BUphonoAMP MC/MM opinie i testy (aktualna lista w 1 poście, recenzje na dole)

[Piterski]

Ze słuchaniem całych utworów bym polemizował. Człowiek nie ma aż takiej pamięci by zapamiętać każdy szczegół.
Jak się zna utwory, których słuchasz, to porównując ich fragmenty możesz łatwiej zweryfikować czy zmiany jakie obserwujesz są czy Ci się tylko wydawało. Jednak tak jak pisałem, każdy ma swoje własne metody i odmienne preferencje. Ja słuchu absolutnego nie mam więc często wracam do poprzednich konfiguracji by się upewnić czy mi się czasem nie zdawało.

[koscidogitary]

Człowiek nie ma aż takiej pamięci by zapamiętać każdy szczegół.

Też będę polemizował - mam odmienne zdanie, spróbuję to jakoś przekazać, oby nie zrozumieć mnie źle.

Kiedyś tak robiłem, że słuchałem po fragmencie utworu i przełączałem sprzęt - ostatnio po prostu słuchałem ulubionych płyt (połówek płyt bo czasu było mało) i po prostu robiłem notatki

Przełączanie 1:1 po fragmencie ma tę wadę, że po pierwsze zawęża się "spektrum" czy tam inaczej paleta dźwięków.
Kiedyś się na tym złapałem, że "nie ma różnicy, nie ma różnicy" a wystarczyło włączyć inną płytę, nawet gorszą, gorzej zrealizowaną i różnice pomiędzy testowanym sprzętem okazały się wyraźne.
Po drugie jest coś takiego jak pamięć muzyczna i mózg na znanym bardzo dobrze kawałku sam dopowie czego nie słychać lub pominie co już dobrze zapamiętał (tutaj przy okazji sporo teraz myślę o tych tubach jogurtec'a i jak mówiłem, bardzo chciałbym ich kiedyś posłuchać). To też element psychoakustyki.

M.in. dlatego zwodowi muzycy nigdy nie będą audiofilami. (Nie czepiać mi się słowa "audiofil" - w pozytywnym znaczeniu to człowiek, który poszukuje dobrego dźwięku). Nawiasem, słucham sobie prawie co sobotę "Płytowego Trybunału Dwójki" - polecam (17:00-19:00).

W temacie o przewodach vs. wężach ogrodowych są wierzący i niewierzący w "brzmiące" kable - no dobrze, to idąc krok dalej, na bazie własnych obserwacji zakładam, że oczywistym jest, iż kable zmieniają brzmienie a jedni to słyszą lub nie, jak też na tym samym, nie zmienionym kablu raz będzie słychać, że coś się zmieniło, a raz nie. Innymi słowy: brak zmiany kabli też może przynieść "słyszalne" zmiany.

Odnośnie preampów zakładam, że jest tak samo. W mojej ocenie preamp, np. Wydry, trzeba by na kilka tygodni wziąć, tylko na nim grać, na swoich ulubionych płytach, a dopiero potem przesiąść się na swój poprzedni sprzęt niczego innego wcześniej po drodze nie zmieniając. Jeśli na początku okaże się, że różnica jak mniemam niewielka na plus nowego sprzętu, to po paru tygodniach, po powrocie do poprzedniego sprzętu można by się zdziwić efektami takiego porównania.

Fascynuje mnie to zjawisko.

[Jacek 1972t]

Wydaje mi się, że ktoś, kto zainwestuje w nowy pre chciałaby usłyszeć kolosalną różnicę.
Na pewno stanie się tak w przypadku tanich seryjnych przedwzmacniaczy.

Natomiast myślę, że przedwzmacniacze diy wykonane na dobrych podzespołach różnią się już od siebie nieco mniej i najczęściej są to detale.
To taka moja myśl.

[Wojtek]

jogurteq, cichymen: z ciekawości, jakie wkładki? Modele, a nie że same marki i tyle

[jogurteq]

U mnie Shure 75 i PC100. I poprawa na + dla buphono względem pre w onkyo na różnych igłach. U cichymen sony. Upewnić się muszę co do modelu i z edytuję.

Nie piszę, że BuPhono jest słaby... Jest lepiej i to słyszała moja żona . Ale nie dał mi uczucia "Shut up and take my money!"

Poprawię swój tor audio na inny sposób i może wtedy z BuPhono spotkam się ponownie. Może opinia szorstka, i mało w niej precyzyjnych danych. Na moim torze audio to jeszcze nie było to po prostu i tyle .

[Wojtek]

Myślę że gdybyście wzięli słuchawki do ręki to byłaby wtedy zupełnie inna dyskusja, a tak to przy krótkich wrzutkach na kolumnach to nie dziwię się ze się to wam rozmyło.

[jogurteq]

Może faktycznie na słuchawkach byłoby to słychać. Ale jak nie słucham winyla na słuchawkach na co dzień, to mija się z celem.

U cichymen była to jednostronna decyzja, że brzmiało to identycznie.

I mówię po raz kolejny, "Bu" u mnie zagrało lepiej, ale po prostu nie na tyle, by mnie zachwyciło na tyle by napisać o tym jaka to była petarda.
Czekam dalej na info w sprawie wkładek, ale igły to były obie nd25e? O ile się nie mylę .

EDIT: Wkładki XL-15 i XL-25 w obu przypadkach założona igła ND25E.

[Jaculek]

Co do nastawów, coś zmieniały ( przy skrajnych ustawieniach ), natomiast szczerze musiałem zapytać wydrę co ma się zmienić, czego szukać w brzmieniu, by wiedzieć czego szukać. Te różnice były słyszalne, ale bardzo niewielkie, by te nastawy coś wnosiły większego.

W kontekście braku różnic między BUphono a "Esdarkiem" zastanawia mnie to co powyżej. Jakie możliwości "nastawcze" ma aktualnie preamp Wydry? Bo coś się chyba na przestrzeni rozwoju projektu zmieniało.

[wydra]

Na pierwszej stronie wszystko jest

Możliwe nastawy:
Wzmocnienie 40dB 60dB (1khz) res: 100 150 300 30k 35k 40k 47k 49k 57k 70k 100k cap 0p 100p 150p 220p 250p 320p 370p 470p.

[Jaculek]

Na pierwszej stronie wszystko jest

Kto by tam patrzył na pierwszą stronę

res: 100 150 300 30k 35k 40k 47k 49k 57k 70k 100k cap 0p 100p 150p 220p 250p 320p 370p 470p

Przy takim zestawie nastaw powinno dać się wyraźnie słyszeć różnicę nie tylko na skrajnych ustawieniach (rozumiem, że 100-300R nie daje się ustawić na MM).

[wydra]

daje się a dlaczego nie. Nie ma tam procesora który tym steruje możesz sobie nawet i ustawić 47k na MC ktoś nawet tak słuchał i mu się podobało

[Jaculek]

Założyłem osobne wejścia do MM i MC. W sumie masz rację nie jest to potrzebne. Na 100 omach i MM to chyba mu się pasmo na 10kHz kończyło

[wydra]

Napisałem 47k i MC

[Jaculek]

No tak, tak to jest jak się robi dwie rzeczy jednocześnie, to potem się wypisuje bzdury. Prdon

[wydra]

Jak tam sprawy się mają? U kogo teraz jest? Jakieś testy trwają?