Cóż, to że bywam wredny widać nawet po mojej sygnaturce
eenneell pisze:( z wyjatkiem tych Twych aroganckich złośliwości, które są niepotrzebne, poniewaz psowają obraz forum, jak i Twoj).
Forum jest sobie jakie jest, bo tworzy go jednak szersze gremium osób, ale co do mnie to po prostu zachowuję się naturalnie i jakoś nie widzę tego w kontekście psucia swojego "image". Może dlatego, że mnie mój obraz czy też jak jestem postrzegany przez innych w sumie nie interesuje?
Przypuszczam, że wyobrażasz sobie mnie jako takiego, co tylko przed ekranem potrafi rzucić taki czy inny komentarz, a na żywo przy piwie b już tego nie zrobił. Otóż niestety tak nie jest, taką już mam osobowość. Nie mam internetowego alter-ego (co mnie osobiście cieszy, bo nie rozumiem tych, którzy coś takiego mają).
eenneell pisze:O jakie "hipokryzji" myślisz? (pytanie retoryczne)
Ty dobrze wiesz o czym mówię
Ja też już się przyzwyczaiłem do Ciebie eenneell, ale nie staram się Ciebie zmieniać czy też ograniczać w sposobie wypowiedzi.
Jednak na tyle ile prowadzę tą stronę to wiem, że były i zdarzają się sytuacje kiedy zachowałeś się "podobnie do mnie" (i to nawet nie wobec mnie). A z drugiej strony oczekujesz bym był bardziej powściągliwy i udawał robota (określenie może lekko przesadzone, ale w tej chwili nie wpada nic lepszego do głowy).
eenneell pisze:Twój problem polega na tym, że to forum jest "publicznym miejscem spotkań",a nie Toim "prywatnym ogródkiem"
A dlaczego uważasz że miałoby być odwrotnie?
Jest to dla mnie ciekawe, bo nie potrafię zrozumieć tych wszystkich zarzutów, że ja jakoby siedzę na jakimś wysokim tronie i mi wolno coś czego komu innemu nie wolno robić tutaj na forum. Dlaczego tak jest?
Sądzę, że ktoś nie miał chyba jeszcze tak naprawdę do czynienia z "władczym" administratorem strony internetowej, jeśli takim określeniem potrafi mnie opisać, bo naprawdę nie wiem w jaki sposób "egzekwuję władzę" tutaj, poza sprzątaniem
Skoro mamy już ten wątek to mam nadzieję, że się nie obrazicie, jeśli odniosę się tutaj do komentarzy rbi1968 zwróconych do mnie w ciągu tych ostatnich paru dni?
Ja wiem, że nie powinno się karmić trolla internetowego, ale mimo to zaryzykuję
Będę rozpatrywał 2 wątki dyskusyjne.
Pierwsza polemika zaczyna się mniej więcej odtąd:
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=36 ... =15#p24766
A zaogniła się chyba tutaj, mimo że starałem się przedstawiane racje jakoś podsumować pod koniec swojego wpisu:
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=36 ... =30#p25090
rbi1968 pisze:Wojtek pisze:rbi1968 pisze:Przepraszam, że po raz kolejny "odbiegam" od tematu ... ale czy TY jesteś TU jedynym i tylko jedynym a w zasadzie jedyną wyrocznią jako ADMIN ?
Pewnie, że nie. Jak i ty i każdy inny tutaj, jak mniemam.
Oj Wojtku, przepraszam, Panie Wojtku, proponuję troszkę zweryfikować swoje poglądy ... a już na pewno szkoda, że tak WSPANIAŁY pomysł na forum został zdominowany przez jedną osobę, której wydaje się, że ma prawo do ... no właśnie, do czego ? Do wyrażania opinii na temat innych forumowiczów ?
Poglądy na temat czego?
Zdominowany pomysł? Co to znaczy?
Nadal nie wiem o jakie prawo Tobie chodzi

