Jak ktoś ma coś do Admina...

[Greegoory]

Myślę, że dużo więcej ma problem z Wojtkiem, bo z tego co widać, to prawie każdy post jest dogłębnie skomentowany, z milionem cytatów, odniesień i wytykania błędów innym, może mniej obeznanym. Niektórym po prostu sie nie chce dyskutować.

[rbi1968]

To nie Oni mają problem z Wojtkiem tylko On z Nimi ? Hmmm, a ja słyszałem, że co człowiek to inny charakter tak samo jak o gustach się nie dyskutuje. Może są to osoby, które mają własne zdanie i nie koniecznie zgadzają się "GURU" ? Nie wiem. W każdym razie ADMIN Wojtek ocenił mnie jako zakompleksionego kolesia ... a co On PSYCHOLOG ? A może jestem Kobietą ? Ja bym proponował aby Pan Wojtek skoncentrował się raczej na technicznych sprawach forum a nie psychoanalizie a już na pewno na ocenianiu innych ...

Pozdrawiam.

P.S. Nie, nie ubodło mnie to co o mnie napisał na priv tylko rozbawiło do rozpuku ale i nie jego pi....ka kto kim jest. A jeżeli nie wie wszystkiego na jakiś temat a ktoś ma więcej do powiedzenia to niech się nie wcina "między drzwi a zakąskę" (mówię o ogóle a nie osobie). Poproszono mnie o pozostanie na tym forum bo być może "jedna jaskółka Wiosny nie czyni" ale może zmieni się podejście Admina. Choć może to być "woda na młyn" szalonego "Szefa". Admin nie ma być, ironiczny, pogardliwy czy uszczypliwy, ma być sprawiedliwy, bezstronny i przede wszystkim dojrzały. Wrodzona i wyssana z mlekiem Matki skłonność do negacji nie może pozwolić mu by ktoś był aktywniejszy i mieć inne zdanie od Niego a co za tym idzie żadne argumenty do Niego nie dotrą.

[Robert007Lenert]

Tak sobie to czytam i jedno się rzuca od razu w oczy. Ilu nas jest na tym forum? Sporo. Ilu ma problem z Wojtkiem? Widać w tym w wątku.

Zauwaz ile osob dla swietego spokoju przestalo wdawac sie w dyskusje z Wojtkiem, ile osob zaniemowilo, badz powaznie ograniczylo swoja aktywnosc na forum.

[Wojtek]

Ciesze mnie to, że tak odpowiadasz bo może zrozumiesz w czym rzecz:

Wybacz, ale mnie akurat nie cieszy to, że zamiast powiedzieć wprost wolisz bawić się w takie gierki alegoryczne, ale skoro inaczej się nie da...

Na resztę (Twoje 1.2.3) odpowiadam krótko; "ALUZJU PONIAŁ"

Szkoda.

bo z tego co widać, to prawie każdy post jest dogłębnie skomentowany, z milionem cytatów, odniesień

W sensie że przeszkadza Tobie to, że czasami używam cytatów w odpowiedzi? Czy chodzi o to, że dużo piszę?
Lubię tak, bo dzięki temu nie ma miejsca na niedomówienia, bo wiadomo co do czego się odnosi.
Nawet na pocztę odpisuję w tym stylu

i wytykania błędów innym, może mniej obeznanym.

Wiesz, wszystko zależy od kontekstu i sytuacji, ale wątpię by wytknięcie błędu miało zawsze negatywny wydźwięk.
Lepiej coś dodać od siebie niż ignorować.
Gorzej jeśli druga strona jest w gorącej wodzie kąpana, to fakt.

Niektórym po prostu sie nie chce dyskutować.

A szkoda (jeśli tak jest, oczywiście).

Hmmm, a ja słyszałem, że co człowiek to inny charakter tak samo jak o gustach się nie dyskutuje.

W takim razie radzę zastosować się do tego co słyszałeś, bo chyba usłyszałeś o tym dopiero niedawno.

