Witam,
Po bojach z próbami zakupu hallotronu do Technicsa sl-b202, dałem sobie na razie spokój (nawet większość zagranicznych sklepów, pomimo pozytywnej informacji na stronie, tego już nie posiada). Może uda mi się kiedyś okazyjnie zakupić całą płytkę lub tzw. "zwłoki" na części, to go złoże. Obecnie odpoczywa sobie w spokojnym miejscu
Jestem teraz w posiadaniu gramofonu tej samej marki tyle, że model z napędem bezpośrednim (jak w tytule postu). Wizualnie niewielka różnica, ale obroty są stabilne i przy tej samej wkładce kanały wydają się być lepiej separowane, zaś sygnał trochę mocniejszy (a może to tylko złudzenie, a może kwestia jakości okablowania?). Jeśli chodzi o funkcje tego obecnego i poprzedniego modelu, to są praktycznie identyczne. Mam jednak mały problem, gdyż cueing nie reaguje i winda jest w dolnym położeniu. Początkowo myślałem, że cały mechanizm windy jest walnięty, ale auto-stop działa czyli po skończeniu płyty ramię jest podnoszone i wędruje na "miejsce parkingowe". Nie dzieje się jednak tak przy każdej płycie i czasami trzeba ręcznie odstawić ramię. Wygląda jakby zabrakło kilku milimetrów do prawidłowego zadziałania auto-stopu. Może to kwestia jakiejś regulacji? Co do samego przełącznika cueing to wygląda to tak, jakby, pomimo ruchu, niczego on nie przesuwał, sprawia wrażenie atrapy, braku fizycznego połączenia z czymkolwiek w środku. Nie wiem, czy mechanizm ten działa na tej samej zasadzie, co w modelu b202, ale tam wyczuwalny i słyszalny był moment przełączenia. Być może jest to jakaś blokada samoistna a może ktoś chciał celowo wyłączyć tę funkcję? W zasadzie gramofon gra, tyle, że bez tej funkcji jest mniej komfortowo, gdyż sprzęt jest teraz sterowany całkowicie ręcznie. Jako, że nie udało mi się znaleźć w sieci manuala serwisowego do tego modelu (dostępny jest tylko owners manual na vinylengine.com), może ktoś dysponuje takowym i mógłby mi podesłać plik lub link do niego? Znalazłem jedynie serwisówkę do sl-d303, ale nie wiem na ile różnią się te dwa modele. Nie chciałbym go otwierać na tzw. "pałę", bo być może mógłbym coś uszkodzić. Sl-b202 zamknięty był zwykłą płytka spilśnioną, którą zdejmowało się bardzo łatwo. Tutaj zaś wygląda to bardziej pancernie (zapewne przez napęd DD). Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i pomoc
cueing w Technics SL-D202
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 10 gru 2013, 15:58
- Gramofon: Technics SL-D202
cueing w Technics SL-D202
Ostatnio zmieniony 10 lip 2014, 23:59 przez LeoneK, łącznie zmieniany 1 raz.
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
cueing w Technics SL-D202
Bez serwisówki ciężko coś Ci doradzić. Rozbierz ten gramofon, nie powinno być to trudne. Z tego co wyczytałem na jakimś forum, przełącznik cueing-u połączony jest metalowym popychaczem z mechanizmem windy. Może spadł, może coś się ułamało. Co do punktu powrotu, też musi być jakaś regulacja, zapewne mechaniczna.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 10 gru 2013, 15:58
- Gramofon: Technics SL-D202
cueing w Technics SL-D202
Zarówno w modelu B202 jak i D303 realizowane jest to właśnie jak piszesz czyli za pomocą metalowego połączenia. Mogę tylko przypuszczać, że tutaj jest podobnie (na ile słusznie?). Postaram się jeszcze poszukać serwisówki do tego modelu, a jeśli nie znajdę, to będę podpierać się tym, co znalazłem do D303. Jeśli mi się nie uda, to najwyżej będę mieć 'full manual'
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41639
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
cueing w Technics SL-D202
Możesz śmiało założyć, że w tym modelu realizacja jest taka sama.
