cooledit pisze: jak pyta leży i czeka na klienta 60 lat

To chyba w muzeum Madame Tussauds
cooledit pisze: Poza tym kila wyjęć i klej diabli biorą.
Nie.
Dotyczy to nisko budżetowych kopert za circa 19 gr sztuka.
Konstrukcja ich ma warstwę klejową na zaklejce i zamknięcie kopert nastepuje po zerwaniu paska zabezpieczającego (zwykle czerwony lub różowy). Klej ów pozostaje często na samej koperciei ulega uszkodzeniu.
Koperty
firmowe w cenie godnej

jak np Blake Sleeves i kilka innych zawierają klej z paskiem zabezpieczającym na samy body koperty. Taki układ oraz jakość zapewniają:
1. Stabilność kleju podczas wielokrotnego użytku.
2. Wygodę wkładania płyty i okładki bez uporczywego przyklejania się skrzydełka do przesuwanej okładki lub koperty wewnętrznej.
3. Nie jednemu psu Burek
4. .
cooledit pisze: To się nadaje tylko jak ktoś płyty sprzedaje
Bynajmniej.
cooledit pisze: żeby zawartość nie wypadała
Nie. To po to by potencjalny nabywca, a bywa ich wielu, nie wyciągał płyty bez powodu powodując powstawanie kopertówek.
cooledit pisze: się nie kurzyło jak pyta leży
Owszem to jedna z zalet kopert zaklejanych. "Jak ktoś płyty sprzedaje" to zwykle ich nie przechowuje w pozycji leżącej, bowiem ten sposób powoduje powstawanie ringwear.
.. mogę tak długo.. Zdzichu, ale Cię lubię, to wolę się napić Limoncello

.. bo co prawda post, ale ja jako ciężko pracujący handlarz płyt i krwiopijca mam dyspensę.
