Technics sl1200gr - problem ze śledzeniem rowka

[Jozi]

Zakładając że gramofon ma faktycznie wadę starałbym się wymienić na egzemplarz jej pozbawiony.
Chyba to jest oczywiste i zrozumiałe.

Normalne ale nie wiadomo jaka jest polityka firmy, bo może być tak że tylko naprawa gwarancyjna nie wymiana.
Sprawy z nimi raczej nie wygrasz.

[syko]

Ale tu chodzi o rękojmię, a nie naprawę gwarancyjną.
Sprzet został zakupiony z wadą która uniemożliwia prawidłowe jego działanie, a nie sprawny co się popsuł w trakcie używania.
Jeżeli będą problemy to powinien je rozwiązac każdy rzecznik do spraw konsumenta przy Urzędzie Miasta czy powiatu.
Takie mamy prawo i tego się trzymajmy, a nie widzimisię sklepu czy innego janusza biznesu.

Skąd wiadomo że nie wsadzi w gramofon łap niekompetentny serwisant który "naprawi" jedno i przy okazji zepsuje coś innego, co na pierwszy rzut oka czy ucha nie będzie zauważalne?

[Wojtek]

W instrukcji do SL1500MK1 (to ten 45 latek) pisze, że masa efektywna to 23g. 1200 to chyba 12g.

Już wyjaśniam:
Przy SL-1200 liczą to jako masa efektywna ramienia + fabryczny headshell (7.5g)
Przy SL-1500 mk1 liczyli to jako: ramię + headshell (stary SH-98 to 10g) + wkładka (6.5g?) + nacisk 1.5g

Najlepiej to odtworzyć płytę na innym gramofonie.

Chyba nie umiesz czytać.


Pytanie dodatkowe: gramofon kupiłeś z 2M Red? Masz jeszcze tą wkładkę? Może warto by było sprawdzić i na niej?

Dziwnie się zachowuje to AS przy 0g. Może faktycznie warto by było skorzystać z gwarancji.

I po co było zmieniać? SL-1500 mk1 wygrywa

[martin.h]

daiwa w ogóle nie ma ( jak się coś zdyma na gwarancji to wysyłają chyba gdzieś do Holandii czy Niemiec, sytuacja jest tak dynamiczna, ze do końca nie wiadomo gdzie ten serwis jest).Naprawa gwarancyjna trwa często 2-3 miesiące.
Mój kolega próbował wejść w serwis daiwy to chyba mu proponowali śmieszne pieniądze za serwis gwarancyjny i tematu nie podjął.
Miejmy nadzieję, że na gramofon nie będzie trzeba czekać jak na daiwę .

Drugi biegun Suunto, serwis w Czechach. Zgłoszenie reklamacyjne w tym samym dniu wysyłka kurierem, na drugi dzień u nich, naprawa i test, trzeciego dnia wysyłka, czwartego u mnie

Ale tu chodzi o rękojmię, a nie naprawę gwarancyjną.
Sprzet został zakupiony z wadą która uniemożliwia prawidłowe jego działanie, a nie sprawny co się popsuł w trakcie używania.
Jeżeli będą problemy to powinien je rozwiązac każdy rzecznik do spraw konsumenta przy Urzędzie Miasta czy powiatu.
Takie mamy prawo i tego się trzymajmy, a nie widzimisię sklepu czy innego janusza biznesu.

A od nowego roku zmieniły się przepisy, które są jeszcze bardziej po stronie konsumenta

[zelazny]

Sry, nie doczytałem.

[shark78]

Z serwisowaniem to wiadomo jak jest. Pewnie na biurko dostanie to człowiek, który na czuja (lub wg. wytycznych od rzemieślników) zacznie kręcić śrubami przy łożyskach i coś z tego wyjdzie, nie koniecznie dobrze, poza tym taki grzebany to już nie jest to (rysy, jedno naprawione, drugie zepsute itp). Tego chciałbym uniknąć. Zrobiłem zakup online, mam parę dni na zwrot ale to ostateczność.

Ale teraz uwaga. Nastąpił kompletnie niespodziewany zwrot akcji. Przed zapakowaniem do pudła postanowiłem sprawdzić jeszcze raz. I o dziwo przy zbalansowanu ramienia AS zaczął ciągnąć już przy 1,5 (rano przy 2,0 - film, wczoraj przy 2,5). Zrobiłem 20 ruchów ramieniem w lewo i prawo (bez żadnego szarpania, lekkie ruchy), ponowny test i o dziwo AS bardzo lekko ciągnie ramię już przy 0,5 (czyli norma). Szybko kładę te same płyty co poprzednio, nacisk 2,0g, AS 1,5 i teraz jest wszystko OK, nic nie przeskakuje nawet przy samym szpindlu. Jeszcze raz sprawdziłem z naciskiem 1,5g i AS 1,5 też ok.

