valv pisze:Minęło kilka dni obcowania z nową zabawką dużego chłopca...
valv pisze: ...Po wyczyszczeniu i ponownym nasmarowaniu punktów zaznaczonych w serwisówce, sprzęt zaczął pracować praktycznie bezgłośnie, płynnie i miękko.
Bardzo dobry opis serwisowy
Powinien być w jakimś Dualowym wątku!
NA POCZĄTKU
eenneell pisze:Bardzo dobry opis serwisowy
Powinien być w jakimś Dualowym wątku!
NA POCZĄTKU
Dziękuję za uznanie. Miło się zrobiło.
Wyszedłem z założenia, że kupując starą używkę, muszę włożyć trochę pracy, żeby cieszyć się z jej walorów a nie narzekać ciągle z powodu awarii, zawracać innym du**ę i zaśmiecać form setką zbędnych postów. Gdyby mnie było stać na nowy sprzęt, to wyłożyłbym kilka, ba kilkanaście stówek i nie zawracał głowy innym.
Tylko, gdzie ta satysfakcja? Ja ją własnie osiągnąłem. I cieszę się, że są jeszcze na tym świecie prawdziwi fascynaci a nie zapaleńcy jednego posta...
Co do Twojej sugestii, jest jak najbardziej słuszna. Zwróciłem się już do Wodza z prośbą o wyodrębnienie tematu.
Dobrej nocy!
Pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2012, 20:47 przez valv, łącznie zmieniany 2 razy.
Dual 604 + Audio Technica AT-120 E, Philips 400, Stanton 500 Luxman L-510, Luxman T-404L, Philips CD-820, NAD C658
Wharfedale Diamond 10.7, Dual CL 710, IMF CM2, B&W 705 S2
Wiem, że upłynęło trochę czasu ale w kwestii wkładki.
Z taniutkim preampem powinna zagrać dobrze OM5E.
Ostatnio cena jest atrakcyjna, że za samą igłę można kupić duńską wkładkę oskarżaną wręcz o jasne brzmienie.
Przyda się na polskich płytach ubogich w wysokie tony , disco - dodając blasku wysokim tonom.
Shura zachowaj na amerykańskie i współczesne tłoczenia. Przy okazji porównaj nie ilość a jakość wysokich tonów.
Jeśli shure nie będzie chrypiał i szeleścił to igła nadaje się jeszcze do eksploatacji. Przy okazji poluj na używkę preampu Project najlepiej z przełącznikiem MM/MC. A nóż trafi Ci się tanio jakieś MC nadające się jeszcze do eksploatacji. Na przykładzie DL103LCII powiem jak zadziwiająco dużo jest dźwięku na niektórych płytach Muzy z końca 60 lat (German, Santor, Straszny dwór. A DINa trzeba odciąć z 5 cm od wtyczki (kable mogą być pokruszone) i zalutować Cinche. Kabel masowy wyprowadzić oddzielnie z wnętrza obudowy (schematy dzielenia mas w środku były już wcześniej publikowane) i podłączyć eksperymentalnie gdzieś do jakiejś śrubki na obudowie Yamachy. Wymiana samych kabli to loteria brzmieniowa. Poza Voodo kablowym (czystość, metalurgia, długie kryształy , srebro złoto) istnieje w przypadku połączenia phono parametr krytyczny. Jest nim pojemność równoległa kabla. Tworzy ona rezonans z indukcyjnością własną wkładki i wpływa na brzmienie górnej części pasma.
Tu przykład praktyczny. Kupujemy wysokiej klasy grube kable w izolacji teflonowej z podwójnym ekranem ze srebrem najlepiej, żeby doświetlić najwyższe tony..... A tu skucha -ciszej i wycięło wysokie tony???
Przyczyna: fabryczny kabelek miał pojemność rzędu 70-150pF a ten nowy <10pF. Przytłumiona impedancją wejściową (~50kohm) górka rezonansowa z np 25kHz przesunęła się w okolice 100kHz gdzie już zaczynają hulać fale radiowe.
Lekarstwo: We wtyczkach cinch jest dostatecznie dużo miejsca żeby wlutować między wyprowadzeniami wtyczki miniaturowe kondensatory rzędu 100-220pF. U mnie najlepsze okazały się 120pF. Z analizy czwórników sprawdziłem symulując parametry kabli, że lepiej wlutować w/w kondensatory w cinche niż na mostku połączeniowym wewnątrz gramofonu. W tzw międzyczasie dorobiłem się preampu z 2 wejściami phono i regulowaną skokowo pojemnością wejściową (0-120-220pF).
Wracając do wkładek MC to pojemność kabli jest o rząd mniej istotna.
Zachowam, tym bardziej że po zmianie pre jakość odtwarzanego dźwięku uległa kolosalnej poprawie.
Niemniej zbieram teraz kasę na kolejny upgrade sprzętu i chcę kupić AT 120 e/t
Dual 604 + Audio Technica AT-120 E, Philips 400, Stanton 500 Luxman L-510, Luxman T-404L, Philips CD-820, NAD C658
Wharfedale Diamond 10.7, Dual CL 710, IMF CM2, B&W 705 S2