A jeżeli nie wie wszystkiego na jakiś temat a ktoś ma więcej do powiedzenia to niech się nie wcina "między drzwi a zakąskę" (mówię o ogóle a nie osobie).

Wybacz, ale nie wiem czy to nadal obowiązuje jeśli ten "ktoś co ma więcej do powiedzenia" zamiast merytorycznie to pokazać w ramach dyskusji woli przejść na potyczki personalne.

Wrodzona i wyssana z mlekiem Matki

Poznałeś moją rodzicielkę? Kiedy?
Już drugi raz się do niej odnosisz, więc może chociaż są to jakieś miłe wspomnienia?

skłonność do negacji nie może pozwolić mu by ktoś był aktywniejszy i mieć inne zdanie od Niego

Neguję wszystko i ograniczam możliwość wypowiadania się innych... Hmm, ciekawa teoria, muszę przyznać.
Szkoda tylko, że nie ma poparcia w rzeczywistości.

Zauwaz ile osob dla swietego spokoju przestalo wdawac sie w dyskusje z Wojtkiem, ile osob zaniemowilo, badz powaznie ograniczylo swoja aktywnosc na forum.

Nie bądź śmieszny Robercie.

[Robert007Lenert]

Wojtek zakladasz temat w ktorym pytasz co nam uzytkownikom troszke przeszkadza. My piszemy co, Ty to negujesz. Łukasz odpowiedzial , ze zrozumial o co Ci chodzi, cytat: "aluzju ponial" a Ty nawet to poddajesz w watpliwosc
Ps. Ja tylko raz dalem sie wyprowadzic z rownowagi a nie jest to latwe, bo zwyczajowo mam bardzo duzy dystans do wszelkich dyskusji na roznych forach. Nie zmienia to faktu, ze posiadasz wielki talet w grze na nerwach

[rbi1968]

Wojtek zakladasz temat w ktorym pytasz co nam uzytkownikom troszke przeszkadza. My piszemy co, Ty to negujesz. Łukasz odpowiedzial , ze zrozumial o co Ci chodzi, cytat: "aluzju ponial" a Ty nawet to poddajesz w watpliwosc
Ps. Ja tylko raz dalem sie wyprowadzic z rownowagi a nie jest to latwe, bo zwyczajowo mam bardzo duzy dystans do wszelkich dyskusji na roznych forach. Nie zmienia to faktu, ze posiadasz wielki talet w grze na nerwach

No i chyba o to mu chodzi, żeby ludzi po wnerwiać tak dla zasady. Chłop się chyba nudzi ... po za tym to jest jak z dzieckiem, im częściej mu się przeciwstawiasz tym częściej robi na złość. Ten temat chyba został utworzony tylko po to, żeby się przekonać jaki jestem świetny bo i tak nikt nie napisze, a tu zonk. Piszą bezczelniacy zamiast być wdzięczni, że w ogóle ich jeszcze nie powywalałem. Teraz ja postawię Ci diagnozę, jesteś bezczelnym cynikiem, nie uznającym racji innych i nie dopuszczającym do świadomości, że ktoś ma i może myśleć i mówić inaczej i do tego nie mającym umiaru.

Pozdrawiam.

[Wojtek]

My piszemy co, Ty to negujesz.

Absurdy (tj. Twoją teorię co do uciszonych użytkowników) neguję, przy okazji pytając o dowody/przykłady, jeśli jest inaczej.
Wcześniej nawet nie miałem co negować (bo na jakiej podstawie?) tylko wprost zapytałem o przykład czy też kierując do was parę pytań do klaryfikacji.
A wy w odzewie milczycie/ignorujecie to Z jakiego powodu? Nie wiem, mogę się jedynie domyślać, ale nie chcę.
Wolę cierpliwie poczekać, bo może się doczekam bardziej konsekwentnej opozycji

