SUT by-pass

[Regsoft]

Ahaja nie lubi po prostu kolorowania i tyle.

Schorzeniem jest również monochromatyzm

Nie neguję, że może się to podobać

To dobrze. Dla mnie wzbogacanie dźwięku dodaje indywidualny, niepowtarzalny element, który w głównym stopniu wywołuje emocje. Może dlatego właśnie lubię DL-103 czy SUT, a denerwuje mnie lampa. To wszystko właśnie koloryzuje lub jak ktoś woli wzbogaca. Najgorsza wydaje mi się obojętność lub nijakość. Najwyraźniej nie szukam w winylach perfekcji

Natomiast w związku z tym, że nie ja jeden (sprawdziłem to) mam takie poglądy wiec nie dajcie sobie ludzie wmawiać, że lubicie jakiś niezjadliwy dźwiek, że Wasz zestaw ma dolegliwości, że musi być kontrola, że to tylko sztuczne wrażenie, że jesteście gorsi, bo w to uwierzycie i nie sprawdzicie co tak na prawdę daje wam frajdę. Nic nie jest z góry ustalone i nie ma żadnego kanonu obiektywnego piękna. To Wam ma to sprawiać frajdę a nie miłośnikom czegoś zupełnie innego. Szukajcie własnej drogi. Howgh

PS. A SUT jest super

[charliez88]

Prawda jest taka, że wszystkiego warto spróbować i wtedy można mówić co się lubi, czego nie. Systemy są różne - wzmaki, kolumny - jedne potrzebują lekkiego brzmienia inne gęstego - nie ma reguły. To że u jednego sprawdziło się Nuda + SUT nie znaczy, że u drugiego nie zagra lepiej sama Nuda, a do tego jest jeszcze coś takiego jak gust.

[Myszor]

Był ale się zmył, usunąłem bo cena kosmos no i wkradł mi się tam jeden bluzg to lepsze

http://www.theanalogdept.com/bd_sut.htm

Eee tego bym za darmo nie chciał. Tamten faktycznie fajny był i na dobrych wkładkach testowany.

Wszyscy sutowcy pytają zgryźliwie „a pre to nie koloruje, a wzmak, a te kolumny ajwaj panie drogi kolorujo te cholery”.
Jasne, że każdy element toru zmienia dźwięk. Rzecz w tym by zmienial jak najmniej. Więc im mniej klockow i kabli w torze tym...no ?

Sens suta widzę w tym że nie jest wzmacniany szum.
A sama idea powstała chyba wraz z wkładkami mc i brakiem wówczas dobrych i w miarę tanich pre mc.
Tym niemniej dostrzegam wygodę tego rozwiązania. Coś jak nuda mini. Czlowiek se obciążeniem głowy nie zawraca ino podłącza i gra.

[darkman]

że wszystkiego warto spróbować i wtedy można mówić co się lubi, czego nie.

a do tego jest jeszcze coś takiego jak gust.

Dokładnie Czarsie. Nic dodać nic ująć. Bawmy się po prostu dobrze.

Coś w tym jest co napisałeś wyżej niewątpliwie i w sąsiednim watku, bo skłaniam się do koncepcji, że kluczowym elementem mogą tu być kolumny. Zarówno, odnoszę wrażenie w kwestii gdy za dobre jak i w drugą stronę bardziej typowo, gdy za 'słabe' pod względem jakości, charakterystyki, gabarytu.. pomieszczenia-ustawienia itd..itp.

[blispx]

Heh, mówisz że taniość nie radość? W sumie może i tak bo istny wysyp gotowych na tym projekcie widzę w granicach $100

[darkman]

a denerwuje mnie lampa.

Oj, mamy zatem coś do nadrobienia. Jadę na chińczyku już 8 miesiąc. 3 marki lamp. Okrzepłem. W międzyczasie osłuchałem drugi taki sam model i powiem Ci, wstydu nie ma. Jest radocha i zabawa. To na inną okazję temat.

Najgorsza wydaje mi się obojętność lub nijakość.

Ano tak, czyli bylejakość. Fajnie się nie zanudzić na śmierć.