Pozwolę sobie wytłumaczyc - z racji swojego zawodu jestem skazany na ampli i dźwięk wielokanałowy dlatego dwie yamahy gorsza i lepsza (do celów porównawczych odsłuch tego co robię). Z racji że w temacie formatów cyfrowego zapisu i obróbki dźwięku wiem już chyba wszystko (lub po prostu dużo) a sprzęt i muzyka to również moja pasja postanowiłem hobbystycznie zając się analogiem. To są moje pierwsze stawiane kroki w tym temacie dlatego jestem ostrożny ponieważ nie śpię na kasie, po prostu mam w tej chwili taki sprzęt i staram się na nim realizowac te kroki, jeśli okaże się że mam czas i chęci na tą zabawę będę brnąc w ten temat dalej czyli stereo (pewnie jakaś lampa itd.)
A wracając do tematu dziś w dośc brutalny sposób wkrętarka i malutkie wiertło pozwoliło wykonac rowki w headshellu kalibracja i dokładne ustawienie wkładki według prostego szablonu dokładnie
http://www.vinylengine.com/cartridge-al ... tors.shtml pomogło zwalczyc problem w 98% tzn. przy wybitnie wysokich rejestrach i dużym natężeniu (w cyfrowym świecie nazywa się to peak-iem czyli wartością szczytową) coś tam bardzo delikatnie zostało ale jest już o niebo lepiej i przyjemnie się słucha. Także sugerując się waszymi odpowiedziami pewnie więcej z tego sprzętu nie wyciągnę ale jak na ucho nowicjusza efekt jest bardzo zadowalający tym bardziej że pamiętam jak to jeszcze przed chwilą wszystko trzeszczało buczało idt. Myślę że nacieszę się przez chwilę efektami pracy i już będę szukac czegoś innego - lepszego