Myjka ultradźwiękowa "Wyjka v.1" - w toku

Klamoty domowej roboty
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: Myjka ultradźwiękowa "Wyjka v.1" - w toku

#16

Post autor: blispx »

kraf101 pisze:
04 sty 2023, 12:46


PS: Ten pomysł na Lego, bardzo fajny, ale jak ktoś nie ma syna, którego mógłby obrabować, to wychodzi chyba drożej od najdroższej myjki na świcie.
no jak kupisz filament ze złota to tak.

https://hackaday.io/project/176889-lego ... ing-device
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
Awatar użytkownika
kraf101
Posty: 257
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:40

Re: Myjka ultradźwiękowa "Wyjka v.1" - w toku

#17

Post autor: kraf101 »

dale pisze:
28 gru 2022, 15:26
- myjkę Enzo Polska PRE-K3-ULTRA-030S (~400 PLN)
(...)
Co do samego mycia, to pierwsza wersja będzie umożliwiała samo mycie ultradźwiękami i szczotkami, w obu kierunkach.
Następnie dojdzie odsysanie płynu. Kolejnym etapem będzie dodanie płukania płynem innym niż myjący - jako etap pomiędzy myciem zasadniczym a odsysaniem. Oczywiście, z uwagi na ekonomikę mycia zakładam separację płynów i ich powtórne, odpowiednie użycie.
Z moich wyliczeń i wykresów i symulacji, wychodziło, że najmniejsza wanna musi mieć 300mm, takie to 6l minimum były.
blispx pisze:
28 gru 2022, 15:41
czyli wylewanie płynu na zasys szlaufikiem? :)
Ma racje i dobrze gada. Lepiej dorzucić 150-200 do mania kranu. Użycie fotonalu z kawitacją jest problematyczne, bo się potrafi pienić, więc oddzielny cykl prania i płukania, aż prosi się o manie kranu ;)

Moim zdaniem warto jest pomyśleć o dwupunktowym montażu zawieszenia płyt/y i zesprzęglaniu z kręcidłem. Wtedy można po, praniu, po prostu zdjąć płyty razem z prętem, osłonami i je gdzieś odwiesić nie czekając na wyschnięcie lub ryzykując zamoczenie lejbela i można założyć do prania następny pręt z płytami.
Załączniki
Zrzut ekranu z 2023-03-17 16-17-38.png
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15103
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Myjka ultradźwiękowa "Wyjka v.1" - w toku

#18

Post autor: darkman »

kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
wychodziło, że najmniejsza wanna musi mieć 300mm,
Nie musi, bo wystarczająca szerokość poniżej label to 27,3 mm.
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
takie to 6l minimum były.
Są i o mniejszej pojemności bowiem to pochodna szerokości samej wanny. Zależy ile płyt chcesz ładować na raz. Więcej niż 3 to i tak lamerka. :)
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
bo się potrafi pienić,
W czy problem?
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
oddzielny cykl prania i płukania
Odsysanie Panie. Płukanie w miarę potrzeby ale bez przesady.
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
aż prosi się o manie kranu
Well.. przydatne, ale nie widzę związku. Odciąganie jest równie dobre, a nawet zwykłe zlewanie.
Inna sprawa, e zwykle lałem też po podłodze przy okazji :)
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
osłonami i je gdzieś odwiesić nie czekając na wyschnięcie
To dory patent i sprawdzony. Dwa, nawet trzy rożna i odstawiasz. swego czasu na szybko wyciąłem dno z kwaratowego kosza w tym celu - na odstawianie do wstępnego odsączenia, teraz też tak robię ale na zwykłej suszarce do talerzy (plastik) i po chwili na odsysarkę - pyk i sucha do koperty
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
lub ryzykując zamoczenie lejbela
no jak nawalisz multi job 6-7 LP to tak. Jeśli masz dwie -trzy LP max to przecierasz wokół label chujsteczką high i ryzyko nie występuje. Z drugiej strony bez ryzyka nie ma dobrej zabawy, a w czasie deszczu dzieci się nudzą.