Różnica między D303, a D202 jest w praktyce tylko taka, że D303 ma dodatkowe funkcje automatyczne (auto-start, powtarzanie).
Najprawdopodobniej nie ma łączenia pomiędzy przyciskiem cueing, a windą.
Auto-stop jest do regulacji.
Różnica między D303, a D202 jest w praktyce tylko taka, że D303 ma dodatkowe funkcje automatyczne (auto-start, powtarzanie).
Najprawdopodobniej nie ma łączenia pomiędzy przyciskiem cueing, a windą.
Auto-stop jest do regulacji.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 10 gru 2013, 15:58
- Gramofon: Technics SL-D202
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 10 gru 2013, 15:58
- Gramofon: Technics SL-D202
cueing w Technics SL-D202
Napisze kilka słów na temat tego, co dolegało mojemu gramofonowi. Może przyda się komuś w przyszłości, kto będzie mieć problem z funkcją cueing w tym modelu.
Po rozebraniu okazało się, że to 'druciane' połączenie przesuwanego regulatora i mechanizmu windy jest luźne czyli 'sobie lata'. Początkowo myślałem, że tylko spadło gdzieś podczas użytkowania. Po dokładnym przyjrzeniu, okazało się, że trzpień na którym ono pracuje jest urwany i stąd całość nie jest przymocowana do elementu przykręconego do obudowy. Trzpień z tworzywa najzwyczajniej nie wytrzymał pracy i w którymś momencie swego żywota pękł. Oczyściłem go, skleiłem, nasmarowałem i złożyłem. Nie wygląda to na super wytrzymały układ, ale może trochę potrzyma. Ktoś tak to wymyślił, może niezbyt fortunnie, ale wyboru nie ma. Teraz cueing działa poprawnie, niestety trudno powiedzieć co do trwałości takiego rozwiązania. Jeśli chciałbym tu coś wymienić na nowe, to musi być to cała płytka przykręcana następnie do obudowy. Być może jest też możliwe użycie dłuższej śrubki z podkładką z dołu obejmującej trzpień i podstawę, ale to wszystko plastik, więc nie ma gwarancji czy wytrzyma. Tak czy inaczej, na razie działa. To tyle.
Jakby ktoś miał inny (lepszy) pomysł na tę usterkę, to chętnie przyjmę każdą sugestie
Po rozebraniu okazało się, że to 'druciane' połączenie przesuwanego regulatora i mechanizmu windy jest luźne czyli 'sobie lata'. Początkowo myślałem, że tylko spadło gdzieś podczas użytkowania. Po dokładnym przyjrzeniu, okazało się, że trzpień na którym ono pracuje jest urwany i stąd całość nie jest przymocowana do elementu przykręconego do obudowy. Trzpień z tworzywa najzwyczajniej nie wytrzymał pracy i w którymś momencie swego żywota pękł. Oczyściłem go, skleiłem, nasmarowałem i złożyłem. Nie wygląda to na super wytrzymały układ, ale może trochę potrzyma. Ktoś tak to wymyślił, może niezbyt fortunnie, ale wyboru nie ma. Teraz cueing działa poprawnie, niestety trudno powiedzieć co do trwałości takiego rozwiązania. Jeśli chciałbym tu coś wymienić na nowe, to musi być to cała płytka przykręcana następnie do obudowy. Być może jest też możliwe użycie dłuższej śrubki z podkładką z dołu obejmującej trzpień i podstawę, ale to wszystko plastik, więc nie ma gwarancji czy wytrzyma. Tak czy inaczej, na razie działa. To tyle.
Jakby ktoś miał inny (lepszy) pomysł na tę usterkę, to chętnie przyjmę każdą sugestie