Ja staram się odpowiedzieć na wszystko co w moją stronę rzucacie. Wy, jak dotąd, robicie to bardzo selektywnie.
Jeśli mi teraz powiesz "ale przecież to jest wątek o Tobie, a nie o nas" to się szczerze zaśmieję (i chyba nie ja jedyny)

Jakby co to dla wygody mogę powtórzyć to wszystko co zakończone znakiem zapytania nadal "wisi w powietrzu".
Nawet nie wymagam by było to publicznie, ale fajnie by było, jakby odpowiedzi jednak padły

Łukasz odpowiedzial , ze zrozumial o co Ci chodzi, cytat: "aluzju ponial" a Ty nawet to poddajesz w watpliwosc

Wiem, że zrozumiał, ale w którym momencie poddaję to pod wątpliwość?
Napisałem "szkoda", bo oczekiwałem jakiejś dłuższej/dokładniejszej odpowiedzi aniżeli krótkie "czaję co masz na myśli", jednak zawsze jest to jakaś afirmacja

No i chyba o to mu chodzi, żeby ludzi po wnerwiać tak dla zasady. Chłop się chyba nudzi

Ciekawe jakby to forum wyglądało, gdyby faktycznie tak było Ostatnio z nudów zapłaciłem rachunki, żeby kolejny rok wnerwiać ludzi dla zasady.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę (i Robert poniekąd też), ale forumowiczów co zostali/przychodzą/wracają tym samym nazywasz chyba masochistami.

Gdyby to co twierdzisz było rzeczywistością, oczywiście

po za tym to jest jak z dzieckiem, im częściej mu się przeciwstawiasz tym częściej robi na złość.

W sensie że czujesz się teraz młodszym niż jesteś czy jak?
Pytam, bo jak dotąd kierujesz takie uwagi do mnie, a sam jeszcze nie pokazałeś swojej dorosłości i dojrzałości.
Przynajmniej nie w zachowaniu ani w wypowiedziach. Wręcz przeciwnie, można rzec.

Ten temat chyba został utworzony tylko po to, żeby się przekonać jaki jestem świetny bo i tak nikt nie napisze, a tu zonk.

Błąd. Cel i podłoże tematu chyba dość dokładnie wyłożyłem w pierwszym poście.
Byłbym głupcem gdybym oczekiwał brak odzewu, a raczej, zakładanie tego wątku nie miałoby najmniejszego sensu, gdyby tak było.

Trochę wiary w ludzi.
Mnie nadal dziwi dlaczego tak uporczywie jesteś przekonany o istnieniu trzeciego dna w beczce bez dna (albo takiej typowej, z jednym dnem ).

Piszą bezczelniacy zamiast być wdzięczni, że w ogóle ich jeszcze nie powywalałem.

Cóż, jak dotąd tylko ty bezczelnie potrafisz odwoływać się do mojej matki, z nieznanych przyczyn.

Teraz ja postawię Ci diagnozę, jesteś bezczelnym cynikiem, nie uznającym racji innych i nie dopuszczającym do świadomości, że ktoś ma i może myśleć i mówić inaczej i do tego nie mającym umiaru.

Poproszę o przykład, szczególnie z tym nieuznawaniem racji
Tobie już podałem ich kilka, ale jak widać lepiej je ignorować i dalej jechać bez opamiętania na tym samym osiołku?


Nie wiem czy będzie to dla kogoś szokujące, ale ja naprawdę nie patrzę nikomu w życiorys kiedy odpisuję na posty A wg niektórych chyba powinienem i to bezwzględnie.
Pytanie (skierowane szczególnie do tych, którzy tego wymagają i sami tak robią): dlaczego?

