kanały, czyli L+ złączyć z R+ i L- z R-.
Popularny patent, szczególnie dawniej, choć jeśli masz już wzmacniacz z funkcją mono czy też monoficzny wzmacniacz słuchawkowy to nic nie zyskasz na tej operacji.
MR to szlif, a wspornik jaki?