Kabel sieciowy diy.

Klamoty domowej roboty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10450
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kabel sieciowy diy.

#16

Post autor: Myszor »

To by wyjaśniało dlaczego czasem dźwięk mojego systemu mi się podoba a czasem nie.
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2029
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Kabel sieciowy diy.

#17

Post autor: MaciejT »

Są użytkownicy, którzy wierzą w takie rzeczy i tacy co nie wierzą. Może i jedni słyszą, a inni nie słyszą, a jeszcze inni wmawiają sobie że słyszą. Grunt że jest możliwość wyboru. I o to chodzi, by każdy był zadowolony. Myszor napisał że takie hobby, i to jest super. Osobiście w grające kable nie wierzę. Przynajmniej moje ucho nie usłyszało różnicy, co nie znaczy że wykluczam możliwość wpływu kabli na dźwięk. Na szczęście nie mam problemu :mrgreen:
Enkkidu
Posty: 130
Rejestracja: 21 kwie 2019, 07:31
Gramofon: Technics 1210 mk2
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Kabel sieciowy diy.

#18

Post autor: Enkkidu »

W moim sprzęcie jest jeszcze sporo do poprawy nie patrząc na kable zasilające, widziałem dużo dziwnych rzeczy jak wygrzewacze do kabli, wiec jestem dość sceptyczny. Jak Myszor jest zadowolony to najważniejsze. Bardzo propsuje ze zrobiłeś to sam :D
Technics 1210 mk2 (Technics 270c i Nagaoka 110)
NudaMini
Kenwood Ka-801
Canton LE 400
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4005
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Kabel sieciowy diy.

#19

Post autor: chudy_b »

Diazo pisze:
14 lip 2019, 00:07
Osobiście w grające kable nie wierzę.
Jeżeli nie budowałeś domu/mieszkania sam, to masz typową instalację elektryczną. Przewody miedziane, oczywiście bez żadnego ekranu. Elektryk uznałby Cię za świra, jakbyś mu kazał elektrykę robić na ekranowanych przewodach. Przewód elektryczny 3x1,5mm2 kosztuje w okolicach 1,5zł za metr. Jakiś wydumany ekranowany audiofilski, to nie wiem, 10zł/m? A żeby było dobrze, to przydałby się taki wynalazek jak Myszora od rozdzielnicy, do gniazdka zasilającego audio przynajmniej. A do rozdzielnicy? Elektrownia robi. Zwykłą nieekranowaną miedzią. Oby nie chińską. W domu masz około 500 m przewodu przy tradycyjnej instalacji. W smart home, pewnie ze 2km. Jakoś połowa to gniazdka. Policzcie sobie różnicę kosztów. W instalacji masz mnóstwo łączeń. Tanio u dewelopera to Ci skręcą kombinerkami. Dobrze, to przynajmniej WAGO. No i co? Podepniesz sobie 50cm audiofilskiego sieciowca na końcu i coś to zrobi? Dajcie spokój. Przewody może i grają, ale na pewno nie zasilające w bloku czy w typowym domu. To zwykłe spuszczanie kasy w klopie.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10450
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kabel sieciowy diy.

#20

Post autor: Myszor »

Chudy nie psuj zabawy :lol:
Pożyczę swoją nową sieciówkę chłopakom zobaczymy czy cokolwiek usłyszą.
Zeroqll
Posty: 965
Rejestracja: 14 mar 2017, 09:58

Re: Kabel sieciowy diy.

#21

Post autor: Zeroqll »

Myszor pisze:
13 lip 2019, 22:27
Muszę przerobić swoją husarię na iec bo jestem ciekaw czy mi nie zabierze basu z wkładki. Ale jaja bym powiedział :)
Yarbo zabierze względem tego co masz teraz.
Awatar użytkownika
charliez88
Posty: 798
Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
Gramofon: Luxmany 350 + 300

Re: Kabel sieciowy diy.

