Adam GS 424

[Sindsoron]

a właśnie... czy paulus60, mógłbyś zobaczyć czy w nordmende rp-1200 zębatka od autoreturnu, która jest na wale (tym na którym jest talerz) jest taka sama jak w adamie? bo moja pekła i do tej pory nie udało mi się załatwić jakiejś w zastępstwie ;<

[piotr6]

sprawdz allegro ,ktoś wyprzedaje części od Adama

[Wojtek]

sprawdz allegro ,ktoś wyprzedaje części od Adama

Sindsoronowi chodziło raczej o upewnienie się przed zakupem, a nie po

[piotr6]

ok.

[paulus60]

a właśnie... czy paulus60, mógłbyś zobaczyć czy w nordmende rp-1200 zębatka od autoreturnu, która jest na wale (tym na którym jest talerz) jest taka sama jak w adamie? bo moja pekła i do tej pory nie udało mi się załatwić jakiejś w zastępstwie ;<

Przepraszam, ale nie jestem w stanie tego sprawdzić, ponieważ mam Adama, a nie Nordmende. Znajomy, już nie gra na dyskotekach i pozbył się niemieckiego gramofonu.
Pozdrawiam.

[Sindsoron]

szkoda ;< cóż, poszukam na alle, drogo mnie to pewnie nie wyniesie

[piotr6]

uprzejme pytanie. nie zawsze ,po skończonej płycie cofa mi się ramię.

[Wojtek]

uprzejme pytanie. nie zawsze ,po skończonej płycie cofa mi się ramię.

Yyy... "ale oso chozi"?

Próba tłumaczenia z polskiego na polski:
masz GS-424 i nie zawsze działa Tobie auto-powrót?

[piotr6]

o właśnie, ramię nie zawsze dochodzi do swego stojaka

[Wojtek]

ramię nie zawsze dochodzi do swego stojaka

No to już w ogóle inna para kaloszy

Jak się mówi o niesprawnym auto-powrocie to zazwyczaj polega to na tym, że ramię w ogóle nie podnosi się z płyty po zakończeniu odtwarzania.

W Twoim przypadku... ramię zawsze podnosi się z płyty, powraca, ale czasami opada na stopkę, a czasami nie?

[piotr6]

tak

[damianos]

W moim Adamie po włączeniu gramofonu i przeniesieniu ramienia nad płytę, ramię samo wraca na "stopkę" i gramofon się wyłącza. Po chwili znów sam się włącza, ramię malutki kawałeczek przesuwa się w kierunku talerza i znów się cofa i wyłącza i tak w kółko kilka razy aż w końcu wyłącza się na dobre. Zaznaczam że nie dzieje się tak zawsze, ale w duzej ilości przypadków. Nieraz bez problemów puszczam płytę, dochodzi do końca, ramię samo się podnosi, cofa na stopkę, wyłącza i znów zaczyna się to samo (jak wyżej) Podczas tego oczywiście ciągle słychać mechanizm, stuknięcia, puknięcia... Zaglądałem już tam, ale nie wiem co tam można naciągnąć, nagiąć jak nie działał mi STOP to wystarczyło że coś nadgiąłem i zadziałało. Proszę pomóżcie bo jest to upierdliwe, przy zmianie strony płyty czekam i czekam aż się wyłączy ten gramofon

[vinylpiotrek]

No zaocznie to chyba nie da rady, zdejmij spodnią pokrywę, weź gramofon "na kanał" włącz i wsadź głowę pod spód i patrz co sie tam dzieje.
Nawiasem mówiąc, ten gramofon jest tak gówniany, że tego typu problemy to nic dziwnego.

[Krzysztof_67]

Może zanim rozkęcisz podstawę gramofonu i wrzucisz go "na kanał" sprawdź jak się zachowuje mechanizm uruchamiający funkcję powrotu ramienia. Zdejmij talerz i odkręc plastikową pokrywę osłaniającą oś talerza wraz z zębatka. Obok osi talerza jest duże koło sterujące na którym zamontowano blaszkę uruchamiającą cały mechanizm. Sprawdź czy blaszka chodzi lekko, bez oporów - jeśli nie to trzeba to wyczyścic. Następnie przestaw ją w położenie "na zewnątrz" i spróbuj obrócić tym duzym kółkiem na którym jest ona zamocowana. W trakcie obrotu wysunięta blaszka powinna się schować jeśli tak nie jest to znaczy że uszkodzona jest sprężynka (właściwie to sprężysty drucik) zamocowana pod kółkiem, sprawdź to. Jeśli to wszystko jest OK to wtedy niestety gramiak musi iść "na kanał". Powodzenia.

[arturromarr]

Strzelam w ciemno bo nie widziałem "bebechów" Adama, ale podejrzewam, że to jest regulowane ustawieniem jakiegoś śmigiełka które w odpowiednim momencie zasłania fotorezystor, albo zwyczajnie jakimś mechanicznym zderzakiem.