[Robert007Lenert]

A ludziska wracaja...czasem odpuszczaja polemiki i zabki zagryzaja ......bo w sumie forum jest bardzo, bardzo fajne... a Admina jakos mozna zdzierzyc A jak Wojtek Admin wezmie pod uwage nasze sugestie, to moze byc tylko lepiej
A tak calkiem serio...to mam nadzieje, ze to wszystko co tutaj napisano dalo choc troche Wojtku do myslenia.
Ps. Chcesz przyklady? Sam sobie przeanalizuj chocby ostanie dni /np sciecie z Winyleum /

[Darek]

Wojtku juz nieraz prosilem abys przestal z niepotzrebnymi komentarzami ( PW bo forum to nie miejsce na takie dyskusje ) ale widze ze ciezko dociera

[Wojtek]

tak calkiem serio...to mam nadzieje, ze to wszystko co tutaj napisano dalo choc troche Wojtku do myslenia.

Pewnie, nie da się ukryć, ale nadal drapię się po głowie dlaczego brakuje wam odwagi/chęci by odpowiedzieć na moje pytania
Póki co mogę stwierdzić patrząc na poczynania tylko tyle, że forumowa jawna "opozycja" (oby tylko taka była ) jest sama siebie warta.
Dlatego też tak bardzo liczę na odzew

Ps. Chcesz przyklady? Sam sobie przeanalizuj chocby ostanie dni /np sciecie z Winyleum /

Robercie, już pisałem Tobie, że chyba sam tego nie widzę w swoich wypowiedziach.
Dlatego proszę was o podanie przykładu/ów tej mojej "władczości", żebym wiedział co macie na myśli.

Kto to jest Winyleum i o jakim ścięciu piszesz?


Swoją drogą, nie wiem czy to przypadek albo zbieg okoliczności, ale początkowo była tylko połowa wypowiedzi:

A ludziska wracaja...czasem odpuszczaja polemiki i zabki zagryzaja ......bo w sumie forum jest bardzo, bardzo fajne... a Admina jakos mozna zdzierzyc A jak Wojtek Admin wezmie pod uwage nasze sugestie, to moze byc tylko lepiej

W tym samym czasie, Robert ma ciśnienie na pewien angielski gramofon i czeka w innym wątku na jakieś info/ocenę/opinię, która pomoże mu dokonać decyzji czy kupić czy nie. Padła odpowiedź z mojej strony, sprawa się wyjaśniła, a później zostaje dodana druga część wypowiedzi:

A tak calkiem serio...to mam nadzieje, ze to wszystko co tutaj napisano dalo choc troche Wojtku do myslenia.
Ps. Chcesz przyklady? Sam sobie przeanalizuj chocby ostanie dni /np sciecie z Winyleum /

Jeśli to tak specjalnie to muszę przyznać, że był to genialny manewr, a jeśli nie to tym lepiej, aczkolwiek śmiesznie to wszystko wygląda, bo świadczyłoby to o niezłym tupecie Pewnie mylę się i tak

Wojtku juz nieraz prosilem abys przestal z niepotzrebnymi komentarzami ( PW bo forum to nie miejsce na takie dyskusje ) ale widze ze ciezko dociera

Zbyt wiele moich tekstów odbierasz jako personalne ataki Darek, tak więc więcej luzu Fakt, mogłem od razu wyjaśnić co mnie rozbawiło przy okazji ostatniego komentarza, zamiast zostawiać same "haha". Masz u mnie postanowienie poprawy.
Swoją drogą, pamiętasz że mamy na PW niedokończone opowieści? Chodzi o to jak opowiedziałeś mi swoje początki z winylami. Nadal czekam na odpowiedź co do tego (na PW oczywiście).

[Darek]

Nadal czekam na odpowiedź co do tego (na PW oczywiście).

Sorka ale zupelnie zapomnialem i pisze jak cos mi sie wyswietli nowego. Co do reszty mam dzisiaj potworny humor

[eenneell]

Pewnie, nie da się ukryć, ale nadal drapię się po głowie dlaczego brakuje wam odwagi/chęci by odpowiedzieć na moje pytania

A drap się! Drap!
Ja com miał powiedzieć napisałem!

