Warsztat Martynki

[Cichy5000]

Ciekawe kto wymyślił te lampki na wierzchu...

Darek bez przesady Taki CD Philipsa zlampizowany przez znajomego z woj.śląskiego miałem z 10lat temu

Czyli procenty słusznie się nie należą

A mi wmawiałeś że to prototyp
no cóż biznes to biznes

[Martynka]

To jedziemy dalej:

Już zapomniałem jak robiłem - Advantage 300. Stoi okrakiem na Krell'u który sam z siebie mały nie jest.

Ładna końcówka sygnowana nazwiskiem Bladelius na PCB.

Powinna być moc i finezja a przyszło rozczarowanie. Uszy nie kłamały, pomiary DC ofset dały do 85 mV na kanał. A pomiary spadku napięcia na rezystorach emiterowych pokazały na wszystkich 8 parach końcówek rozstrzał biasu od 50 mA do 140 mA... No tak tego nie zostawimy ( ja i moje ego ). Trzysetka poszła więc na stół

Po oględzinach i konsultacjach z właścicielem zapadła decyzja:
- poprawa lutów na płycie ( końcówki i rezystory emiterowe ) temperatura swoje przez lata zrobiła
- wymiana rezystorów w układzie stabilizacji napięcia
- wymiana gniazd XLR
- zmiana połączeń PCB - terminale głośnikowe
- wymiana kondensatorów
- wymiana pasty termicznej na elementach umieszczonych na radiatorach
- strojenie

Sama końcówka posiadała baterię 12 sztuk kondensatorów 10000 uF, które zostały zastąpione Nichicon HiSound o pojemnoiści zwiększonej do 15mF każdy:

Rezystory zostały wymienione na mocniejsze i do tego poszła jakość a nie chińszczyzna:

Na zdjęciu widać też nowe Elny Simlic. Oprócz ustalonych powyżej czynności doszła zmiana mocowania transformatora bo ten "latał" i parę innych drobiazgów. Było troszkę zabawy z tym wszystkim a w głowie ciągle pytanie czy to wogóle ożyje i zagra jeszcze. Poskładane i podłączone:

ale zanim zagrało przyszedł czas na regulację. Po pierwsze wymieniono co nie co w środku, po drugie parametry przed remontem nie były ok. Po kręceniu 20 trymerami przy którym regulacja jednego miała wpływ na kolejny doszedłem do wartości katalogowych tych Toshib. Wyszło równe 150 mA na każdą parę i serwo utrzymywało 0,15 mV DC ( przypominam że wcześniej było uśrednione 85 mV a w pikach siegało wyżej ).

Po wszystkm podłączyłem pod pre i głośniki i... jak to zaśpiewało. Gdybym właścicielowi nie przekazał treści co pisałem o jego końcówce przed i po remoncie do znajomego to by nie uwierzył jak dla mnie była ta zmiana odczuwalna. Pograł u mnie parę dni żeby mieć pewność, że nie spłonie i nacieszyć się nim. Potem odesłałem skąd przyszedł.. pół roku wcześniej a właściciel chyba też zauważył zmianę.

Powiem tak, to bardzo dobrze brzmiący wzmak ale po latach dużo stracił i trzeba go było odświeżyć. Ja go polecam.

[stos79]

To wyżej to moje ustrojstwo.Powiem krótko;warto było czekać na zakończenie tej "przygody".
Marcin odwalił kawał porządnej roboty.A jak widać było co robić.

[Martynka]

czekać

Czyli jak to było ?? przy następnym sprzęcie wysyłasz sam karton a po pół roku gdy się za niego będę zabierał dosyłasz drugi z urządzeniem, kolejka nie przepadnie a masz na czym słuchać

Dziękuję za słowa uznania, naprawdę bałem się czy podołam, tyle tranzystorów, rezystorów i potencjometrów i... kur.a brak dokumentacji techniczej , pół świata pytałem i nikt nie miał. Ale zaprawdę powiadam Wam, naprawdę wysoka dynamika i zupełnie inna sygnatura grania niż Yamahy czy Krell. Na EMIM'ach słyszałem nowe średnie tony, aż musiałem sobie parę razy cofnąć czy mi się nie przewidziało. Dół też potrafił uderzyć. Góra czysta ale oszczędniejsza niż moje sprzęty "domowe", oszczędniejsza ale nic a nic jej nie brakowało. Naprawdę mi się podobał a w szczególności pod CD Yamahy, który góry wywala aż za dużo. Idealny do jasnych głośników. Naprawdę selektywny dzwięk któremu nic nie umykało. Wcześniej ze względu na czas i warunki był koc, zero sceny a potem jak zrobiłem to wmawiałem Krzyśkowi, że musi się jeszcze trochę wygrzać, żeby tylko został jeszcze na trochę Widząc ceny za używane to wart jest tej kasy... oczywiście zalecam przegląd w znajomym warsztacie

[stos79]

