Wojtek pisze: ↑06 paź 2020, 22:54
Zacząłeś od taniego Chińczyka - spoko, wielu tak zaczyna, myśli że jest dobrze, mała strata w razie wtopy.
Złapałeś bakcyla i teraz zamiast porobić trochę researchu w sieci, kupiłeś przewartościowaną i nierozwojową deskę z ramieniem.
"Pierwsze śliwki robaczywki", ale inwestowanie w takiej sytuacji w droższe preampy czy wkładki z przedziału 1k i wyżej w takiej sytuacji uważam za niezbyt rozsądne.
Gramofon oczywiście można zmienić, ale jeśli kupiłeś nówkę na gwarancji to będziesz teraz niestety mocno stratny przy odsprzedaży.
Dlatego "trochę tragedia".
Wydaje mi się, że nie jest to wątek na tę dyskusję, ale pozwolisz, że odpowiem na Twoje uwagi... w końcu Ty jesteś Adminem tego forum

Nawet przez moment nie myślałem, że kupując taniego Chińczyka "będzie dobrze". Już przy zakupie tego urządzenia wiedziałem, że będzie to zakup tymczasowy, a gramofon wcześniej lub później powędruje do mojej córki jako jej pierwszy gramofon, która zgodnie z panującą modą, zafiksowała się na winyle. Tak też się stało.
Ponieważ część kolekcji płyt była zbierana przez mojego brata, podstawowym celem był zakup gramofonu z wbudowanym interfejsem audio, żeby bez dodatkowych wydatków na DAC, móc zdygitalizować te kilka setek płyt. Mogłem oczywiście kupić jeszcze prostszą szlifierkę i przepuścić wszystko przez mój cyfrowy mikser, ale i tak musiał bym dokupić jakiś preamp, żeby to wszystko jakoś spiąć. Finalnie padło na TEACa, ponieważ kupiłem go na promo ze sporym upustem, a nie wydawał się jakimś totalnym gniotem... oczywiście w swoim przedziale cenowym

. Całą kolekcję płyt przerzuciłem do cyfry w ciągu kilku miesięcy, a później zacząłem zastanawiać się nad zmianą patefonu na taki o małą półeczkę wyżej.
Wbrew temu, co myślisz, zrobiłem w ciągu tych kilku lat research i X1 był jednym z urządzeń na liście potencjalnych zakupów. Oscylowałem w okolicy 3 tysi, ale zastanawiałem się też nad Conceptem, które ten budżet przekraczał, gdy nie był w promo. Zdecydowałem się na X1 niego, ponieważ udało mi się kupić nówkę-sztukę z 20% upustem, więc jakoś znacznie za niego nie przepłaciłem.
Czy jest to szlifierka nierozwojowa? W jakimś sensie tak. Nie zmienię w niej np. wkładki na MC (a propos mojego wątku o preampie i Twojej uwagi), bo ramię za lekkie... pewnie samo ramię też będzie trudne do wymiany. Pewnie będzie również problem z ew. wymianą talerza na cięższy. Natomiast gramofon ma już jednak podstawową regulację (azymut i VTA) i nawet z firmowym 2M Red gra o niebo lepiej od taniego "Chińczyka" z podstawową wkładką AT. Jest możliwe, a nawet całkiem prawdopodobne, że za kolejne kilka lat przeniosę się na coś innego, ale patrząc na budżetowość moich pozostałych klocków, nie będzie to jakaś radykalna zmiana... raczej w kierunku szlifierki, która bez problemów obsłuż MC. Wtedy X1 powędruje do córki

. Jeżeli miał bym na tę chwilę zmieniać coś w moim setupie, to raczej głośniki, niż pozostałe komponenty.
Co do wkładek i preampów powyżej 1k... w takiej okolicy właśnie zamierzam się obracać przy ew. upgrade szlifierki

. Doskonale zdaję sobie sprawę, że kupowanie czegoś radykalnie droższego mija się z celem. Stąd też moje pytanie w innym wątku odnośnie preampa

. 1,5k za preamp, to max, co moim zdaniem można przeznaczyć na rozbudowę tego, co mam.
Pro-Ject X1 + Pick it S2 MM/Marantz PM8005/Tannoy Revolution XT 8F/Marantz SA8005/Yamaha WXC-50/Sennheiser HD600/Beyerdynamic DT770 PRO 250Ohm/okablowane QED Reference Audio 40, Audioquest Big Sur, Pro-Ject Connect-IT E