I zaczęło się!
Darowany Bernard i pakiet płyt. Nadal było to w bok niż do przodu, ale płyty zostały. W maju znalazłem Technicsa SL1300mk1 na tym forum (mi też spadło z TIR'a - pozdrawiam Łukasza). Tak przesiadłem się z Syrenki do Japońskiej myśli technicznej. Grało, ale cicho. Więc nadszedł czas na wzmacniacz i tu również Japonia - Onkyo a-5vl. W słuchawkach miód, ale muzyki najlepiej słucha się wspólnie, a na stole nadal głośniki Creativa, brak góry i basy wymęczone. Na koniec Niemcy - głośniki Canton Karat 930 DC.
Doszły płyty i już nie będę w stanie wyjść z słuchania najlepszych roczników muzyki - lata 70te ... jak ja sam.
