Winyle w Biedronce i w Lidlu
- dale
- Posty: 2398
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Cyfrowa kopia ma szansę być 1:1, ale nawet i one nie są identyczne w powszechnym rozumieniu. Ale to akurat w tym przypadku nie ma znaczenia. Natomiast ma znaczenie już fakt że często nie jest to kopia cyfrowa 1 do 1, że są one obrabiane, ot choćby jakieś odszumienie czy zmiana formatu.
Kiedyś ten temat "przerabiałem" przy okazji fascynacji mp3.
Ale dla potrzeb popularnego sprzętu można bezpiecznie założyć że profesjonalna kopia płyty cd będzie identyczna.
Zaś co do płyt...
Wojtek, z poprzednich serii sieciówek, na 4 płyty jedna trzeszczy (po umyciu mniej, ale jednak... nie wiem? może zabrać ją ze sobą do wanny?) druga jest delikatnie wygięta, nie przeszkadza to mi, ale fakt - jest fakt.
Trzecia natomiast miała kroplę kleju czy innego lepiszcza między kopertą z płytą a zawartością koperty głównej. No i w efekcie mam naddarcie.
Pomijam już że Kayah i Bregovic na CD grają lepiej - bogatszy dźwięk, więcej tonów.
Dlatego, biorąc powyższe pod uwagę, nie traktuję je, jako płyty popularne i nie rwę włosów z głowy jak dotknę palcem, poza tym to dobry materiał do oswajania pociech z gramofonem .
Kiedyś ten temat "przerabiałem" przy okazji fascynacji mp3.
Ale dla potrzeb popularnego sprzętu można bezpiecznie założyć że profesjonalna kopia płyty cd będzie identyczna.
Zaś co do płyt...
Wojtek, z poprzednich serii sieciówek, na 4 płyty jedna trzeszczy (po umyciu mniej, ale jednak... nie wiem? może zabrać ją ze sobą do wanny?) druga jest delikatnie wygięta, nie przeszkadza to mi, ale fakt - jest fakt.
Trzecia natomiast miała kroplę kleju czy innego lepiszcza między kopertą z płytą a zawartością koperty głównej. No i w efekcie mam naddarcie.
Pomijam już że Kayah i Bregovic na CD grają lepiej - bogatszy dźwięk, więcej tonów.
Dlatego, biorąc powyższe pod uwagę, nie traktuję je, jako płyty popularne i nie rwę włosów z głowy jak dotknę palcem, poza tym to dobry materiał do oswajania pociech z gramofonem .
- dev
- Posty: 479
- Rejestracja: 16 mar 2015, 10:37
- Gramofon: PS-X60, PS-X4, PS-22
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Masz oczywiście dużo racji w tym, co piszesz, ale odniósłbym raczej Twoje uwagi generalnie do współczesnych wydań, nie tylko promo w spożywczakach.
Kupiłem No Code PJ w Empiku - zaschnięty klej, nadtopione resztki poprzyklejane na powierzchni płyty. Po reklamacji, wymiana - płyta wygięta z białymi plamkami, rozklejona koperta, nie chciało mi się już reklamować. Zresztą to był już ostatni egzemplarz w sieci
Z kolei Spirit DM -kupiony w MM- za pierwszym razem szare placki na powierzchni winyla, wydające syczący dźwięk przy odtwarzaniu, po wymianie otrzymałem dwie drugie płyty , za trzecim razem ok.
Masz rację, lepiej brać wydania z epoki od Darka
Kupiłem No Code PJ w Empiku - zaschnięty klej, nadtopione resztki poprzyklejane na powierzchni płyty. Po reklamacji, wymiana - płyta wygięta z białymi plamkami, rozklejona koperta, nie chciało mi się już reklamować. Zresztą to był już ostatni egzemplarz w sieci
Z kolei Spirit DM -kupiony w MM- za pierwszym razem szare placki na powierzchni winyla, wydające syczący dźwięk przy odtwarzaniu, po wymianie otrzymałem dwie drugie płyty , za trzecim razem ok.
Masz rację, lepiej brać wydania z epoki od Darka
1. SONY PS-X60 === ONKYO A-8780 INTEGRA === ONKYO DX-7510 === ONKYO TA-2360 === KEF CRESTA 3
2. SONY PS-22 === KENWOOD KA-6100 === GRUNDIG CD-8150 === ARCUS LOTUS TS-100
3. SONY PS-10F === ONKYO TX-9031RDS === ARCUS TS-100
2. SONY PS-22 === KENWOOD KA-6100 === GRUNDIG CD-8150 === ARCUS LOTUS TS-100
3. SONY PS-10F === ONKYO TX-9031RDS === ARCUS TS-100
- dale
- Posty: 2398
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Zgadza się na podobne fuck up'y można natrafić wszędzie. Ja w MM kupiłem swego czasu Wilki - nie mam do czego się przyczepić , zaś w empiku też coś kupowałem, głównie współczesne składanki jednego wykonawcy bądź zespołu, te oceniam podobnie jak "lidlowe", natomiast są oczywiście i wydania, w mojej ocenie lepsze, wydawane niezależnie od sieci dystrybucyjnej (może się mylę, ale mam podejrzenia czy cześć płyt sprzedawana w empikach, nie jest robiona pod sieciówki - ten sam układ kolorystyczny okładek, zawartość - najczęściej składanka danego wykonawcy).