Czyli jak to było ?? przy następnym sprzęcie wysyłasz sam karton a po pół roku gdy się za niego będę zabierał dosyłasz drugi z urządzeniem, kolejka nie przepadnie a masz na czym słuchać

To już postanowione

[Martynka]

Wkrótce wrzucę zdjęcia z renowacji amplitunera Sansui ale czekam na drugi oscyloskop żeby jeszcze do końca wyregulować, potrzebuję jakiś analog bo mój cyfrowy Fluke nie chce jakoś współpracować. Tym czasem...

jak Jezus chleb tak ja rozmnożyłem DIGILOG'a:

Rozmnożony w wersji dziewiczej co widać jasno przy porównaniu do mojego:

A zanim przejdę dalej mała uwaga o samym wykonaniu. Mój model to wczesna produkcja, Rok 87, Wszystkie części od innych dostawców. Kondensatory, trafo, przekaźniki. Widać, że składany z najwyższej klasy elementów marowych producentów. Drugi to rocznik 88, tylko rok później ale już wszystko brandowane M.F. za to zamiast Orange Drop mamy jakąś folię w niebieskim plastiku, zamiast elektrolitów Rubycon'a mamy jakieś inne tanie cosie, wyścia cyfrowego opisanego jao monitor nie ma ( znaczy gniazdo RCA jest ale przekaźnika nigdy nie było jak i paru elementów na PCB więc nie jest aktywny ). Samo PCB wykonane inaczej i z podstawkami jakby nie oni robili a zlecali a tylko u siebie wkładali komponenty jakie trzeba. Ogólnie w środku wygląda taniej. No ale mnie to nie wzruszylo bo nie ma części jakiej by martynka nie mógł wymienić i drugi MFD szybko jakościowo dorównał pierwszemu. Tak więc w kluczowych miejscach zasilania układów pojawiły zamiast niebieskich MKP elektrolity Oscon'a, Nichicon FG wszedł w główny tor zasialania, w torze audio pojawiły się Mundorf'y Supreme

a TDA1541 wspomags się tantalem.

Oczywiście nie był bym sobą gdybym nie dodał czegoś od siebie tak więc w środku pojawił się układ lampowy bo jak mawia klasyk "dobry op-amp to wylutowany op-amp". Tym razem poszedłem inną drogą i w środku pojawiły się NOS'y Siemensa ECC81.

w punkt pracy ustawiony w pajęczynce mamy poprzez 220ohm katodowych oraz konwerja na 82ohm zapewniająca zero zniekształceń a wysoki poziom głośności.

Całość zasilana z małego toroida i zasilacza "Muzg audio" który po raz setny polecam.

Standardowo dodałem też wejście USB wraz z układem który je obsłuży

Powiem, że te stare Siemens'y ECC81 graja bardzo przyjemnie, w odróżnieniu od ruskich mają mniej wysuniętą górę za to u dołu więcej niż potrzeba. Idealne pod Yamahę bo mój Krell z Kappa 8 próbują wyburzyć teraz ściany.

Właściciel będzie na pewno bardzo zadowolony a w między czasie zanim DIGILOG do niego dotrze, sprzęt "wygrzewa się" u innego znajomego miłośnika Yamahy i Infinity więc otoczenie DAC ma jak u siebie w przyszłym domu.

[Cichy5000]

Właściciel już się cieszy, że przyszła jego kolejka i doczekał się modyfikacji a reszta po tym jak go odzyskam teraz niech kolega wyrabia sobie opinie i cieszy się dźwiękiem... dzięki Marcin za podjęcie tematu

[Martynka]

Ja już sobie zdanie wyrobilem więc zastanawiam się czy zostawić je sobie jeden na drugim czy jednak niech stoją obok siebie

A obecny tester jest pod wrażeniem, słuchał mojego MFD i stwierdził że jest gigant, teraz gra pod jego combo Yamaha MX10000 i CX10000 wraz z Infinity Sigma. Zobaczymy czy DAC nie narobi obciachu grając w towarzystwie sprzętu za 6 cyfrową kwotę

[dot87]

sprzętu za 6 cyfrową kwotę

Marcin kto jak kto ale Ty już powinieneś wiedzieć że cyferki nie grają (chyba że przez dobrego DACA :p)

[Martynka]

A mówiłem już jak uwielbiam TDA1541 ?? teraz będzie o ciekawym przypadku, czyli poprawiamy małe chińskie rączki, takie małe że zmieściły się przy pracy tam:

w tym o to DAC'u:

Ładnie i schludnie zrobiony, jest porządek w środku, widać 4 x trafo, każde wraz z dedykowanym regulatorem do innej sekcji zasilania.
Od lewej mamy + 5V dla sekcji TDA, - 5V dla TDA, -15V dla TDA i ostatni to -15/+15V do OPA i wyjściowego układu analogowego.