O ile wiem.. a wiem :) Dale zrobił już prototyp odsysarki i działa. Piana nie piana ciągnie jak Pia, Mia czy inna tam znana aktorka filmów znanych i lubianych z kategorii rozrywkowo kulturystycznej.
Nie do końca dopytałem czemu, aż tyle czasu zakładasz Marku na samo odessanie (podałeś mi nawet 4-5 minut, ale nie było czasu pogadać na spokojnie) - ja to robię jakieś 30 sekund .. czasem jak kogoś lubię i nawaliłem piany to 50''. Piana to kult i podstawa. co to za mydło gdy się nie pieni? :lol: Inna sprawa, że czasem po przesłuchaniu powtarzam cały cykl. Wszystko kwestią stanu płyty poddawanej rytualnym oblucjom.
Awatar użytkownika
kraf101
Posty: 257
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:40

Re: Myjka ultradźwiękowa "Wyjka v.1" - w toku

#19

Post autor: kraf101 »

darkman pisze:
23 mar 2023, 22:43
Nie musi, bo wystarczająca szerokość poniżej label to 27,3 mm.
Przy założeniu, że nalejesz mikstury pod menisk, ignorując znaczniki poziomu MAX.
Patrz załącznik, tam wychodzi 300.
darkman pisze:
23 mar 2023, 22:43
po chwili na odsysarkę - pyk i sucha do koperty
Tematu odsysania (rozumiem, że to forma suszenia) jeszcze nie nie rozpoznałem. Trzeba zgłębić temat ;)
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2385
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Myjka ultradźwiękowa "Wyjka v.1" - w toku

#20

Post autor: dale »

kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
Z moich wyliczeń i wykresów i symulacji, wychodziło, że najmniejsza wanna musi mieć 300mm, takie to 6l minimum były.
Ale zwróciłeś uwagę że obie te wanny - porównywane na allegro i aliexpresie mają tą samą "moc" ultradźwięków? Tą samą ilość i te same przetworniki?
Dodatkowo, doświadczenia praktyczne z folią aluminiową jasno wykazały skuteczność działania w całym słupie wody. Na wanience ani w instrukcji nie jest wskazany poziom maksymalny, zaś płyn nalany do przetłoczenia w wanience, spokojnie wystarczy.
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
Ma racje i dobrze gada. Lepiej dorzucić 150-200 do mania kranu.
Ale zwróciłeś oczywiście uwagę na jeden drobiazg? Że kran zmienia charakterystykę dna wanienki i przez to propagację na nim drgań? Nie jest to jakoś super istotne, ale skoro jesteś taki dokładny, powinieneś ująć to.
Kawitacja i pienienie nie przeszkadza mi, nie w tym modelu myjki, a nawet pomaga, piana jako czynnik aktywny, myjący.
kraf101 pisze:
23 mar 2023, 22:08
Moim zdaniem warto jest pomyśleć o dwupunktowym montażu zawieszenia płyt/y i zesprzęglaniu z kręcidłem. Wtedy można po, praniu, po prostu zdjąć płyty razem z prętem, osłonami i je gdzieś odwiesić nie czekając na wyschnięcie lub ryzykując zamoczenie lejbela i można założyć do prania następny pręt z płytami.
Brałem to pod uwagę, ale jest to metoda przydatna hurtownikom. Dla moich zastosowań się nie sprawdzi ponieważ nie da się na raz odessać kilku płyt, bez rozbudowanego urządzenia, a dodatkowo zrobienie multimyjki na dowolną, ilość płyt, działającą według zakładanego schematu zakrawa na absurd.
Dodatkowo, podparcie w taki sposób jak ja zrobiłem, jednopunktowe (dwa łożyska), spokojnie radzi sobie w praktyce z założonym talerzem aluminiowym od gramofonu - zamiast płyty, więc chyba jest OK. Dodatkowo zauważ że myjąc kilka płyt jeśli ich nie wypłuczesz, musisz odsysać na mokro. Aby to zrobić, musisz poluzować uszczelnienie. Jeśli odczekasz trochę, aby płyn ściekł, resztki zaczną zasychać w rowkach, jeśli zrobisz to na tyle szybko żeby odessać wszystkie na mokro, ryzykujesz zwilżenie labela.

Nie doktoryzowałem się jeszcze z czasem odsysania, ponieważ "przez chwilę" odszedłem do projektu malinki (wszystko przez deficyt nowych raspberry na rynku, a jak już trafiłem w dobrej cenie, to szkoda było, aby leżała nie używana :))) ). Przy odsysaniu postawiłem na ciszę przy odpowiednim podciśnieniu, czyli jak to obrazowo ujął Darek, sile ciągu :) Śmiem twierdzić że jest dobrze :)

Postaram się przez weekend złożyć moduł odsysania i popracować nad modułem płuczącym.

Zaś co do wymiany płynów w wanience, jestem w stanie zrobić zarówno zlewanie przez dno, jak i odsysanie pompką.
Niestety, wyjściowe założenie kompaktowości poszło się kochać - z pieśnią na ustach :)
ODPOWIEDZ