Kabel sieciowy diy.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 07:31
- Gramofon: Technics 1210 mk2
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Kabel sieciowy diy.
Jestem dość nowy ale dziwi mnie że sporo osób uważa że graficzny equalizer jest zły i że najlepiej jechać z pure direct czy jak to tam nazwać, a próbuje zmieniać kable żeby zmienić brzmienie gdzie nie ma na to bezpośrednio wpływu. Myszor a może Ty podczas przełączania kabli przesunąłeś głośnik albo zmieniłeś punkt odsłuchowy, bardziej mi pasuje że zmienił się akustyka i tutaj zmiana basu może zostać udowodniona.
Ciekawym byłoby też zrobienie testów akustycznych z zwykłym kablem zasilajacym i tym "wypasionym".
Słyszałem pogląd który podziela że jak umyjesz samochód to też wydaje się że jedzie lepiej i jest fajniej. Więc jak mam fajny sprzęt to jakoś lepiej mieć lepsze kable niż druciaki i to może zmienić samopoczucie . Czy zmiana to dźwięk tutaj byłbym sceptyczny
Ciekawym byłoby też zrobienie testów akustycznych z zwykłym kablem zasilajacym i tym "wypasionym".
Słyszałem pogląd który podziela że jak umyjesz samochód to też wydaje się że jedzie lepiej i jest fajniej. Więc jak mam fajny sprzęt to jakoś lepiej mieć lepsze kable niż druciaki i to może zmienić samopoczucie . Czy zmiana to dźwięk tutaj byłbym sceptyczny
Technics 1210 mk2 (Technics 270c i Nagaoka 110)
NudaMini
Kenwood Ka-801
Canton LE 400
NudaMini
Kenwood Ka-801
Canton LE 400
- Myszor
- Posty: 10459
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kabel sieciowy diy.
Enkkidu no właśnie miałem kabelek komputerowy i zamieniłem na dobrą sieciówkę więc test mam online źe tak powiem.
Co do nawiązań motoryzacyjnych to powiem tak: rozmawia kierowca F1 z kierowcą malucha i ten drugi mu się żali że domontował w Fiacie 126p fajny spojler na tyle ale nie zauważył różnicy w prowadzeniu. Sorry za dosłowność ale tak to działa trochę.
Co do nawiązań motoryzacyjnych to powiem tak: rozmawia kierowca F1 z kierowcą malucha i ten drugi mu się żali że domontował w Fiacie 126p fajny spojler na tyle ale nie zauważył różnicy w prowadzeniu. Sorry za dosłowność ale tak to działa trochę.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 07:31
- Gramofon: Technics 1210 mk2
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Kabel sieciowy diy.
Myszor, ależ oczywiście jak bym próbował zmieniać kable zasilające w swoim zestawie to Twoje porównanie jest jak najbardziej na miejscu . Raczkuje w temacie audio i bardzo chce uniknąć audio vooduu. Jestem bardzo ciekawy Twoich eksperymentów ale sceptyczny z punktu widzenia fizyki itp.
Widziałem wypowiedzi gdzie autorzy twierdzą ze są w stanie usłyszeć materiał z którego jest zrobiony kabel cyfrowy (to jeden z nielicznych tematów gdzie się znam) i z góry powiem że nie ma to żadnego sensu choćby był zrobiony z czystego światła
Natomiast sprawdzając budowę np NudyMini i innych urządzeń nie widzę żadnego logicznego wyjaśnienia żeby jakość tego kabla mogła mieć wpływ na dźwięk.
Natomiast tez nie jestem w 100% pewien ze takiej różnicy bym nie usłyszał, wiec dyskutujemy
Widziałem wypowiedzi gdzie autorzy twierdzą ze są w stanie usłyszeć materiał z którego jest zrobiony kabel cyfrowy (to jeden z nielicznych tematów gdzie się znam) i z góry powiem że nie ma to żadnego sensu choćby był zrobiony z czystego światła
Natomiast sprawdzając budowę np NudyMini i innych urządzeń nie widzę żadnego logicznego wyjaśnienia żeby jakość tego kabla mogła mieć wpływ na dźwięk.
Natomiast tez nie jestem w 100% pewien ze takiej różnicy bym nie usłyszał, wiec dyskutujemy
Technics 1210 mk2 (Technics 270c i Nagaoka 110)
NudaMini
Kenwood Ka-801
Canton LE 400
NudaMini
Kenwood Ka-801
Canton LE 400
- Myszor
- Posty: 10459
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kabel sieciowy diy.
Ciężko też znaleźć logiczne wyjaśnienie na wiele innych spraw związanych z audio. Ja tam nikogo nie chce przekonywać bo nie mam w tym żadnego interesu. Mówię co słyszę i tyle. Natomiast dziwi mnie że ludzie negują coś czego nie spróbowali. Dlatego nie neguję np wzmacniaczy impulsowych bo nie testowałem (jeszcze) choć dziwi mnie brak porządnego zasilania. Najuczciwiej jest pisać o tym czego się doświadczyło. No i nie bać się eksperymentów bo tu leży sedno zabawy.
- StarRock
- Posty: 1316
- Rejestracja: 23 mar 2016, 19:40
Re: Kabel sieciowy diy.
Od jakiegoś czasu słyszę brumienie wzmaka. Wcześniej pewnie miało to miejsce (blokowisko), ale sam nie wiem dlaczego, nie zwracałem nań uwagi Postanowiłem kupić tomankowego tapa ósemkę z blockerem i gniazdami filtrującymi, a on bez kabla zasilającego, więc słysząc tyle dobrego o ich „magii”, pomysł na zrób to sam. I to dwóch
Gorszy do tapa, lepszy do wzmaka, no i bez żadnych wypasów, ot taka budżetówka. Zamówiłem i dzisiaj przyszła pierwsza paczka. Zwykłe wtyki i pierwszy z kabli (gorszy), belden jakiś tam. Zmontowałem całość (manualność, już nie ta) i dla lepszego efektu wcisnąłem w oplot.
