Ostatnio oglądałem...

[ojcie_c]

Stranger Things 3 zacząłem.

Gratka dla miłośników popkultury lat 80-tych - polecam zabawę pt. "w jakim filmie widziałem już to ujęcie/scenę" - ja do 5 epizodu wyłapałem m.in. "Lśnienie", "Obcy: decydujące starcie", "Powrót do przyszłości", "Terminator" i "Inwazję pożeraczy ciał". W 4. epizodzie pojawia się nawet klasyczne hi-fi z epoki z gramofonem Sony i wkładką AT-13ea bodajże... No i w ogóle serial - przednia zabawa, patrząc na fabułę czuję już, że przeciągną wątki z 3. serii do serii 4 i na tym się skończy (zresztą tak planują, bo dzieciaki już w sumie chyba na studiach są...).

A postać redaktora naczelnego lokalnej gazety powinien grać Bruce Campbell, że oni go nie wzięli do tego serialu to sam nie wiem... może ma "eksluzywa" z HBO na "Ash vs. Martwe zło"???

[samuraj]

Stranger Things 3 zacząłem.

Jest już? Super!
Jedyny serial na który czekam.

[Myszor]

Nadrabiam „Ślepnąc od świateł”. Przyznam, że jak na Polskę to nieźle jest. Dopracowane i zagrane.

No i skończyłem. Genialny. Frycz rola oskarowa. Jack Nicholson się chowa. Monolog Więckiewicza na basenie trzy razy powtórzyłem. Bardzo polecam.

[SimonTemplar]

Nadrabiam „Ślepnąc od świateł”. Przyznam, że jak na Polskę to nieźle jest. Dopracowane i zagrane.

No i skończyłem. Genialny. Frycz rola oskarowa. Jack Nicholson się chowa. Monolog Więckiewicza na basenie trzy razy powtórzyłem. Bardzo polecam.

Pełna zgoda! Frycz rozwala system! Myszor wyjąłeś mi to z ust! . Więckiewicz na basenie = SZTOS

[Myszor]

3 sezon Stranger Things. Rypnąłem 4 odcinki. Jak zwykle fajny klimat i zdjęcia. Ulubione postacie. Ale jakoś fabuła mnie nie wkręca.

[dot87]

Nadrabiam „Ślepnąc od świateł”. Przyznam, że jak na Polskę to nieźle jest. Dopracowane i zagrane.

No i skończyłem. Genialny. Frycz rola oskarowa. Jack Nicholson się chowa. Monolog Więckiewicza na basenie trzy razy powtórzyłem. Bardzo polecam.

Pełna zgoda! Frycz rozwala system! Myszor wyjąłeś mi to z ust! . Więckiewicz na basenie = SZTOS

Role, muszę powiedzieć, faktycznie bardzo dobre ale powiem szczerze że po tej całej fali pochlebstw spodziewałem się czegoś więcej. Nie czytałem niestety książki także nie wiem jak się ma do serialu. ST już też zdążyłem obejrzeć. Nie jest to kino najwyższych lotów ale wciąż świetna, prosta rozrywka z tą nutką nostalgii.

[dale]

Z tym poziomem lotów to nie przesadzajmy, na szczęście jest wielu innych, zarówno twórców, jak i aktorów, którzy nie muszą uciekać się do skrajnego wulgaryzmu.

[olsza84]

Też już obejrzałem cały Stranger Things. Będzie 4 sezon? Fabuła faktycznie jakby spłycona i postaci też. Obejrzałem też cały Dark. Kurcze strasznie zagmatwany Ale nie ma już tej tajemniczości jak w 1 sezonie.

[Myszor]

Z tym poziomem lotów to nie przesadzajmy, na szczęście jest wielu innych, zarówno twórców, jak i aktorów, którzy nie muszą uciekać się do skrajnego wulgaryzmu.

Masz rację. Aktor na poziomie grając bandytę powinien powiedzieć „Przepraszam, że pana nachodzę o tak późnej porze ale czy mógłby pan mi oddać pieniądze za te środki odurzające gdyż są mi niezwykle potrzebne”.

[eu4yaon]

Skończyłem oglądać miniserial La Foret czyli Las. 6 odcinków napięcia, fabuła dość dobra, lekko wchodziło. Polecam.

[SimonTemplar]

Z tym poziomem lotów to nie przesadzajmy, na szczęście jest wielu innych, zarówno twórców, jak i aktorów, którzy nie muszą uciekać się do skrajnego wulgaryzmu.