Nie wiem co jest grane, nowe ramię wymaga swoistego "wygrzania"? Jakieś resztki smaru na łożyskach? Ułożyły się kabelki (to je najbardziej podejrzewałem)? I szalony trop - może kable w ramieniu się uelastyczniły od wyższej temperatury (wczoraj miałem 19c, dziś 22c). Od wczoraj nic się nie zmieniło poza ponownym zważeniem nacisku (ale to samo ważenie wczoraj robiłem wiele razy z wagą i bez i wynik był zawsze ten sam).

Będę obserwował dalej, mam nadzieję, że tak już zostanie.

Przy SL-1200 liczą to jako masa efektywna ramienia + fabryczny headshell (7.5g)
Przy SL-1500 mk1 liczyli to jako: ramię + headshell (stary SH-98 to 10g) + wkładka (6.5g?) + nacisk 1.5g

Dzięki za wyjaśnienie. Coś mi to nie pasowało bo ramiona w sumie dość podobne.

Pytanie dodatkowe: gramofon kupiłeś z 2M Red? Masz jeszcze tą wkładkę? Może warto by było sprawdzić i na niej?

Nie mam Red'a, kupiłem bez wkładki. Standardowo dają go chyba tylko do SL1500C. Kupiłem na szybko vm95e do testów (i do SL1500), będę miał ją jutro. Zanim na 1200 powieszę coś z lepszym szlifem chcę być pewny, że wszystko działa jak należy.

I po co było zmieniać? SL-1500 mk1 wygrywa

To samo mówi moja żona Wrażenia soniczne jednak lepsze w 1200. Winda - tu jest przepaść (w starym 1500 dużo lepsza).

[Wojtek]

Magia. No to tylko się cieszyć że się samo naprawiło.
SL1200 przestraszył się zwrotu i zrobił się posłuszny

[SP7KIE]

Skonsultuj się z Kolegą Ojcie_c, który opisywał SL-1200GR w poście "Gramofon na resztę życia". Ale myślę, że najlepiej oddać na gwarancji a może się uda wymienić na inny egzemplarz. Wyobrażam sobie jaki czujesz ból serca. Olbrzymia kasa wydana na mega fajny gramiak, spełnienie marzeń a tu taki zonk.

[shark78]

Byłem na urlopie, 9 dni nie słuchałem bo zawodnik i reszta gratów mało przenośna jest

W tym czasie zrobiłem doktorat z anatomii ramienia sl1200;) Z tego co się dowiedziałem to istotą poprawnego łożyskowania jest to żeby nie było luzów bo ramię staje się mało sztywne i rezonuje w nieodpowiedni sposób. Nie może też być zbyt ciasno bo jest efekt tłumienia bocznego, który kończy się szybszym zużyciem płyt/igły. Czyli musi być lekki opór ale nie za duży. W techniksie ten opór jest na bardzo małym poziomie - te 5mg (i japońscy rzemieślnicy z których już się pośmialiśmy) a więc nie ma mowy o grzebaniu przy tym samemu.

Kupiłem płytę Hi-Fi News Analogue Test LP. Zrobiłem testy z wykorzystaniem płyty i softu SoundScope. Płyta bardzo fajna, wszystko ładnie poszło. Na MP110 i VM95e 4 ścieżki do testów AS poszły bez problemu po drobnych korektach AS. Na ostatniej ścieżce +18dB w obu kanałach był słyszalny fuzz ale na tym samym poziomie (na oscyloskopie sinus poszarpany na szczycie, zniekształcenia harmoniczne 1%). 3 ścieżki ze strony B do testów śledzenia też poszły bez problemu, żadnych zakłóceń (tu już na słuch). Płytę i soft mogę z całego serca polecić, trzeba tylko mieć w miarę sensowy interfejs audio do kompa lub dobre ucho

Uspokoiłem się i zacząłem słuchać. Przesłuchałem około 20 płyt. Było piękne, miód dla uszu, jednak na niektórych płytach zauważyłem, że w prawym kanale i to na początku płyt jest momentami jakby trochę mniej detali i to na obu wkładkach. Mam niesymetryczny pokój + wiadomo, że instrumenty są różnie rozmieszczane. Na słuchawkach jakoś tego nie wychwyciłem ale też dużo nie słuchałem. Na początku to zignorowałem.

