Kończąc wątek u mnie - po wieeelu próbach z dorabianymi pimplami, nie osiągnąłem zadawalającego rezultatu na dłużej - albo ścierały się zbyt szybko - co jest możliwe, albo nieumiejętnie je docinałem. Temat rozwiązał pimpel za 11 zł - i daje radę.
Wyłącznik i generalnie cała automatyka zaczęła działać o wiele lepiej, kiedy skróciłem sprężynki w okolicy posuwaczy tej sekcji, która odpowiada za wyłączanie gramofonu. Pisząc o skróceniu - nie wystarczyło odcięcie jednego czy nawet trzech zwoi, ale średnio 4 do 5 zwoi na 4 sprężynkach.
Po wyregulowaniu miejsca opadania ramienia, przyszła pora na regulację obrotów- próbowałem wg waszych opisów i nie szło to najlepiej - koniec końców wykręciłem na maksa śrubkę która odpowiada za tę regulację, wyszlifowałem rolkę papierem drobnym na błysk i po woli zacząłem wkręcać śrubkę. Po kilku próbach miałem efekt zadowalający - resztę czyli doregulowanie załatwiłem już poprzez regulację pitch. Testy, a jakże na Majce Jeżowskiej

, tak że ten tego - kocham swoją mamę
Poskładałem, zabezpieczyłem kable i działa. Kwestia kosmetyki w tym momencie pozostała i przeczyszczenie wyłącznika mute, bo nieco niedomaga. Poszło by pewnie szybciej, gdybym miał Ci ja na to czas, a tak szyłem po parę kwadransów dziennie i zeszło nieco.
Gramofon przyjemny, choć oczywiście plastik jest już tutaj obecny - to chyba razi mnie w nim najbardziej. Najwyżej poszukam innego - PE albo Elac - bo automat dalej by się w domu przydał.
Niemniej każdemu kto się zastanawiam - polecam zwłaszcza jako naukę serwisowania takich maszynek do świerkania.