#22

Post autor: charliez88 »

Diazo pisze:
13 lip 2019, 22:39
Może spróbuj zrobić sobie albo żonie ślepy test, przynajmniej 10 prób. Jeśli tester pomyli się dwa lub więcej razy to moim zdaniem voodoo.
W ślepym teście to czasami można zmiany wkładki nie rozpoznać, a co mówić o kablach. To znaczy, że wkładki to voodoo?
Kiedyś w sklepie podpinalismy na zmianę DAC za 1000zł i CD za 10000zł i po 3-4 zmianie każdy miał po 1-2 złych strzałach co gra. A jednak jak się pusciło kilka kawałków/płytę, posłuchało się muzyki dłużej to różnica była niekwestionowana (podobnie jak na innej wkładce)

Granie systemu to overall feel, czasami coś się podoba przez 2-3h, a na dluższą metę męczy.
Wpływ kabli na brzmienie jest absolutny i niekwestionowany. Są kable, które po wpięciu zdecydowanie brzmienie zmieniają. Każda sieciówka jaką miałem okazję podpinać różnicę robiła (choć u mnie zazywczaj na minus) większość głośnikowców różnice robi (do tego stopnia, że potrafiłem wejsc do znajomego i pytac co zmienił, bo cos się popsuło - okazało się, że zmienił własnie te kable)

Nie znaczy to oczywiście, że wszystkie kable zrobią różnicę, czasami jest to na granicy percepcji, a czasami tych różnic nie da się w ogole wyczuć. Takich kabli nie warto kupować - tj często kable za kilakset zł/kilka tysięcy grają tak samo jak kable za 50zł.

Nie jestem elektronikiem, nie wiem z czego te zmiany się biorą - czy z ekranowania,czy z czystości przewodnika, grubosci, naskórkowości - I don't know. Niemniej, miałem w systemie takie kable,które wyostrzały potwornie wszystko i miałem takie, które mega bas podbijały. M.in sieciówkę taką, na którą reagowała laiczka - moja kobieta, bo normalnie grający system zaczynał dudnić...
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2029
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Kabel sieciowy diy.

#23

Post autor: MaciejT »

charliez88 pisze:
14 lip 2019, 10:27
W ślepym teście to czasami można zmiany wkładki nie rozpoznać, a co mówić o kablach. To znaczy, że wkładki to voodoo?
Kiedyś w sklepie podpinalismy na zmianę DAC za 1000zł i CD za 10000zł i po 3-4 zmianie każdy miał po 1-2 złych strzałach co gra. A jednak jak się pusciło kilka kawałków/płytę, posłuchało się muzyki dłużej to różnica była niekwestionowana (podobnie jak na innej wkładce)
W takim razie trzeba było robić ślepy test po kilka kawałków/płytę. W ślepym teście warto zapewnić optymalne warunki odsłuchu, w przypadku o którym wspominasz tym warunkiem jest ilość przesłuchanego materiału. Skoro różnica była niekwestionowana jak piszesz, to nie byłoby trudu z rozpoznaniem.
Jeżeli nie można rozpoznać różnicy w zmianie wkładki, to znaczy że wkładki porównywalne/bardzo podobne. Ja u siebie porównywałem MP110 i AT 120e i trafię 10/10 bo różnica po prostu jest wyraźna i zmiana wkładki to nie voodoo.
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2029
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Kabel sieciowy diy.

#24

Post autor: MaciejT »

charliez88 pisze:
14 lip 2019, 10:27
Wpływ kabli na brzmienie jest absolutny i niekwestionowany.
Przepraszam za post pod postem, ale ludzie się na ten temat spierają od lat. Ja nie słyszę kabli, może to wada słuchu i jakości kabli jakie miałem okazję do tej pory słuchać. Przyznałbym Ci rację gdybyś w ślepym teście poprawnie odróżnił które kable grają przynajmniej 9/10 razy. Jak na razie to dla mnie kable to sposób na wyciągnięcie środków z portfela audiofili. Podkreślam że to moje zdanie i dopuszczam możliwość że jestem w błędzie, niemniej jednak mam prawo do własnego zdania jak każdy. Pisanie że wpływ kabli na dźwięk jest niekwestionowany wydaje mi się nieco ryzykowny z uwagi na toczące się od lat dyskusje i spory na forach. Niemniej ostatnio gdzieś widziałem audiofilskie wtyczki do kabli, a nawet podpórki pod kable. Też miały zmieniać barwę dźwięku. Może i tak. Dla mnie to jak na razie voodoo.
Awatar użytkownika
charliez88
Posty: 798
Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
Gramofon: Luxmany 350 + 300

Re: Kabel sieciowy diy.