Ale ja nie uważam się za doświadczonego w tym temacie, dlatego głos zabieram z pewną dozą pokory i przeświadczeniem że mogę "dostać po łapach" od kogoś bardziej doświadczonego (jestem owocem epoki gdzie edukacja bywała bolesna ).
Ale ja nie uważam się za doświadczonego w tym temacie, dlatego głos zabieram z pewną dozą pokory i przeświadczeniem że mogę "dostać po łapach" od kogoś bardziej doświadczonego (jestem owocem epoki gdzie edukacja bywała bolesna ).
- Michal35
- Posty: 1672
- Rejestracja: 04 maja 2014, 21:58
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Jednym słowem kupowanie winyli wyprodukowanych współcześnie to loteria.
Myślę że to stwierdzenie nie odnosi się tylko do winyli ale do wszystkich produktów wytwarzanych współcześnie.
Na razie z nowych co kupiłem jeszcze nic nie musiałem reklamować, może mam szczęście .
Myślę że to stwierdzenie nie odnosi się tylko do winyli ale do wszystkich produktów wytwarzanych współcześnie.
Na razie z nowych co kupiłem jeszcze nic nie musiałem reklamować, może mam szczęście .
Gramofon: Sony PS-X 60, AT 440 Mlb, AT 33ML i wiele innych
Nuda dual mono.
Hitachi HMA 7500 + HCA 7500 MK II
Dali Zensor 7
Nuda dual mono.
Hitachi HMA 7500 + HCA 7500 MK II
Dali Zensor 7
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Na poziomie plików czy po prostu strumienia danych binarnych to te szanse są całkiem spore
To nie jest przykład kopii tylko konwersji danych
Myślę że to jest ogólna uwaga dot nowych płyt, a nie tylko do wyprzedaży dyskontowychdale pisze: ↑10 paź 2017, 11:02Zaś co do płyt...
Wojtek, z poprzednich serii sieciówek, na 4 płyty jedna trzeszczy (po umyciu mniej, ale jednak... nie wiem? może zabrać ją ze sobą do wanny?) druga jest delikatnie wygięta, nie przeszkadza to mi, ale fakt - jest fakt.
Trzecia natomiast miała kroplę kleju czy innego lepiszcza między kopertą z płytą a zawartością koperty głównej. No i w efekcie mam naddarcie.
I co w tym dziwnego? Winyl przecież nie jest lepszy od CD (i vice versa).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- dale
- Posty: 2398
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Zaraz, zaraz, not so fast Amigo
Proces "kopiowania" od przysłowiowego słowa do winyla zawiera w sobie też obróbkę dźwięku. Każdy kolejny etap takiego powielania pomiędzy etapami pośrednimi wpływa na dźwięk, czasem zauważalnie w efekcie końcowym, czasem nie zauważalnie - wiem filozofuję - ale ma to na celu wykazanie dlaczego wolę wydania dawne od współczesnych.
Zaś co do płyt - kluczowym jest tutaj fakt nie tyle wyprzedaży dyskontowej a źródła pochodzenia płyty. I formy ich wydania. Porównaj jakość albumu z empiku, za ok. 150 - 200 zł z wydaniem za 50 zł z biedronki.
Zaś co do płyt cd i winyli, zależy od wydania. Tutaj chciałem zaznaczyć że przy czarnym krążku czegoś mi brakuje w powietrzu. Zwykle porównując cd i winyl jestem w stanie usłyszeć różnice wynikające np. z różnych źródeł utworu, ale nie zauważam braku "czegoś".
Proces "kopiowania" od przysłowiowego słowa do winyla zawiera w sobie też obróbkę dźwięku. Każdy kolejny etap takiego powielania pomiędzy etapami pośrednimi wpływa na dźwięk, czasem zauważalnie w efekcie końcowym, czasem nie zauważalnie - wiem filozofuję - ale ma to na celu wykazanie dlaczego wolę wydania dawne od współczesnych.
Zaś co do płyt - kluczowym jest tutaj fakt nie tyle wyprzedaży dyskontowej a źródła pochodzenia płyty. I formy ich wydania. Porównaj jakość albumu z empiku, za ok. 150 - 200 zł z wydaniem za 50 zł z biedronki.