Zalożeniem jet lampa, Dźwięczne 6N2P w SRPP czyli klasyka gatunku ( praca przy DAC ma tą zaletę, że efektu mojej pracy nie rozwali kapryśny laser ). Założenie nie jest mi obce, połaczenia robię z pamięci a efekty zawsze pozytywnie zaskakują ale... potrzeba nam:
- analogu lampowego prosto z wyjścia TDA
- sekcji zasilania anodowego oraz grzałek na które składa się trafo oraz układ prostujący i regulujący napięcie.
A na powyższe miejsca dużo nie ma. Naszlo mnie więc odseparowanie układu zasilania od reszty urządzenia.

A więc zasilacz od "Muzg Audio" (product placement) oraz trafo pójdą do jednej obudowy i można je schować z oczu, genialny pomysł, mam tak przecież na przykład z pre Restek'a. Zebrałem wszystko do kupy i zacząłem konstruowanie:

Wyszło naprawdę schludnie i kompaktowo, z przodu umieściłem wyłacznik a z tyłu "zasilacza" oba przewody sieciowy oraz zasilający układ lampowy, a żeby nie dublować przewodów do DAC, to postanowiłem z tegoż zasilacza doprowadzić również zasialanie AC. Z obudowy wyleci ori gniazdo zasilania a w nie wejdą dwa do sekcji AC i DC:

jeżeli oba napięcia będa miały widoczny na siebie wpływ to DC się przefiltruje już w obudowie przed podaniem na lampę.

Analiza PCB

jak już wspomniałem pokazuje całkowicie oddzielne zasilanie sekcji analogowej ( której już nie potrzebujemy więc poszła out ):

tak więc po uruchomieniu po lampizacji prawdopodobnie i regulatory i trafo też wylecą, wystarczająco dużo ciepła dadzą nam 6N2P.

Same lampy znajdą się właśnie w miejscu usniętetego analogu ( dla próby przymierzyłem z Siemensami od Darka )

a po usunięciu znajdujących się powyżej regulatorów, radiatorów, kondensatorów i trafo uzyskam dla nich dodatkowe miejsce.

Co do samych kondensatorów... po zakupie chińczyka radzę wymienić wszystkie, te oryginalnie wkładane przez producenta z Panasonic'a maja tylko podobną kolorystyke i napisy, nic więcej. Dla przykładu ori z Mouser'a po lewej i chińskie po prawej:

Dobrze też popatrzeć na resztę bo tutaj na przykład specjalnie wyselekcjonowane i dobrane pary OPA :

... ciąg dalszy nastąpi, sam nie mogę doczekać się końca bo jeżeli projekt wypali to otworzy się droga na dobre, ładnie brzmiące i estetyczne DAC na TDA1541 co ciekawsze w cenie która będzie naprawdę ułamkiem tego co zyskamy w brzmieniu. Jak dobrze, że właściciel postanowił dobrowolnie poddać się temu eksperymentowi.

[grzehu82]

jeżeli projekt wypali to otworzy się droga na dobre, ładnie brzmiące i estetyczne DAC na TDA1541 co ciekawsze w cenie która będzie naprawdę ułamkiem tego co zyskamy w brzmieniu

Trzymam kciuki za powodzenie akcji

[Martynka]

Trzymam kciuki za powodzenie akcji

Dobrze trzymałeś bo... ale po kolei.

Powstał pajączek na 6N2P i próbnie odpalony na stole dawał już światło, była więc nadzieja że i grać będzie

potem pierwsze próby i strojenie :



a potem wszystko do pudełka. Po wielu próbach potwierdziło się, że napięcia +15V i -15V po wyeliminowaniu części analogowej przesały być potrzebne a -15V dla TDA1541 jest zapewnione przez osobne trafo i regulator. Tak więc jedno trafo i dwa regulatory wraz z całym "osprzętem" wypadły i zrobiło się miejsce na przekaźnik, kondensatory i lampy.

tutaj szerszy rzut wraz z "moim" zasilaczem

Całość jest chłodzona przez oryginalne otwory dające przyjamną pomarańczową poświatę.

i naprawdę fajnie wygląa w zestawie, a przynajmniej nie straszy

teraz popracuje dwie doby bez wyłączania aby mieć pewność że wszystko "gra". No i mam przyjemność porównać trzy x DAC na TDA1541 a każdy z analogiem na innej lampie:

od góry: 6N2P, ECC81, 6N16B...

każda ma swój urok ale każda gra inaczej.

[Cichy5000]

Oj, ciasno faktycznie mam nadzieję, że Andrzej będzie zadowolony jak już trafi do niego ten pajęczak

[Martynka]

ciasno

Na szczęście otwory w górnej klapie działają jak trzeba i po 12 godzinach pracy w środku temperatura dokładnie taka jak po włączeniu. W Digilogu robiło się po paru godzinach ciepło stąd wersja 2 czyli Twój otrzymał otwory z tyłu i pod lampami.

Sam zasilacz też stabilnie w tym pudełku.

[grzehu82]

po 12 godzinach pracy w środku temperatura dokładnie taka jak po włączeniu

No to chłodzenie spełnia swoje zadanie, więc ma szanse na długa pracę