Usterka banalna, na ulubioną płytę spadła mi szczoteczka do czyszczenia płyt.
![Zakłopotany :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
Przeleciałem uszkodzenie wykałaczką. Wzdłuż rowków i tylko na tym uszkodzonym fragmencie. Ponowny odsłuch : dwa ciche pykniecia. Zapuściłem po kolei każdy typ igły. W sumie, utwór odtworzyłem ok 6 razy.
Teraz słucham 7dmy raz - nie jestem w stanie wskazać momentu uszkodzenia. Uff...
Macie jakieś swoje sposoby naprawy winyli?