Zaś co do płyt cd i winyli, zależy od wydania. Tutaj chciałem zaznaczyć że przy czarnym krążku czegoś mi brakuje w powietrzu. Zwykle porównując cd i winyl jestem w stanie usłyszeć różnice wynikające np. z różnych źródeł utworu, ale nie zauważam braku "czegoś".
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
To nie jest kopiowanie cyfrowego dźwięku i nie o tym pisałem jak pisałem o kopiowaniu cyfrowego dźwiękudale pisze: ↑10 paź 2017, 14:11Proces "kopiowania" od przysłowiowego słowa do winyla zawiera w sobie też obróbkę dźwięku. Każdy kolejny etap takiego powielania pomiędzy etapami pośrednimi wpływa na dźwięk, czasem zauważalnie w efekcie końcowym, czasem nie zauważalnie - wiem filozofuję - ale ma to na celu wykazanie dlaczego wolę wydania dawne od współczesnych.
Jeśli to jest ten sam towar to naturalnie jakość towaru będzie taka sama.
Rada: nie skupiaj się na cenach.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- krolix
- Posty: 894
- Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Ja to zrozumiałem tak że droższe winyle w Empiku = lepsza jakość niż tańsze winyle w Empiku
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- dale
- Posty: 2398
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Nie, chcę powiedzieć że wolał bym Pierwsze wydanie Nirvany niż to z serii Back to Black. Niezależnie gdzie kupione, zaś co do towarów z "Biedry" czy innego "tesco", poszukaj, to widać często na wszelkich marsach czy Snickersach adnotacji że wyprodukowano dla...
A już do absurdu doszło, kiedy swego czasu wódka Żołądkowa Gorzka, robiona dla dyskontów miała 2% mniej.
Więc czemu z płytami miało by nie być podobnie? np. Początek matrycy do empiku, zaś końcówka i zwroty do biedry, jak to określiłeś. Nie twierdzę że tak jest, ale historia i księgowi nie takie scenariusze tworzą
Wojtku, mniej więcej też tak można powiedzieć, jeśli są to różne wydawnictwa. Jakis czas temu kupiłem płytę CD "remastered". Poszła do znajomych, na strzelnice - nie dało się tego słuchać...
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
W tym wypadku nie ma takiej sytuacji.
Robi się z tego niezła teoria spiskowa
Skoro nie twierdzisz że tak jest to chyba szkoda słów.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- dale
- Posty: 2398
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Bo ja lubię teorie spiskowe Wojtku, tak jak pisałeś, dopuszczam taką możliwość, nie twierdze że tak jest. Chociaż, swoją drogą, podziwiam Twoją pewność że np. seria "Back in black" w empiku i w dyskoncie to te same egzemplarze. Nie działam w handlu, nie mam prawie nic z marketingiem wspólnego, ale gdyby to były faktycznie te same egzemplarze, to dystrybutor/producent strzelił by sobie dosyć boleśnie w kolano.
- klin
- Posty: 2122
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
- Gramofon: Thorens 125 MK II
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Ło jej...ale narzekacie. Wiele płyt było super i w super cenie! Nie wiem o co chodzi. Zwroty Wam przyjęli więc w czym problem?
Ja z większości zakupów byłem zachwycony (najbardziej z Metli, bo nie muszę jej słuchać a pozycja na liście żony odznaczona ). Hey, Nosowska, Nirvana, Sting brzmią świetnie i są to dokładnie te same płyty co gdzie indziej kosztują prawie 2x drożej. I nie musiałem dopłacać za przesyłkę czy szlajać się po Saturnach i innych molochach...
Więc w czym problem?
Ja z większości zakupów byłem zachwycony (najbardziej z Metli, bo nie muszę jej słuchać a pozycja na liście żony odznaczona ). Hey, Nosowska, Nirvana, Sting brzmią świetnie i są to dokładnie te same płyty co gdzie indziej kosztują prawie 2x drożej. I nie musiałem dopłacać za przesyłkę czy szlajać się po Saturnach i innych molochach...
Więc w czym problem?
- klin
- Posty: 2122
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
- Gramofon: Thorens 125 MK II
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
A akurat te co tłoczyli specjalnie dla Biedry (Hey MURP / Nosowska Puk, puk), brzmią najlepiej!
- folgel
- Posty: 661
- Rejestracja: 10 lis 2016, 13:49
- Gramofon: Telefunken TS 950
- Lokalizacja: Jasło
Re: Winyle w Biedronce i w Lidlu
Je tez nie rozumiem tego narzekania, czyli, że co płyta ma kosztować stówę, żeby była dobra? Kupiłem w biedrze w sumie 6 płyt i mam zastrzeżenia tylko do jednej więc chyba nie jest źle. A płyt w Lidlu nie kupię z innego powodu - okładki, poważnie zastanawiałem się nad Dylanem, no ale, jeśli mam wydać pięć dych na płytę to chcę mieć tę charakterystyczną fotę na okładce.