Nawet nieźle się prezentuje, jak na te swoje, dokładnie 76 złociszy. Na kabel (supra) do wzmaka trza, jeszcze poczekać, to wpiąłem weń ten zarobiony, ciekaw efektów Te po godzinie (rozgrzanie wzmaka), gdy zapodałem sidika, spowodowały we mnie wzrost ciśnienia, ale w tym dobrym znaczeniu, jeśli o takowym można powiedzieć. Rozgorączkowany, na szybko posłuchałem kilka utworów, w tym jeden na placku i w tym stanie mogę rzec, że poprawa brzmienia, jak dla mnie jest, bardzo słyszalna (o dziwo).
Góra się bardziej wyostrzyła z większą detalicznością szczegółów (ale składnia), dół zszedł "mięsiście" na podłogę i snuł się niczym mgła na smoleńskim lotnisku. Szczególnie w Five Miles Out (winyl), ale tutaj, jakby wokal lekko się wycofał otoczywszy wszechobecnym instrumentarium.
Nie będę się wymądrzał, ani przekonywał do tego com napisał, a zwłaszcza wchodził w polemikę. Napisałem, to niejako impulsywnie, a czas, jak to się ładnie mówi zweryfikuje, to to in +/-.
Teraz niecierpliwie czekam na dostarczenie tapa i supry.
Tom się rozpisał, a chciałem krótko
Gorszy do tapa, lepszy do wzmaka, no i bez żadnych wypasów, ot taka budżetówka. Zamówiłem i dzisiaj przyszła pierwsza paczka. Zwykłe wtyki i pierwszy z kabli (gorszy), belden jakiś tam. Zmontowałem całość (manualność, już nie ta) i dla lepszego efektu wcisnąłem w oplot.
Nawet nieźle się prezentuje, jak na te swoje, dokładnie 76 złociszy. Na kabel (supra) do wzmaka trza, jeszcze poczekać, to wpiąłem weń ten zarobiony, ciekaw efektów Te po godzinie (rozgrzanie wzmaka), gdy zapodałem sidika, spowodowały we mnie wzrost ciśnienia, ale w tym dobrym znaczeniu, jeśli o takowym można powiedzieć. Rozgorączkowany, na szybko posłuchałem kilka utworów, w tym jeden na placku i w tym stanie mogę rzec, że poprawa brzmienia, jak dla mnie jest, bardzo słyszalna (o dziwo).
Góra się bardziej wyostrzyła z większą detalicznością szczegółów (ale składnia), dół zszedł "mięsiście" na podłogę i snuł się niczym mgła na smoleńskim lotnisku. Szczególnie w Five Miles Out (winyl), ale tutaj, jakby wokal lekko się wycofał otoczywszy wszechobecnym instrumentarium.
Nie będę się wymądrzał, ani przekonywał do tego com napisał, a zwłaszcza wchodził w polemikę. Napisałem, to niejako impulsywnie, a czas, jak to się ładnie mówi zweryfikuje, to to in +/-.
Teraz niecierpliwie czekam na dostarczenie tapa i supry.
Tom się rozpisał, a chciałem krótko
- cobra
- Posty: 982
- Rejestracja: 16 lut 2018, 22:25
- Gramofon: PS-T15, GS464
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kabel sieciowy diy.
Jaki przewód zastosowałeś?
Sony PS-T15 + Benz Micro Silver / Z-4s / Shure M75, PreamP THT, Denon DRA-F109 / SE 6N9S/6P6S, STX F-200n
- StarRock
- Posty: 1316
- Rejestracja: 23 mar 2016, 19:40
- Myszor
- Posty: 10459
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 11 gru 2010, 17:07
Re: Kabel sieciowy diy.
Te kable to fajna zabawa - ja też zrobiłem kilka sieciówek do swojego sprzętu i ...wg mnie mają mały wpływ na dźwięk, szczególnie na dynamikę, bas i tło. Jest to oczywiście raczej niuans, ale w końcu cały czas próbujemy coś szlifować w systemie.
Ze wszystkich, które mam najfajniej (tu nie żartuję) zagrał zrobiony ze starych przewodów elektrycznych z lat 20-tych. Pewnie "lepsza" miedź
Ze wszystkich, które mam najfajniej (tu nie żartuję) zagrał zrobiony ze starych przewodów elektrycznych z lat 20-tych. Pewnie "lepsza" miedź
- dale
- Posty: 2392
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
- MaciejT
- Posty: 2032
- Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
- Gramofon: PS-X70
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kabel sieciowy diy.
I oczywiście audiofilskie bezpieczniki. Zdecydowanie poprawiają scenę i separują instrumenty.
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 11 gru 2010, 17:07
Re: Kabel sieciowy diy.
Pewnie, że lepsze.. Przecież tu chodzi o hobby a nie o dorabianie wielkich teorii.
...ale instalację elektryczną do gniazdek w pokoju odsłuchowym mam osobną. Gniazdka zaś zwykłe - tak dalece jeszcze się nie posunąłem
...ale instalację elektryczną do gniazdek w pokoju odsłuchowym mam osobną. Gniazdka zaś zwykłe - tak dalece jeszcze się nie posunąłem
- dale
- Posty: 2392
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Daniel, JW 1200
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kabel sieciowy diy.
Ważna jest świadomość, żeby oddzielić bzdury marketingowe od rzeczywistości. Ja np. sam mam wiele gadżetów dla samego mania, niż z logicznego uzasadnienia