A do wyrażania opinii na temat innych to chyba każdy ma takie prawo, zgodnie z moralnością.
Oryginalnie jednak wstawiłem nieco bardziej skromną odpowiedź, z mylną nadzieją, że to jakoś załagodzi zbędną dyskusję (albo przynajmniej wyniesie ją z strefy publicznej), ale niestety...
rbi1968 pisze:Wojtek pisze:Znowu przypisujesz etykiety do czegoś czego nie ma

I tak w kołu Macieju.
Też się zastanawiam jakie to mam prawo wypowiedzi, którego niby inni nie mają

Ale to już może jednak prywatnie?
Szkoda słów, a tematu "wzmacniacz kontra amplituner HT" z pewnością.
Ooooo, przepraszam ale to Ty zacząłeś o moich kompleksach na PW a, że jestem osobą otwartą i bezpośrednią za priwem chować się nie mam zamiaru
Pozdrawiam.
P.S. I TU zgadzam się - szkoda tematu pt. Amplituner...
Cóż, taka prawda, że już parę tygodni wcześniej odezwałem się do rbi1968 drogą prywatną, gdyż starałem się zrozumieć na czym polegać miało całe to "pozdrawianie kablowców" i tym podobne wyskoki w jego wpisach, zadając tezę, że może jest w jakiś sposób zakompleksiony na punkcie sprzętu czy też innych fanów audio bądź audiofili.
Dostałem na to krótką odpowiedź, nie nerwową, zrozumiałą, ale z zapytaniem skąd pomysł z tymi kompleksami, bo on tego nie widzi, posiłkując się zdaniem "szczerych do bólu kolegów z pracy". Odpisałem więc z konkretnymi przykładami, ale nie było już odzewu

Jeśli rbi1968 wyrazi zgodę i chęć to mogę przytoczyć te 3 listy tutaj co by reszta mogła to ocenić, skoro tak fajnie jest publicznie o tym rozmawiać
Nie wiem co w tym wszystkim takiego "otwartego i bezpośredniego" skoro nie dało się bezpośrednio odpowiedzieć na prywatną korespondencję, ale tego "chowania się" to naprawdę nie rozumiem

Chować się przed kim? Boisz się czegoś/kogoś?
Raczej świadczy to o braku kultury osobistej czy też pewnym nietakcie.
Tak naprawdę to to zdanie najbardziej zainspirowało mnie do założenia tego wątku. Bo skoro człowiek nie chce "chować się za priwem", czyli innymi słowy nie chce prywatnie omówić prywatnych niesnasek między nami i jak widać bardzo chce robić to publicznie to czemu miałbym mu w tym przeszkadzać?
A z tą zgodą co do szkody wyrządzonej tematowi to jest to raczej kolejny przykład rażącej nieszczerości po Twojej stronie, tak jak to Twoje notoryczne przepraszanie za odbieganie od tematu wątku. Udawana grzeczność, niekonsekwencja czy po prostu głupia upartość?
Zresztą, o jakiej tu konsekwencji, braku kompleksów, kulturze osobistej, mądrości czy doświadczeniu życiowym można mówić kiedy 7 minut później popełniasz taki wpis:
rbi1968 pisze:Wojtek pisze:rbi1968 pisze:No i kto mi zarzucał na PW jakieś kompleksy ... hahahahaha

No i nadal czekam na odpowiedź, ale rozumiem już, że się chyba nie doczekam
rbi1968 pisze:P.S. A tak po za tym to FORUM jest chyba po to by polemizować ...
Jak najbardziej

