Co do myjki Analogis to fakt, mi nie zaciekły nigdy labki, kuzynowi mojemu też a przepuścił przez nią setki płyt. Ale może zalewka (tfu,tfu, odpukać) dopiero przed nami. Ja dociskam zacisk do oporu, nie na chama co by plastikowy gwint zerwać ale do oporu. Czasem nie mogę po myciu odkręcić

Ta myjka to prymitywne urządzenie. Minusem mogą być luźno osadzone szczotki - i w moim egz i kuzyna ten problem wystąpił. Koniecznie trzeba podkleić lub wsadzić coś rozporowego inaczej podczas kręcenia płytą w czasie mycia szczotka podnosi się i rżnie stalową, ostrą krawędzią plastik uchwytu, dodając tym samym do mikstury zerwany plastik który, jeśli dostanie się między szczotkę a powierzchnię płyty, to zrobi tej ostatniej z rowka jesień średniowiecza
