Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Ok, przywracam temat. Przy niektórych płytach ramię kończy pracę za szybko i wraca do początku płyty jakby ona się skończyła, z reguły tak kilka sekund przed faktycznym końcem, czasem ułamek sekundy, a rzadko pół utworu przed końcem. Większość płyt gra ok, ale jakaś część tak ma. Jedyną metodą jaką odkryłem jest tak z 1 min przed końcem strony podnieść ramię za pomocą cueing i opuścić, to wtedy płyta zagra do końca. Wydaje mi się, że dzieje się to mniej więcej zawsze w podobnym miejscu danej płyty. Czasem potrafi tylko tak jedna strona się zachowywać, a druga gra ok. Ktoś wie co należy zrobić?
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 00:31 przez Eclipse, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41639
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Bez paniki, w tym wypadku wszystko jest kwestią regulacji. W gramofonach z bardziej tradycjonalnymi ramionami generalnie reguluje się punkt załączenia się funkcji auto-stopu/auto-powrotu. W gramofonach tangencjalnych takich rzeczy nie ma, mimo że mają taką funkcję.
Musisz sięgnąć po instrukcję serwisową (service manual): http://www.vinylengine.com/library/technics/sl-5.shtml
Na 11. stronie opisano procedurę ustawienia "tonearm offset angle".
Przypuszczam, że u Ciebie ten kąt jest rozregulowany i stąd te problemy, że ramię błędnie ocenia, że już się skończyła strona na niektórych płytach.
Wszystko zależy od rowka i tego jak daną sytuację zinterpretuje logika gramofonu.
Musisz "zaślepić" dwa punkty kontrolne gramofonu taśmą klejącą, co by oszukać automatykę i umożliwić dojście do regulacji.
Na poprzedniej stronie instrukcji na obrazku 20. ów punkty są oznaczone (18. i 19.).
Jeden z nich odpowiada za wykrywanie czy klapa jest zamknięta, a drugi jest odpowiedzialny za wykrycie rozmiaru płyty (w tym wypadku chodzi nie tyle o sam rozmiar co o ściemnioną obecność płyty na talerzu).
Następnie przy otwartej klapie załączasz prąd (power on) i wciskasz przycisk start, przez co głupie ramię przesunie się w celu próby odtworzenia płyty w powietrzu Na tym etapie wyłącz gramofon.
Niestety nie znalazłem w sieci zdjęcia jak wygląda spód ramienia w tym gramofonie, ale u jego podstawy (na drugim końcu względem wkładki) znajdziesz śrubkę, która Ciebie interesuje. Z tego powodu nie wiem do końca jak zinterpretować instrukcję, ale o ile dobrze tłumaczę to celem regulacji jest to by środek ramienia został skorelowany czy też nakierowany na wyżłobienie/rowek (V?) belki windy.
Jakbyś zrobił zdjęcie tego miejsca to sprawa się pewnie bardziej wyjaśni, ale może sam lepiej zrozumiesz o co chodzi jak już zaczniesz kręcić i zauważysz zmiany.
chudy_b może też coś podpowie, bo u niego w SL-15 raczej jest podobny patent.
Musisz sięgnąć po instrukcję serwisową (service manual): http://www.vinylengine.com/library/technics/sl-5.shtml
Na 11. stronie opisano procedurę ustawienia "tonearm offset angle".
Przypuszczam, że u Ciebie ten kąt jest rozregulowany i stąd te problemy, że ramię błędnie ocenia, że już się skończyła strona na niektórych płytach.
Wszystko zależy od rowka i tego jak daną sytuację zinterpretuje logika gramofonu.
Musisz "zaślepić" dwa punkty kontrolne gramofonu taśmą klejącą, co by oszukać automatykę i umożliwić dojście do regulacji.
Na poprzedniej stronie instrukcji na obrazku 20. ów punkty są oznaczone (18. i 19.).
Jeden z nich odpowiada za wykrywanie czy klapa jest zamknięta, a drugi jest odpowiedzialny za wykrycie rozmiaru płyty (w tym wypadku chodzi nie tyle o sam rozmiar co o ściemnioną obecność płyty na talerzu).
Następnie przy otwartej klapie załączasz prąd (power on) i wciskasz przycisk start, przez co głupie ramię przesunie się w celu próby odtworzenia płyty w powietrzu Na tym etapie wyłącz gramofon.
