Laimbeer pisze: A poza odnowieniem pokrywy, i wymianą przewodów, co robisz żeby poprawić optyczny stan?
Niewiele lub nic. Mnie przede wszystkim interesuje kwestia techniczna. Ma grać a nie wyglądać. Tu nie chodziła winda (kompletnie zapieczona), nie działał autostop (czasem), automatyka była nieco kapryśna (ramię potrafiło się cofnąć), kable RCA pożarte przez zwierza, uziemienie w strzępach, jeden kanał nie grał, stroboskop ledwo widoczny. I parę innych ciekawostek. Do tego brakowało mu istotnych elementów (chociażby przeciwwagi, którą ściągałem z USA). To mnie interesuje przede wszystkim. Optycznie to niewiele zrobiłem. Nawet pokrywy sam nie poleruję. Przede wszystkim był odłamany prawy narożnik plinty. Uzupełniłem żywicą i wyszlifowałem na pierwotny kształt bo nie mogłem na to patrzeć. Jak inwalida. Teraz należałoby dobrać odpowiedni lakier. Dałem farbę jaką miałem. Niestety. Jak widać na zdjęciu. Fakt, że lampa trochę wyeksponowała różnicę ale ktoś pewnie chętnie by to zamalował albo jak robią niektórzy wkleił kątownik aluminiowy po obu stronach (nawet ujdzie optycznie)

Nie bawię się w czyszczenie, mycie, polerowanie, lakierowanie, picowanie. Z prawej strony jest trochę poharatany rant plinty przy talerzu. Nic z tym nie robiłem. Za to teraz chodzi pięknie. Automatyka bez zarzutu. Winda jak w nowym. Kanały równo bez brumów. Dobrą wkładkę MC wrzucić i niech służy. Cieszy ucho po prostu

Optycznie to już nie mnie pytać. Jak dla mnie gdzieś na 4+