Nie ma to jak dostać władzę w wieku dwudziestuparu lat i sądzić, że mając internetową wiedzę pozjadało się wszystkie rozumy i do tego być ze Stolicy, no cóż ? Mania wyższości ? Czy Mama nie przytulała ?
Pozdrawiam.
Polemika z tego wątku:
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=45 ... =15#p25216
Takimi słowami sam udowadniasz, że jednak jesteś małym i słabym człowieczkiem, a zarazem masz raczej mocne problemy z samym sobą.
Już nawet nie muszę pisać o jakichś kompleksach, bo to przecież widać tutaj jak na dłoni.
Totalna kompromitacja.
Tak czy siak, muszę przyznać że wpis ten mnie mocno rozbawił. Przede wszystkim, nie spodziewałem się tego typu infantylnych tekstów na poziomie brukowym. Po drugie, nie spodziewałem się tego po tej osobie. Po trzecie, sam udowadnia tutaj to o czym pisałem w prywatnych wiadomościach, a czego ponoć nie zauważa w sobie.
"Lustereczko powiedz przecie..."
A teraz po kolei:
rbi1968 pisze:Nie ma to jak dostać władzę
Jaką władzę? Prowadzenie otwartego internetowego forum dyskusyjnego, które sam wymyśliłem, założyłem i utrzymuję to "władza"?
Czy stała się Tobie jakaś przykrość z tego tytułu? Czy czujesz się w jakiś sposób uciśniony?
A może sądzisz, że w jakiś sposób "nadużywam władzy",a jeśli tak to w jaki?
Otwórz oczy facet, nikt tu nikogo na siłę nie zagarnia, ani nie zatrzymuje.
rbi1968 pisze:w wieku dwudziestuparu lat
Oj strasznie Cię boli, że mam te 20+ lat, co?

Tak jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.
To nic, dla reszty "opozycji" to też jest jakiś koronny argument... na coś
rbi1968 pisze:i sądzić, że mając internetową wiedzę pozjadało się wszystkie rozumy
Kwestię pochodzenia mojej wiedzy może przemilczę, bo pewnie i tak nie uwierzysz.
Nie uważam, żebym pozjadał wszystkie rozumy, ale z drugiej strony co daje Tobie prawo do oceny czy ja mogę bądź nie mogę z Tobą się nie zgadzać bądź polemizować na tematy, z którymi ponoć masz 20 lat doświadczenia? Jakie to ma znaczenie? Jak dla mnie żadne i to wcale nie wynika z braku szacunku.
rbi1968 pisze:i do tego być ze Stolicy, no cóż ?
Doświadczony życiowo człowieku bez kompleksów, co masz do naszej pięknej Stolicy?

Wszyscy tutejsi Warszawiacy pewnie chętnie poczytają.
Nie mam pojęcia jakie masz uprzedzenia, ale Twoją ocenę może popsuć fakt, że Warszawiakiem jestem tylko na papierze

Nie pochodzę z tych stron ani nie mam tutaj rodziny.
Mam paru dobrych znajomych z Olsztyna, ale na szczęście nie są oni kopnięci (a przynajmniej tak mi się wydaje

).
Z drugiej strony, nie byli oni zbyt starzy, a przecież w tej sytuacji ma to ogromne znaczenie, prawda?
rbi1968 pisze:Mania wyższości ?
Mam ponad przeciętny wzrost, ale manii wywyższania się raczej nie mam. Warto znać swoje miejsce w szeregu.
rbi1968 pisze:Czy Mama nie przytulała ?
Na to chyba nawet nie warto odpowiadać

Za niski pułap.
Tyle słowem komentarza. Następnie Kusma postarał się uspokoić dyskusję, rbi1968 go przeprosił, po czym chyba uznał, że nic złego się nie stało i dorzucił dla odmiany post na temat wątku. Czyżby komuś zrobiło się głupio czy jak?
Sory Kusma (i pozostali), że tym razem nie zostawiam tego wszystkiego w ciszy.
Generalnie rzecz biorąc rbi1968 chyba nie może znieść dyskusji, na zasadzie "jak śmie jakiś młodzian mi zaprzeczać?" i zamiast ustosunkować się jakoś do odpowiedzi, choćby merytorycznie i na temat, to wolał przejść na drogę obrażania i górnolotnych haseł co do stanu rzeczy, który sobie wyimaginował.
Ponawiam ostatnie zdanie ze swojego poprzedniego wpisu.
Jak ktoś ma problemy ze sobą to czemu ma to być mój problem?