#25

Post autor: charliez88 »

To nie jest tak, że ceny kabli są uzasadnione.
Ani, że każdy kabel w każdym systemie gra.
Ale w dobrych systemach, dobre kable mają naprawdę mocno zauważalny wpływ na dźwięk.
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Awatar użytkownika
Regsoft
Posty: 6379
Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20

Re: Kabel sieciowy diy.

#26

Post autor: Regsoft »

charliez88 pisze:
14 lip 2019, 20:51
dobre kable mają naprawdę mocno zauważalny wpływ na dźwięk
Czy ta rozmowa wciąż dotyczy kabli zasilających? :shock:
Enkkidu
Posty: 130
Rejestracja: 21 kwie 2019, 07:31
Gramofon: Technics 1210 mk2
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Kabel sieciowy diy.

#27

Post autor: Enkkidu »

Myszor zrobili sam sobie kabel sieciowy a jak zawsze wróciliśmy do tematu czy kable grają, tez mi się wydaje ze chłopakom chodzi o kable głośnikowe :think:
Technics 1210 mk2 (Technics 270c i Nagaoka 110)
NudaMini
Kenwood Ka-801
Canton LE 400
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2029
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Kabel sieciowy diy.

#28

Post autor: MaciejT »

Regsoft pisze:
14 lip 2019, 21:03
Czy ta rozmowa wciąż dotyczy kabli zasilających?
Tutaj człowiek się upiera że wtyczki grają:
https://wpszoniak.pl/portfolio/wtyki-kabli-1/

A tutaj cudowne podkładki pod kable (chyba głośnikowe) jako panaceum na poprawę jakości dźwięku:

http://highfidelity.pl/@main-2532&lang=pl

prawie darmo, jedyne 950 PLN 4 lata temu, ale inflacja i te sprawy, dzisiaj pewnie trzeba położyć więcej :shifty:
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10450
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kabel sieciowy diy.

#29

Post autor: Myszor »

Ktoś wklejał filmik na forum z zacnego studia wycinającego płyty-matki i Fremer mało się nie przewrócił o kabel bo mieli podstawki :lol:
ISOPHON
Posty: 592
Rejestracja: 23 lis 2013, 12:57

Re: Kabel sieciowy diy.

#30

Post autor: ISOPHON »

Jeżeli nie budowałeś domu/mieszkania sam, to masz typową instalację elektryczną. Przewody miedziane, oczywiście bez żadnego ekranu. Elektryk uznałby Cię za świra, jakbyś mu kazał elektrykę robić na ekranowanych przewodach. Przewód elektryczny 3x1,5mm2 kosztuje w okolicach 1,5zł za metr. Jakiś wydumany ekranowany audiofilski, to nie wiem, 10zł/m? A żeby było dobrze, to przydałby się taki wynalazek jak Myszora od rozdzielnicy, do gniazdka zasilającego audio przynajmniej. A do rozdzielnicy? Elektrownia robi. Zwykłą nieekranowaną miedzią. Oby nie chińską. W domu masz około 500 m przewodu przy tradycyjnej instalacji. W smart home, pewnie ze 2km. Jakoś połowa to gniazdka. Policzcie sobie różnicę kosztów. W instalacji masz mnóstwo łączeń. Tanio u dewelopera to Ci skręcą kombinerkami. Dobrze, to przynajmniej WAGO. No i co? Podepniesz sobie 50cm audiofilskiego sieciowca na końcu i coś to zrobi? Dajcie spokój. Przewody może i grają, ale na pewno nie zasilające w bloku czy w typowym domu. To zwykłe spuszczanie kasy w klopie.
Ooooo..w samo sedno..
Właśnie sam budowałem/nadzorowałem..specjalna linia do "pokoju odsłuchowego" prosto z rozdzielnicy.Żadnych szybkozłaczek bo to szajs,cały osprzęt na połączeniach śrubowych(łączenia tylko w rozdzielnicy i w puszkach osprzętu).Na dodatek (po stronie energetyki) nowa linia zasilająca od trafostacji,nowa trafostacja w pobliżu...efekt żaden.Tak samo "gra" na połączeniu "audiofilskim" jak i na reszcie gniazd.Ale może to już głuchota ???
ODPOWIEDZ