
The Doors
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
The Doors
Ja lubię Doorsów.
Mam ich kompilację "Best of the Doors" z '73 oraz singiel "Love Me Two Times/Moonlight Drive".
Mam ich kompilację "Best of the Doors" z '73 oraz singiel "Love Me Two Times/Moonlight Drive".
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- kaZ
- Posty: 2019
- Rejestracja: 15 lut 2010, 22:22
- Lokalizacja: 265 km od Łodzi
The Doors
Lata temu to bym dal się pokroić za swojego IDOLA
Bardzo kiedyś lubiłem Doorsów i wszytko co zwiazane z J.Morrisonem.Miałem wszystko cobyło dostępne na kasetach,ksiązki,video,film O.Stonea i takie tam.
Slucham b rzadko.
B niekorzystny wpływ ma na mnie ta muzyka...
b lubię The END w wykonaniu NICO.Super!!!!

Bardzo kiedyś lubiłem Doorsów i wszytko co zwiazane z J.Morrisonem.Miałem wszystko cobyło dostępne na kasetach,ksiązki,video,film O.Stonea i takie tam.
Slucham b rzadko.
B niekorzystny wpływ ma na mnie ta muzyka...
b lubię The END w wykonaniu NICO.Super!!!!
"Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy "
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy "
- Wuwuzela
- Posty: 517
- Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
- Lokalizacja: Willow Farm
- kaZ
- Posty: 2019
- Rejestracja: 15 lut 2010, 22:22
- Lokalizacja: 265 km od Łodzi
Re: The Doors
Wuwuzela pisze:A czemu?kaZ pisze: B niekorzystny wpływ ma na mnie ta muzyka...
mało to optymistyczne,
zarówno twórczośc jak i żywot Jima M.
"Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy "
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy "
- JacK
- Posty: 2472
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
- Gramofon: Kuzma Stabi S
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: The Doors
Tak jestem fanem The Doors. Najlepszy utwory to oczywiście Light My Fire i Riders On The Storm. Z tych nieco mniej znanych bardzo podoba mi się Gloria.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 lip 2011, 22:18
Re: The Doors
Doorsów trudno byłoby słuchać codziennie
Ich muzyka ma niepowtarzalny klimat, na mnie osobiście działa trochę dołująco. Kupiłam przedwczoraj biografię Jima i po przeczytaniu 100 stron muszę ją na chwilę odłożyć - wprowadza w dość paskudny nastrój. Mimo to, wielkości nie można im odmówić...

- Wuwuzela
- Posty: 517
- Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
- Lokalizacja: Willow Farm
Re: The Doors
Ja tam słucham tego codziennie w hurtowych ilościachMaggie Mae pisze:Doorsów trudno byłoby słuchać codziennie![]()


- Wuwuzela
- Posty: 517
- Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
- Lokalizacja: Willow Farm
- Tarkus
- Posty: 3202
- Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
- Lokalizacja: Olkusz
The Doors
Cóż, Doorsi to jedna z muzycznych miłości mojego życia... Dziedziczna zresztą, bo przejęta po ojcu (to samo dotyczy Skaldów). Żadnego zespołu nie słucham codziennie - tyle tego mam, że byłoby trudno - ale nie mógłbym nie wracać do nich co jakiś czas. Z tym, że nie posiadam ich nic na winylu (poza wspomnianą przez kogoś wyżej rosyjską składanką, niestety znajdującą się w opłakanym stanie), natomiast na CD mam wszystkie 6 albumów studyjnych "klasycznego" składu (Ray, Jim, Robbie, John), plus "American Prayer", "Absolutely Live" i "Alive She Cried".
Niezwykłość tej muzyki wzięła się chyba stąd, że The Doors utworzyło czterech muzyków pochodzących z zupełnie różnych "światów". Ray - pianista "klasyczny", który, gdyby nie chybiony wybór kierunku studiów i w rezultacie pobyt w US Army, być może nigdy nie zainteresowałby się muzyką popularną, tylko ukończyłby konserwatorium i grał np. swego rodaka Chopina.
Jim - poeta, który wcześniej nie tyle śpiewał, co melodeklamował swoją poezję przy jakimś dyskretnym akompaniamencie (zgodnie z modą Pokolenia Beatu). Robbie - gitarzysta flamenco. John - perkusista jazzowy. Z tego mogła wyniknąć albo kompletna katastrofa, albo wielki zespół. Wielki właśnie oryginalnością wynikłą z zaskakującej spójności bardzo różnorodnych elementów (bo przecież z osobna żaden z Doorsów wielkim muzykiem - czytaj: wirtuozem - nie był i na techniczne "fajerwerki" na miarę Led Zeppelin czy The Cream nie mieli szans). Połączenie stylistyki blues-rockowej (i po trosze soulowej) z klimatami jazzowymi, latynoskimi, romantycznymi (te chopinowskie wstawki w "Hyacinth House!), teatralno-kabaretowymi i dalekowschodnimi, a sporadycznie nawet folkowymi (refren "Running Blue")... Mówiąc o Doorsach nie da się też pominąć tekstów - erudycyjnych, pełnych odniesień do światowej literatury (na studiach i później, zgłębiając pisarstwo anglosaskie i nie tylko, co i rusz odkrywałem jakąś kolejną aluzję literacką w takim czy innym tekście Morrisona).
The Doors to zespół najczęściej stanowczo zbyt płytko odbierany. Prawdziwa głębia ich twórczości bywała (i bywa nadal) zagłuszana przez piski egzaltowanych nastolatek, przesłaniana przez skandale obyczajowe i jeszcze bardziej skandalizującą legendę.
Niezwykłość tej muzyki wzięła się chyba stąd, że The Doors utworzyło czterech muzyków pochodzących z zupełnie różnych "światów". Ray - pianista "klasyczny", który, gdyby nie chybiony wybór kierunku studiów i w rezultacie pobyt w US Army, być może nigdy nie zainteresowałby się muzyką popularną, tylko ukończyłby konserwatorium i grał np. swego rodaka Chopina.

The Doors to zespół najczęściej stanowczo zbyt płytko odbierany. Prawdziwa głębia ich twórczości bywała (i bywa nadal) zagłuszana przez piski egzaltowanych nastolatek, przesłaniana przez skandale obyczajowe i jeszcze bardziej skandalizującą legendę.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.
Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: The Doors
Od siebie dodam jeszcze, ze dwa studyjne albumy nagrane po smieci Morrisona sa rowniez godne uwagi. Co prawda nie ma juz magii ktora wprowadzal "Krol Jaszczur", ale muzycznie to pozycje bardzo wartosciowe. Co ciekawe w przypadku tego forum sa one dostepne tylko w formie winylowej, badz kaset mc. Nie doczekaly sie wznowien na cd. Sam Ray Manzarek twierdzi, ze pewnie sie nie doczekaja , bo maja zbyt mala sile komercyjna i nikt z wydawcow nie sklada propozycji aby to zrobic.
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: The Doors
W takim razie goraco polecam Glorie w wersji oryginalnej czyli grupy Them.JacK pisze:Tak jestem fanem The Doors. Najlepszy utwory to oczywiście Light My Fire i Riders On The Storm. Z tych nieco mniej znanych bardzo podoba mi się Gloria.