Wszystko zaczęło się gdy w przedwzmacniaczu Nuda Dual mono zamieniłem opampy z OP27G na AD797 w sekcji MM. Wszystko ładnie zagrało, scena szeroka, instrumenty porozkładane jednym słowem dużo lepiej. Jednak gdy słucham z gramofonu Sony występuje problem z niskimi tonami. W miejscu gdzie siedzi słuchacz pomiędzy głośnikami ich po prostu nie ma. Bas jest piękny, mięsisty ale po bokach po za sceną, w pokoju obok. Z przodu przy wzmacniaczu jest już lepiej ale tam gdzie powinien być słuchacz nic.
Najpierw wymieniłem okablowanie w ramieniu na lice nawojową, nic nie pomogło. Następnie poszły kable sygnałowe z gramofonu na różne, nic.
Wstawiłem gniazda rca aby móc wymieniać kable ale nie ma żadnej poprawy. Lutowałem kable przez płytkę i prosto z ramienia na wtyki, nic. Nawet Ortofon OM 20 który ładnie gra basem, na Sony brzmi pudełkowato, Wysokie i średnie są super ale basu po środku nie ma.
Problem dotyczy wszystkich moich wkładek MM w większym lub mniejszym stopniu ale występuje. Na pozostałych moich dwóch gramofonach jest wszystko w porządku, niskie są prawidłowe.
W miedzy czasie wymieniłem jeszcze wzmacniacz na inny a problem pozostał. Miałem gramofon u kolegi, podłączyłem do jego systemu i było trochę lepiej ale przed sceną gdzie siedzi słuchacz bas wyraźnie słabszy.
Macie może jakieś pomysły co z nim jest nie tak? Może miał ktoś podobne problemy z gramofonem?