Niestety nie znalazłem w sieci zdjęcia jak wygląda spód ramienia w tym gramofonie, ale u jego podstawy (na drugim końcu względem wkładki) znajdziesz śrubkę, która Ciebie interesuje. Z tego powodu nie wiem do końca jak zinterpretować instrukcję, ale o ile dobrze tłumaczę to celem regulacji jest to by środek ramienia został skorelowany czy też nakierowany na wyżłobienie/rowek (V?) belki windy.
Jakbyś zrobił zdjęcie tego miejsca to sprawa się pewnie bardziej wyjaśni, ale może sam lepiej zrozumiesz o co chodzi jak już zaczniesz kręcić i zauważysz zmiany.
chudy_b może też coś podpowie, bo u niego w SL-15 raczej jest podobny patent.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Wojtek, ja podobnie jak chyba Ty nie bardzo rozumiem, co oznacza offset angle w tym wypadku. To chyba jakieś wycentrowanie ramienia nad napędem. Na pewno warto tym pokręcić. W SL -15 za punkty końca i początku płyty (no bo ramię wracając musi wiedzieć kiedy ma się zatrzymać) odpowiadają mikroprzełączniki. Ramię ma dostateczną swobodę ruchu, żeby to wystarczyło. I nie ma tam żadnej regulacji. Może wygieła się blaszka mikroprzełącznika powrotu i jeśli płyta nagrana jest "pod korek" to załącza się za szybko. Trochę to nielogiczne, ale.. Na pewno warto też przesmarować szynę ramienia. To autor może zrobić bez większej ingerencji w gramofon.
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Re: Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Przeglądałem ten manual serwisowy już kiedyś, ale szczerze mówiąc trochę się przestraszyłem, że jak zacznę w nim grzebać to coś uszkodzę.
Dziś zajrzę do tego gramofonu, w sumie nie wydaje się to aż takie skomplikowane.
Co to znaczy płyta nagrana "pod korek"?
Ale patrzecie tutaj strona 3 technical information (en) - djsiceman
http://www.vinylengine.com/library/technics/sl-5.shtml
Tam są opisane różne problemy, rozwiązania i wygląda jakby to był właśnie ten problem i wychodziło na to, że by trzeba było podmienić jakieś rezystory. Co myślicie?
Dziś zajrzę do tego gramofonu, w sumie nie wydaje się to aż takie skomplikowane.
Co to znaczy płyta nagrana "pod korek"?
Ale patrzecie tutaj strona 3 technical information (en) - djsiceman
http://www.vinylengine.com/library/technics/sl-5.shtml
Tam są opisane różne problemy, rozwiązania i wygląda jakby to był właśnie ten problem i wychodziło na to, że by trzeba było podmienić jakieś rezystory. Co myślicie?
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Z krótką dobiegówką. Taka w której ramię musi dojść daleko, żeby odtworzyć całość muzyki.Eclipse pisze:
Co to znaczy płyta nagrana "pod korek"?
No to wygląda na problem podobny do Twojego. Tyle, że żeby wymienić te oporniki, to pewnie trzeba rozebrać z pół gramofonu. Próbuj. Jeśli to możliwe, to postaraj się nie demontować napędu ramienia. Trudno to potem poskładać.Eclipse pisze:Ale patrzecie tutaj strona 3 technical information (en) - djsiceman
http://www.vinylengine.com/library/technics/sl-5.shtml
Tam są opisane różne problemy, rozwiązania i wygląda jakby to był właśnie ten problem i wychodziło na to, że by trzeba było podmienić jakieś rezystory. Co myślicie?
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Re: Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Na razie spróbuję zrobić to co napisał mi Wojtek. Jeśli to nie pomoże to druknę schemat + te rezystory i zaniosę do jakiegoś speca rtv żeby mi to wymienił.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41639
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Tak, jeśli regulacja offset angle nie pomoże to chyba trzeba będzie się pobawić w elektronika (albo to komuś zlecić).
Trochę tych felerów wykryli, dlatego też późniejsze modele były wersjami "poprawionymi", o czym traktuje m.in. suplement dostępny na VE.
Nie wiadomo tylko od którego numeru seryjnego zaczęła się produkcja tych usprawnionych egzemplarzy, więc bez zajrzenia do środka i porównania ze schematami, ciężko poznać co się ma.
Trochę tych felerów wykryli, dlatego też późniejsze modele były wersjami "poprawionymi", o czym traktuje m.in. suplement dostępny na VE.