Nie dało mi to jednak spokoju, wpadłem na pomysł, żeby puścić gładką chińską płytę akrylową bez rowków, która to teoretycznie służy do ustawiania AS ale wiadomo, że się do tego nie nadaje. No i wyszło szydło z worka. Ramię bardzo ślamazarnie reaguje na duże zmiany AS w różnych miejscach płyty a czasami wcale. Na początku płyty można kręcić od 0 do 3 a igła stoi w miejscu. Przy AS na 3 nie da się igły wyprowadzić poza płytę. Bliżej końca płyty jest lepiej, pewnie dlatego przeszły testy z płytą HiFi News (te ścieżki są bliżej szpindla) + testy na zwykłych eliptykach, które nie wymagają żadnej kalibracji AS Dla porównania na tej samej gładkiej płycie, na moim „referencyjnym” SL1500 każda najdrobniejsza zmiana AS powoduje natychmiastowy efekt a igła opuszcza płytę przy AS <2, na nim AS działa super precyzyjnie.

Czyli jednak ramię jest skopane, nie ma już przeskoków ale dalej jest za ciasno. Coś się poprawiło ale dobrze to raczej nigdy nie będzie. Podejrzewam, że z ostrzejszym szlifem, do którego się powoli przymierzam byłby duży problem z kalibracją. Szkoda, że przegapiłem moment na możliwość zwrotu bez żadnych pytań. Powinienem posłuchać was od razu bo dobrze radziliście:)

Ciekawy link:
https://www.kabusa.com/frameset.htm?/sl1200tonearm.htm
- SL1500 działa jak w opisie, przy AS na zero ramię bardzo wolno przesuwa się na początek płyty (slowly drifts back), gdzieś czytałem, że to efekt napiętych kabelków
- SL1200 ramie na końcu płyty stoi w miejscu (Too tight)

[shark78]

Gramofon wrócił z serwisu. Jedyny serwis Panasonica, który naprawia produkty Technics jest w Piasecznie. Ja uznałem, że lepiej będzie zgłosić reklamację do sklepu niż bezpośrednio do serwisu i tak też zrobiłem. Po odesłaniu gramofonu do sklepu po dwóch tygodniach dostałem go z powrotem - jak dla mnie ekspres.
W serwisie zostało wymienione całe ramię. Gramofon wrócił w stanie takim jak go wysłałem (nówka bez żadnej, najmniejszej ryski, komplet wyposażenia). W nowym ramieniu opisywany problem nie występuje. Zbalansowane z AS na zero lekko dryfuje. AS ustawione na 0,5 powoduje, że ramię powoli przesuwa się do pozycji spoczynkowej (i do niej dociera). Na gładkiej akrylowej płycie ramię żwawo reaguje na wszelkie ruchy AS. Jest idealnie.

Co ciekawe w nowym ramieniu lepiej działa winda. W starym po podniesieniu dźwigni na samą górę ta lekko opadała w dół, tym samym ramię opadało o około 5mm. Nie podobało mi się ale myślałem, że te typy tak mają. W nowym dźwignia blokuje się w pozycji końcowej i ramię nic nie opada. Dodatkowo w nowym klips blokujący fajkę w pozycji spoczynkowej jakoś lepiej działa bo ma wyraźny klik i sztywno blokuje fajkę, w starym nie było kliku i blokada była jakaś luźna i taka niepewna (to akurat pierdoła). Może teraz dostałem jakiś zapas magazynowy jeszcze z japońskich czasów produkcji?

Ale, żeby nie było tak różowo, serwis zapakował do mojego czarnego SL1210 nowe srebrne ramię dedykowane do SL1200. Chyba to odpuszczę i zostawię tego "Frankensteina" bo nie mam już siły a chciałbym przejść do właściwych czynności czyli słuchania. Tak na marginesie to nie wiem czy istnieje taka druga zmiksowana sztuka. Przez pomyłkę serwisu chyba mam unikat;)

Podsumowując, jestem zadowolony z zakupu. Mam trochę spostrzeżeń co do samej budowy, kontroli jakości, oraz tego na co należy zwrócić uwagę przy zakupie z pierwszej i drugiej ręki. Jak znajdę chwilę to może je opiszę ale to już jest temat wykraczający poza ten wątek.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc.

[Wojtek]

Wygląda to tak jakby to była kolejna rewizja (poprawiona) względem premierowych egzemplarzy i stąd te usprawnienia.