Drogi Adminie! Twoje odpowiedzi/wypowiedzi merytoryczne są wartościowe i cenne, natomiast szczeniackie i durnowate docinki; są tylko sczeniackimi/durnowatymi docinkami ( m. in. na temat "ciśnienia na gramofon", czy "okazji winylowych"...)
Z jednej strony cieszy mnie to, że cos do Ciebie dotarło, a z drugiej "martwi", że nie wszystko...
A to, że uwielbiasz dyskusję, dla jej samej, to też postrzegam...
To tyle w temacie:
"Jak ktoś ma coś do Admina..."
Ł.
PS
Chyba już czas na temat; "Jak Admin ma coś do kogoś"? Robi się OT

[Sindsoron]

Drogi Adminie! Twoje odpowiedzi/wypowiedzi merytoryczne są wartościowe i cenne, natomiast szczeniackie i durnowate docinki; są tylko sczeniackimi/durnowatymi docinkami ( m. in. na temat "ciśnienia na gramofon", czy "okazji winylowych"...)

Jak tak czytam ten wątek i wypowiedzi co niektórych użytkowników to jakby nie patrzeć wychodzi że to ta "opozycja" używa tych

szczeniackich i durnowatych docinków

, ale to tylko takie moje osobiste spostrzeżenie, bo nie wygląda to zbyt poważnie kiedy na mimo wszystko dość spokojne i poważne odpowiedzi Wojtka, eenneell odpowiada tak jak odpowiada, Robert czuje się wielce obrażony a rbi1968 zachowuje się jak dziecko z gimnazjum (chodzi o poziom werbalny). Ja nie chcę jeszcze bardziej zaogniać dyskusji, ale pokazać że "przyganiał kocioł grankowi", bo Wy jako ta "opozycja" zachowujecie się dość dziecinnie, wszystko bierzecie zbyt osobiscie i za bardzo się tym wszytkim przejmujecie, może czas trochę odpuścić? Podejść do całej sprawy trochę bardziej "na luzie"? No i w końcu konkretnie, z przykładami, pełnymi zdaniami (eenneell) napisać co wam się nie podoba w sposobie prowadzenia przez Wojtka forum.

[Robert007Lenert]

Gonimy w pietke. Ja napisalem co mi troche przeszkadza. Bardzo jasno napisalem. Z odpowiedzi administracji/ nie tylko Wojta/ wynika, ze mam udowodnic, ze wlasnie to mi sie nie podoba. No nie podoba mi sie i juz. Skoro Wojtek zainicjowal ten temat, to zauwazyl, ze nie wszyscy bezkrytycznie mu przyklaskuja. Gdyby nie widzial problemu, tej zakladki by nie bylo. To chyba logiczne.
Ps. Oczywiscie Wojtek moze to co ja pisze miec w nosie. Jego forum, jego prawo.

[rbi1968]

Gonimy w pietke. Ja napisalem co mi troche przeszkadza. Bardzo jasno napisalem. Z odpowiedzi administracji/ nie tylko Wojta/ wynika, ze mam udowodnic, ze wlasnie to mi sie nie podoba. No nie podoba mi sie i juz. Skoro Wojtek zainicjowal ten temat, to zauwazyl, ze nie wszyscy bezkrytycznie mu przyklaskuja. Gdyby nie widzial problemu, tej zakladki by nie bylo. To chyba logiczne.
Ps. Oczywiscie Wojtek moze to co ja pisze miec w nosie. Jego forum, jego prawo.

No właśnie - "Jego forum, jego prawo" - nic dodać nic ująć. W sumie niech się bawi w swojej piaskownicy bo jak by nie patrzył to jego zabawki - tą wypowiedzią chcę zwrócić uwagę, że nie jestem gimnazjalistą tylko przedszkolakiem. I znowu to samo, ocenianie ludzi. A tu chodzi o proste zachowania lub TYLKO powstrzymywanie się od opiniowania innych (nie ja to zacząłem). I jak to mówią, mądrzejszy, głupszemu ustąpi GAME OVER, bez odbioru.