Nie wiadomo tylko od którego numeru seryjnego zaczęła się produkcja tych usprawnionych egzemplarzy, więc bez zajrzenia do środka i porównania ze schematami, ciężko poznać co się ma.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Popróbowałem i znalazłem rozwiązanie.
Śrubka od offset angle służy ustawieniu ramienia, żeby ustawiało się równolegle po załączeniu gramofonu, tam jest taki rowek, w który wpada drucik od ramienia kiedy opuszcza się na płytę, ale to nie ono. (EDIT jak się okazuje jednak nie do tego, o czym napisałem w dalszym poście )
Wystarczyło lekko go "oszukać", to jest trochę opóźnić autostart śrubką z tyłu gramofonu, żeby zaczynał grę trochę dalej, ale jeszcze przed początkiem rowków z muzyką i teraz wszystkie płyty grają do końca. Pewnie coś się troszkę rozregulowało ze starości i ma leciutki błąd pomiaru końca płyty, albo jakaś drobna usterka mechaniki, ale wszystko jest w porządeczku teraz.
Śrubka od offset angle służy ustawieniu ramienia, żeby ustawiało się równolegle po załączeniu gramofonu, tam jest taki rowek, w który wpada drucik od ramienia kiedy opuszcza się na płytę, ale to nie ono. (EDIT jak się okazuje jednak nie do tego, o czym napisałem w dalszym poście )
Wystarczyło lekko go "oszukać", to jest trochę opóźnić autostart śrubką z tyłu gramofonu, żeby zaczynał grę trochę dalej, ale jeszcze przed początkiem rowków z muzyką i teraz wszystkie płyty grają do końca. Pewnie coś się troszkę rozregulowało ze starości i ma leciutki błąd pomiaru końca płyty, albo jakaś drobna usterka mechaniki, ale wszystko jest w porządeczku teraz.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2014, 13:14 przez Eclipse, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41639
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Dzięki za wyjaśnienie co do offset angle
Rozwiązanie z regulacją auto-startu ma sens, ale zakładałbym, że auto-start jest już ustawiony na tyle daleko, że nie ma sensu go przybliżać do środka płyty, ale skoro to rozwiązuje temat to dobrze.
Rozwiązanie z regulacją auto-startu ma sens, ale zakładałbym, że auto-start jest już ustawiony na tyle daleko, że nie ma sensu go przybliżać do środka płyty, ale skoro to rozwiązuje temat to dobrze.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Miałem ustawione ramię, że z 5s jeszcze była cisza zanim zaczynały się rowki nagrania, ustawiłem tak, że 2s i zaczyna się nagranie. Do końca tego nie pojmuję, ale teraz do końca grają nawet płyty, w których ostatni kawałek potrafił urwać się grubo przed faktycznym końcem.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41639
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Niektóre konstrukcje automatyczne były tak zaprojektowane, że punkt auto-stopu był ściśle skorelowany z punktem auto-startu, zamiast niezależnie. To może być coś z tej paczki
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Re: Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Wprowadziłem błąd z tą śrubką offset angle. Ona nie służy do regulacji równoległości ramienia, ale do tego, aby po podniesieniu ramienia cueingiem i ponownym opuszczeniu, płyta grała od tego samego miejsca. Wolałem sprostować, bo może kiedyś ktoś będzie miał podobny problem i żeby w błąd nie wprowadzać.
Tak jak zauważył Wojtek, opcja z przesunięciem autostartu jest jakąś opcją, ale to nie jest super rozwiązanie, bo teraz niektóre płyty nie grają od początku, więc ustawiłem go tak jak był.
Kupiłem rezystorki zawarte w technical info na vinylengine, które trzeba podmienić i bardziej dokładną lutownicę. Jak zamienię te 4 rezystory to podzielę się info, czy coś to dało.
Tak jak zauważył Wojtek, opcja z przesunięciem autostartu jest jakąś opcją, ale to nie jest super rozwiązanie, bo teraz niektóre płyty nie grają od początku, więc ustawiłem go tak jak był.
Kupiłem rezystorki zawarte w technical info na vinylengine, które trzeba podmienić i bardziej dokładną lutownicę. Jak zamienię te 4 rezystory to podzielę się info, czy coś to dało.
- Eclipse
- Posty: 37
- Rejestracja: 12 sty 2014, 01:02
Re: Technics SL-5 nie gra do końca niektórych płyt
Problem jednak zniknął. Wystarczy przelutować 3 tranzystory. Musiał być za I razem gdzieś zimny lut jak lutowałem, bo poprawiłem luty i teraz dogrywa płyty.