Masz rację. Aktor na poziomie grając bandytę powinien powiedzieć „Przepraszam, że pana nachodzę o tak późnej porze ale czy mógłby pan mi oddać pieniądze za te środki odurzające gdyż są mi niezwykle potrzebne”.

He He He Zapomniałeś "pan" z dużej P napisać Bandzior to bandzior i tyle. Więcek miał za zadanie zagrać wkurwionego z zaistniałej sytuacji oprycha i to zrobił moim zdaniem bardzo dobrze.

[tuczi77]

A propos "Ślepnąc od Świateł" to nie wiem czy zwróciliście uwagę na scenę z weselem w dyskotece, "rozprawą" nad Jackiem (Więckiewicz) i wybuchem auta - wszystko to jest nakręcone jednym ujęciem, a scena trwa dobre 5-6 minut. Naprawdę szacun, bo to nie jest wcale proste.

[dale]

Z tym poziomem lotów to nie przesadzajmy, na szczęście jest wielu innych, zarówno twórców, jak i aktorów, którzy nie muszą uciekać się do skrajnego wulgaryzmu.

Masz rację. Aktor na poziomie grając bandytę powinien powiedzieć „Przepraszam, że pana nachodzę o tak późnej porze ale czy mógłby pan mi oddać pieniądze za te środki odurzające gdyż są mi niezwykle potrzebne”.

Aktor grający bandytę powinien wiedzieć że do poziomu wierchuszki gangsterskiej nie dochodzą ludzie porozumiewający się takim językiem na co dzień. Ba, nie dochodzą nawet ludzie którzy muszą się tak wysławiać. Zwykle sama ich obecność sprawia że nasz interlokutor oddaje wszelkie długi, z należnymi odsetkami. Fajnie to pokazali w Pitbulu, ale Linda jest klasą samą dla siebie.
Poza tym, człowiek inteligentny i na pewnym poziomie, umie dobierać sobie rozrywkę na odpowiadającym jemu poziomie.
I o ile np. rola Ferdka w Kiepskich jest majstersztykiem w wykonaniu Grabowskiego, o tyle jednakowoż wolę go na deskach teatru.

[tuczi77]

Dale, bez urazy, ale mam wrażenie, że jesteś ofiarą polskich tłumaczeń amerykańskich filmów, gdzie "fuck you" jest tłumaczone jako "idź sobie" albo w najgorszym przypadku "odchrzań się" Poza tym aktor jest od grania scenariusza oraz dialogów, które mu przekazano, w sposób jakiego życzy sobie od niego reżyser, więc zarzuty wobec Więckiewicza są chybione.
A to że chodzisz do teatru i nie podoba się Tobie sposób pokazania w tym serialu półświatka świadczy dosłownie o niczym. Nas nie czyni mniej inteligentnymi, tak jak i Ciebie nie czyni nim bardziej. Ot różnica w sposobie spędzania wolnego czasu.

[Myszor]

Z tym poziomem lotów to nie przesadzajmy, na szczęście jest wielu innych, zarówno twórców, jak i aktorów, którzy nie muszą uciekać się do skrajnego wulgaryzmu.

Masz rację. Aktor na poziomie grając bandytę powinien powiedzieć „Przepraszam, że pana nachodzę o tak późnej porze ale czy mógłby pan mi oddać pieniądze za te środki odurzające gdyż są mi niezwykle potrzebne”.

Aktor grający bandytę powinien wiedzieć że do poziomu wierchuszki gangsterskiej nie dochodzą ludzie porozumiewający się takim językiem na co dzień. Ba, nie dochodzą nawet ludzie którzy muszą się tak wysławiać. Zwykle sama ich obecność sprawia że nasz interlokutor oddaje wszelkie długi, z należnymi odsetkami. Fajnie to pokazali w Pitbulu, ale Linda jest klasą samą dla siebie.
Poza tym, człowiek inteligentny i na pewnym poziomie, umie dobierać sobie rozrywkę na odpowiadającym jemu poziomie.
I o ile np. rola Ferdka w Kiepskich jest majstersztykiem w wykonaniu Grabowskiego, o tyle jednakowoż wolę go na deskach teatru.

Rozumiem że jesteś dobrze obeznany w świecie wierchuszki gangsterskiej. Razem chodzicie do teatru pewno.