tr23 pisze: ↑28 lis 2017, 08:03
kupuję płyty od ponad 40 lat i wiem, które brzmią dobrze
No właśnie się tego domyślałem dlatego pytam o tego Milesa. Z czym porównywałeś, bo 40 lat to spoty dorobek, wiem to z autopsji nieco dłuższej w moim wypadku i dlatego chętnie poznaję zdania alternatywne. To kształcące, a w najgorszym wypadku tylko śmieszne, więc nic się nie dzieje. Jeśli nie masz zastrzeżeń to pewnie wiesz co napisałeś?
tr23 pisze: ↑28 lis 2017, 08:03
że nie trzeszczą to jest ważn,e bo trafiały mi się egzemplarze pykające
Pewnie, nic w tym dziwnego koledzy informowali tu o płytach nie spełniających ich oczekiwań.
Na inne fedbeki dopiero czekamy
tr23 pisze: ↑28 lis 2017, 08:03
I nie rozumiem tej złośliwości z Twojej strony.
Ja też nie, zwłaszcza nie widząc tu złośliwości. Ot pytanie kierunkowe.
tr23 pisze: ↑28 lis 2017, 08:03
Może dlatego, że nie kupuję od Ciebie!
A nie kupujesz? To też nic oryginalnego. Wielu nie kupuje ode mnie. Nawet ja sam. Ja nie pamiętam wszystkich kolegów, którzy są uprzejmi interesować się moimi płytami.
Nie bez kozery dodam, że nie każdy może kupować płyty ode mnie. Bo widzisz kolego to działa w dwie strony.
folgel pisze: ↑28 lis 2017, 09:40
mówi dużo: ta płyta jest dobrze wytłoczona
Fol dlatego pytanie jest zasadne, bowiem ta płyta jest nader często źle wytłoczona. Opinie warto zatem zbierać.
folgel pisze: ↑28 lis 2017, 09:40
od razu wiem czy płyta jest dobrze nagrana czy nie.
Ten Miles jest akurat źle nagrany. Jest to powszechnie znany fakt wśród melomanów o proweniencji milesowskiej. Na ów temat i pochodne tej sesji powstała nawet cała książka KoB* Tłoczenie i remastering to inna bajka. MoFi włożyło np sporo pracy i doświadczenia w opracowanie tej właśnie płyty dla swojego. wydawnictwa.